Gratulujemy postępów wszystkim maluchom i dumnym mamusiom :-)
Oliwka ostatnio z 'tata' przerzuciła się na 'mama' i tak w kółko...Jak mówię do niej: powiedz tata to ona robi 'papa'
.Czyżby jakaś aluzja do tatusia ;-).Od czasu do czasu słychać 'baba', kilka razy udało się jej powiedzieć 'nie'.
Mój Jacek nauczył potworka bić brawo no i Mała ma zajęcie.Do tego wygląda na to że mam bardzo muzykalne dziecko, bo jak leci jedna z jej ulubionych piosenek, czyli "Co się stało z Pszczółką Mają", to klaszcze do rytmu
.Tańczy pięknie, moja mama jak zobaczyła to prawie ze śmiechu się popłakała
.
Wstaje wszędzie gdzie się da, nieważne czego będzie się trzymać, mogą to być nawet moje włosy.Przemieszcza się przy meblach, łóżkach,itp. ale jak ją się łapie za rączki to siada i nie chce iść, więc jej nie zmuszam.
Poza tym moje dziecko jest rozpuszczone do granic możliwości
.Jak nie dostanie tego co chce, to piszczy, krzyczy, wrzeszczy, a głosik to ona ma donośny, i albo daję jej to co chciała dla świętego spokoju (ale to raczej wtedy kiedy mam dość jej wrzasku) albo staram się zająć ją czymś innym (tylko jak daje się jej coś innego do zabawy np to wywala to dalej niż widzi i znowu wzask).W sklepie wystarczy Potworkowi pokazać jakąś zabawkę, to od razu wyciąga po nią ręce.Nieważne, czy to autko, czy lalka...
Ostatnio nauczyła się pluć na wszystkich i...Pluje...Mnie to dzisiaj chlebkiem opluła.Memlała chlebuś, memlała, nagle stanęła koło mnie i plunęła tym rozmemłanym chlebem
.
Aha!I kilka razy udało się Oliwii stać bez trzymania, później lądowanko na pupkę.A raz na głowę, prosto w stól, co skończyło się niefajnym guzem