reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

no no slicznie wasze dzidzie sie rozwijaja,rzadko tu bywam, ale jak juz jestem to se poczytam co nie o postepach dzidzi,i innyhc sprawach,nasz młodszy bąbelek też już stoi i nawet potrafi przejśc pół pokoju,zaczął upadać na pupkę,za jedną rączkę śmiga ile wlezie,nawet nauczyl się zabierać braciszkowi jedzonko:-)hehe czemu ma być gorszy;-)tylko ciągle słyszymy komentraze typu żebyśn=my go tak szybko nieuczyli chodzić:baffled:
 
reklama
Lolus nauczyl sie mowic "czesc" i mowi tak do wszystkich i na wszystko:)Coraz lepiej chodzi, przechodzi juz sam, ladny kawalek ale najbardziej lubi ciagac wszedzie mnie;-)No i daje czesc jak sie go poprosi;-)Wie gdzie jes jego autko i Zabka, nasz piesek.Zaczyna pokazywac oko na malpce, ale tylko jak on ma ochote:-)Moja mama twierdzi, ze on sie nie chce ujawniac bo wie, ze potem wymagania rosna;-)Cawniaczek.A tym co mowia to ja sie nie przejmuje:-)Kazde dziecko wie najlepiej kiedy ma cos robic i rozwija sie swoim tempem:tak:



 
No, no Bodzinka, Twój Kudłaczek jest inteligencikiem, że hoho.
Moja motorykę ma niezłą, ale jeśli chodzi o mówienie, to nie wykazuje się jakimiś szczególnymi osiągnięciami;-)
Za to z uwielbieniem kuca, klęczy na jednym kolanie oraz opierają się wyprostowanymi rękami o cokolwiek (czytaj: książkę, taty kapeć, poduszkę itp) "jeździ po domu"... odpychając się nogami. Idę do sklepu poszukać czegoś do nauki chodzenia...A, i puszcza się, twardo i sztywno stojąc:tak: na nożynach..
 
Pola od dzis mowie na Lolka Kudlaczek:-)Choc dzis obcielismy mu grzywke bo do oczkow wpadala, ale tylko grzywke;-)Pola gratulacja dla Mai:-)Moj babel za to ma w nosie ksiazeczki, po minucie sie wyrywa pedzac w swiat.A ja sie ciesze, ze mowi czesc tylko czemu za nic nie chce mowic mama:-(Mowi tata, ty, ej ty, baba, da, dada, ata, aga, czesc,i rozne niesprecyzowane dzwieki, a mama nie chce.Smutno mi.



 
Bogna nie smuc sie!!!!!!!! Twj synek zacznie mowic MAMA! A potem bedziesz tylko marzyła żeby wreszcie przestał i dał ci chwilę spokoju!!!! Miałam tak samo. Adrian mówił wszystko oprócz Mama. A teraz są chwilę gdy go proszę, żeby wreszcie przestał mówic(najczęściej używa słowa Mama!!!!!):happy2:
 
No własnie, ja tez w kółko słysze mama i mama, co chwila do czegos jestem potrzebna.:sorry2: Też czasami chciałoby sie mieć troche ciszy...:-D Bo Konrad jak mu sie cos nie podoba, lub jest zły i spiący to tez płacze na "maamama":-D.Ale sie niektóre dzieciaczki rozpędziły, M@l@ masz szybkiego brzdaca:-D A Lolus juz mówi cześć:szok: No gratuluje.:tak:
U nas dzis rano, chyba tez udało mi się od Konrada wymęczyc cos sensownego. Wstał o 8 i chciał obudzic Ole, zaczełam mówic do niego "zawołaj Ola, OLA,OLA" i on patrzył sie tak uwarznie na moje usta i w koncu wyszeptał "oba" poprosiłam o jeszcze raz i znowu "oba" niewiem czy naprawde chciał powiedziec Ola czy tylko tak sobie powiedział, potem wstała Młoda i juz nie miał czasu gadać bo zaczeli sie bawic:happy2:
 
fajne... "cześć":szok:jak dla mnie szok...
Lilka oprócz podstawowych sylab /ba, da, ta/ i łączenie w jakieś półsłówka:rofl2: doskonale gada "nie" i "łi" /śmiejemy się z mężem że z francuskiego podłapała "tak"...- no i na francuski ją wyślemy pewnie...:-D/. każdy jak ją się o coś spyta to pokazuje głową nie i każdy ma z tego polewkę, straszna śmieszka się z niej zrobiła a do kłótni ze mną to ona pierwsza.
 
reklama
Gratulujemy postępów wszystkim maluchom i dumnym mamusiom :-)

Oliwka ostatnio z 'tata' przerzuciła się na 'mama' i tak w kółko...Jak mówię do niej: powiedz tata to ona robi 'papa' :-D.Czyżby jakaś aluzja do tatusia ;-).Od czasu do czasu słychać 'baba', kilka razy udało się jej powiedzieć 'nie'.
Mój Jacek nauczył potworka bić brawo no i Mała ma zajęcie.Do tego wygląda na to że mam bardzo muzykalne dziecko, bo jak leci jedna z jej ulubionych piosenek, czyli "Co się stało z Pszczółką Mają", to klaszcze do rytmu :tak:.Tańczy pięknie, moja mama jak zobaczyła to prawie ze śmiechu się popłakała :rofl2:.
Wstaje wszędzie gdzie się da, nieważne czego będzie się trzymać, mogą to być nawet moje włosy.Przemieszcza się przy meblach, łóżkach,itp. ale jak ją się łapie za rączki to siada i nie chce iść, więc jej nie zmuszam.
Poza tym moje dziecko jest rozpuszczone do granic możliwości :crazy:.Jak nie dostanie tego co chce, to piszczy, krzyczy, wrzeszczy, a głosik to ona ma donośny, i albo daję jej to co chciała dla świętego spokoju (ale to raczej wtedy kiedy mam dość jej wrzasku) albo staram się zająć ją czymś innym (tylko jak daje się jej coś innego do zabawy np to wywala to dalej niż widzi i znowu wzask).W sklepie wystarczy Potworkowi pokazać jakąś zabawkę, to od razu wyciąga po nią ręce.Nieważne, czy to autko, czy lalka...
Ostatnio nauczyła się pluć na wszystkich i...Pluje...Mnie to dzisiaj chlebkiem opluła.Memlała chlebuś, memlała, nagle stanęła koło mnie i plunęła tym rozmemłanym chlebem :no:.
Aha!I kilka razy udało się Oliwii stać bez trzymania, później lądowanko na pupkę.A raz na głowę, prosto w stól, co skończyło się niefajnym guzem :zawstydzona/y:
 
Do góry