reklama
Kasiula1982
Fanka BB :)
ja kupiłam takie karty z obrazkami czuczu moje pierwsze słowa:
Moje pierwsze słowa - zabawy edukacyjne dla Dzieci
moje dziecko już mówi bardzo dużo i chodzi mi bardziej o rozszerzenie słownictwa, ale myślę, że do nauki mówienia też się przydadzą
Moje pierwsze słowa - zabawy edukacyjne dla Dzieci
moje dziecko już mówi bardzo dużo i chodzi mi bardziej o rozszerzenie słownictwa, ale myślę, że do nauki mówienia też się przydadzą
Jacek_i_Jagoda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 692
Od tygodni zgłębiam temat i jedyna konkluzja to taka:
Nie istnieją "sprawdzone metody" do nauki mowy. Wszystko zależy od rozwoju mózgu i systemu nerwowego.
Nie istnieją "sprawdzone metody" do nauki mowy. Wszystko zależy od rozwoju mózgu i systemu nerwowego.
Kasiula1982
Fanka BB :)
Od tygodni zgłębiam temat i jedyna konkluzja to taka:
Nie istnieją "sprawdzone metody" do nauki mowy. Wszystko zależy od rozwoju mózgu i systemu nerwowego.
co prawda to prawda moja mała bestia podobno po mamusi taka rozgadana mnie jeszcze dobrze widać n ie było a już gadałam i młody też ok 100 słów już mówi a obrazki z czuczu ze dwa tyg temu dostał
najwazniejsze żeby cokolwiek mówiło , przyjdzie pora to sie rozgada
Martwic sie trzeba jesli 2 latek nie mówi ani mama ani tata czyli przysłowiowe ani me ani be albo tylko huczy
Moja kolezanka zbagatelzowała sprawe i czekała nie wiem na co mimo moich usilnych namów i jak w koncu poszła to okazało sie ze dziecko ma afazje ruchowa i całe lata rechabilitacji Teraz mały ma skonczone 4 lata a załatwianie rechabilitacji ciągnie sie juz pól roku
Martwic sie trzeba jesli 2 latek nie mówi ani mama ani tata czyli przysłowiowe ani me ani be albo tylko huczy
Moja kolezanka zbagatelzowała sprawe i czekała nie wiem na co mimo moich usilnych namów i jak w koncu poszła to okazało sie ze dziecko ma afazje ruchowa i całe lata rechabilitacji Teraz mały ma skonczone 4 lata a załatwianie rechabilitacji ciągnie sie juz pól roku
moja córcia właśnie skończyła 2 latka, i mówi naprawde niewiele, ok 10 pojedynczych słów, martwię się o nią, chociaż rodzina mówi, że nie powinnam. Małgosia nie bardzo ma kontakt z innymi dziećmi, czas spędza głównie ze mną w domu, albo na spacerach, nie wiem co robić, może któraś mama ma podobne doświadczenie?
aguska2017
Fanka BB :)
Karolajjnn u nas to samo;-)mój nie łączył słów np mama daj nie mówi tego do tej pory ale zaczął od jakiegoś tygodnia mówić: to nie, tam nie
czyli coś sie ruszyło a i jak mu sie chce to powie tsy jak liczymy np samochodziki.resztę słówek skraca mówi np pierwsza sylabe
banan-ba, buty-bu,koło-kło
ja cierpliwie czekam;-)chyba tylko to nam zostaje;-)
czyli coś sie ruszyło a i jak mu sie chce to powie tsy jak liczymy np samochodziki.resztę słówek skraca mówi np pierwsza sylabe
banan-ba, buty-bu,koło-kło
ja cierpliwie czekam;-)chyba tylko to nam zostaje;-)
Moja córcia też tuż po 2 urodzinach się rozgadała.
Generalnie "opowiadamy jej świat". Powoli zaczyna łączyć po dwa słowa.
Mam mamę logopedę pracująca z małymi dziećmi. Ostatnio mówiła, że znalazła jakąś pomoc dla dzieci w wieku od roku wzwyż. Ta pomoc nazywa się "18 struktur wyrazowych" czy jakoś tak. Choć ostatnio wypatrzyła jakąś lepszą. Nie mieszka w moim mieście - jutro zadzwonię i się podpytam.
Generalnie "opowiadamy jej świat". Powoli zaczyna łączyć po dwa słowa.
Mam mamę logopedę pracująca z małymi dziećmi. Ostatnio mówiła, że znalazła jakąś pomoc dla dzieci w wieku od roku wzwyż. Ta pomoc nazywa się "18 struktur wyrazowych" czy jakoś tak. Choć ostatnio wypatrzyła jakąś lepszą. Nie mieszka w moim mieście - jutro zadzwonię i się podpytam.
reklama
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2012
- Postów
- 1
Witajcie
byłam kiedyś użytkowniczką tego forum, ale w ciąży. Po porodzie okazało się, że nie mam chwili wolnego, ani na sen, ani tym bardziej na czatowanie... Nie dlatego, że sobie nie radziłąm bo jestem młoda, moje dziecko okazało się dużym alergikiem. Do 12 miesiąca jego życia nie zaznałam spokoju, nie zaznałam szczęścia wypływającego z roli matki.
Muszę się tym z kimś podzielić bo jest mi bardzo trudno,
mam męża, rodzinę, ale z nikim nie mogę porozmawiać o tym jak jest mi ciężko...
...nikt nie zauważył u mnie depresji po porodowej, która trwała rok (!) a czasem mam wrażenie, że trwa do dziś...
Jest mi strasznie ciężko z małym alergikiem uczulonym na prawie wszystko, mleko, jajka, seler, pomidory, paprykę, orzeszki, soję... aż szkoda miejsca na wymienianie tego wszystkiego. Nie wiadomo co dawać dziecku jeść, nie można nigdzie wyjść bo przecież nie zabiorę całego zestawu obiadowego ze sobą. Do tego wszystkiego caly dom jest na mojej glowie - mąż pracuje i ani mu się śni pomóc w domu bo jak twierdzi on zarabia, ja pracuje w domu... Przy tym wszystkim jeszcze studiuję i staram się sprzedawać cokolwiek na allegro żeby zarobić sobie chociaż na rajstopy.
Proszę, pomóżcie mi pozbierać się z tym wszystkim na tyle, żebym mogła zacząć cieszyć się macierzyństwem, na które bardzo czekałam, ale nie spodziewałam się takiego finału...
byłam kiedyś użytkowniczką tego forum, ale w ciąży. Po porodzie okazało się, że nie mam chwili wolnego, ani na sen, ani tym bardziej na czatowanie... Nie dlatego, że sobie nie radziłąm bo jestem młoda, moje dziecko okazało się dużym alergikiem. Do 12 miesiąca jego życia nie zaznałam spokoju, nie zaznałam szczęścia wypływającego z roli matki.
Muszę się tym z kimś podzielić bo jest mi bardzo trudno,
mam męża, rodzinę, ale z nikim nie mogę porozmawiać o tym jak jest mi ciężko...
...nikt nie zauważył u mnie depresji po porodowej, która trwała rok (!) a czasem mam wrażenie, że trwa do dziś...
Jest mi strasznie ciężko z małym alergikiem uczulonym na prawie wszystko, mleko, jajka, seler, pomidory, paprykę, orzeszki, soję... aż szkoda miejsca na wymienianie tego wszystkiego. Nie wiadomo co dawać dziecku jeść, nie można nigdzie wyjść bo przecież nie zabiorę całego zestawu obiadowego ze sobą. Do tego wszystkiego caly dom jest na mojej glowie - mąż pracuje i ani mu się śni pomóc w domu bo jak twierdzi on zarabia, ja pracuje w domu... Przy tym wszystkim jeszcze studiuję i staram się sprzedawać cokolwiek na allegro żeby zarobić sobie chociaż na rajstopy.
Proszę, pomóżcie mi pozbierać się z tym wszystkim na tyle, żebym mogła zacząć cieszyć się macierzyństwem, na które bardzo czekałam, ale nie spodziewałam się takiego finału...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: