reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Księga gratulacyjna dla styczniowych mamuś!!! :)

Yoanna, Emily, Kasienka gratuluję udanych porodów

Osobno gratuluję Delewarre bo chyba pobiła rekord wielkości maluszka, wielkie gratulacje
 
reklama
Dziewczyny ja tez przepraszam ze zbiorowo ale na telefonie jestem !!! Wszystkim i każdej z osobna rozpakowanym wielkie gratulacje!!! Dzieciaczki witamy na świecie!!!! Nasze zimorodki to najsłabsze maluchy na świecie !!!;)
 
Delewarre, Yoanna, Emily gratuluje Wam mamuski dzielne:)

Deleware Ciebie podziwiam , za porod sn :p Moj Filip 4600 i 58cm mial przy urodzeniu i jakos nie wyobrazam sobie jakbym miala sama urodzic.
 
reklama
Kochane ja takie zbiorowe gratulacje dla wszystkich mamus posyłam :) bo poprostu nie chce pominac zadnej a tka sie to posypalo... Gratulacje dziewczyny!!!! I zdroweczka dla was i waszych skarbeczkow!!!
 
Do góry