reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Kasiu,oby Maksiu jak najszybciej wyzdrowiał :).
Moja Oliwka też coraz więcej gada,czasem śmieje się na głos,co mnie totalnie rozbraja :-) .Ostatnio gada sobie do owieczek,które ma na ochraniaczu na łóżeczko ;-). Główkę też dźwiga coraz wyżej i na dłużej.
A dzisiaj kończy 2 miesiące,mój Bąbel kochany.Duża już z niej pannica :tak: ;-)
 
reklama
Kasiu i Nineczko życzę aby wasze maleństwa szybko wróciły do zdrówka i więcej nie chorowały. A jeśli chodzi o postępy mojego synka to rozgadał sie w końcu ze trzy dni temu. I podobnie jak u Anii domaga sie zajęcia nim coraz bardziej. Gdy siedzi w foteliku i chwyce go za rączki, to bez mojej pomocy podciąga sie do pozycji siedzącej(to po tatusiu, tez był taki silny podobno) .Ale tylko raz, drugi raz juz nie bardzo mu wychodzi. Zreszta Olka też szybko siadała i chodziła więc nie jestem tak zszokowana jak za pierwszym razem:-D:tak: A dzisiaj Krecik przespał ponad 10 godzin w nocy:szok:(aż sie bałam czy cos mu nie jest, ale nie wygląda na chorego). byłoby pięknie gdyby jeszcze Olka spała ale niestety coś sie budziła często:dry:
 
Kasiu dużo zdrówka dla Maksia.
Mateuszek też cudnie "gada" i uśmiecha się do nas.Potrafi także przewracać się z plecków na boczek i odwrotnie. A ostatnie jego osiągnięcie to chwytanie zabawek i włosów mamusi :-)
 
dzięki dziewczyny za wsparcie! Maks posyła wam całusy:*.
uhhhh nawt nie macie pojęcia jak ja sie zdenerwowałam, kiedy byłam z maluszkiem u lekarza! było to w niedzielę i musieliśmy jechać na pogotowie.
no i przez to że niedziela to ta zouza lekarka była taka nieprzyjemna że miałam ochotę stuknąć ją w głowę smoczkiem i udusić tetrą!!! z jej całej gadki wynikało że nie potrafimy się nim opiekować!!!!! a on taki biedny chory, zasmarkany był po prostu:-( . ja tu wokól niego latam i płuca wypluwam, prawie szaleję z niepokoju a taka baba bedzie mi tu wmawiać głupoty bo musi w niedzielę w pracy siedzieć!
nie ma to jak lekarz rodzinny.....
 
Kasia luzik ja mialam podobna pogadanke a jak strzelilam ze dziecko sie rozchorowalo po wizycie kontrolnej u lekarza to odrazu zmiana frontu obrona sluzby zdrowia sie zaczela ze to napewno nie przez to... jestes mama i wiesz co dobre dla twojego Synka nie sluchaj glupich bab ale jedno ci podpowiem inhalacje i nawilzanie powietrza woda morska do naoska euferbium czy cos podobnego tez do noska i oklepywac nie sluchac lekarzy posmarowac na tlusto plecki i spirytusem salicylowym opukac po kazdych inhalacjach inhalacje przed jedzeniem duzo na brzuszku i na boczkach nie na pleckach i nie na plasko trzymac cieplo w klate a chlodne powietrze do okola bedzie mu latwiej oddychac a do wychagania gili dla sprawnych to aspirator frida mam nadzieje ze was zapalenie minie.. powodzenia w w alce z chorubskiem :-)
 
czesc dziewczynki dlugo mnie nie bylo ale nie mialam czasu wiecznie cos do roboty a wieczorem to po prostu padam i nie mam na nic sily :baffled: moj maly wogole prawie nie sypia w dzien chyba ze na spacerze a potrafi isc spac nawet o 2 a wtedy wstaje nawet o 8 przesypiajac pory karmienia :szok: polecam tez aspirator frida u seby sie sprawdzi bez zarzutu wspolczuje chorym maluszkom moj maly tez byl chory na szczescie zakonczylo sie na syropku i kropelkach ale wiem doskonale co to za stres choroba dzieciaczka chociazby tylko katar :tak: caluje mocno chore maluszki oby jak najszybciej wrocily do zdrowka:-)
 
Mnie też nie było jakiś czas, a szczerze pisząc "miałam lenia". Czytałam, ale pisać mi się nie chciało.
Mała miała "trudne dni"- prawie nie spała w ciągu dnia, więc i ja nie miałam wolnych chwil. Teraz znów jest lepiej.
Jak długo Wasze pociechy leżą na brzuchu? Moja wytrzymuje do 3 minut (pomino, że leżę z nią, zabawiam, pokazuję zabawki itp). Potem krzyczy w niebogłosy i muszę ją podnieść.
Za to pięknie "operuje" rączkami.
Aaa, w ubiegłą sobotę o 10.45 (zdaje się, że na TV 2) oglądałam super serial dokumentalny. Tytuł "Maly człowiek". To pierwszy odcinek, który poświęcony był rozwojowi ruchowemu niemowląt. Czekam na kolejny w tą sobotę i polecam Wam:-)
 
Konrad ulezy na brzuszku z 5 minut i albo zasypia, albo zaczyna wydawać niezadowolone okrzyki:happy: wogóle to on bardzo duzo śpi i w dzień i w nocy. wczoraj przespał 8 godzin, a dzisiaj znowu 10 w nocy. bez przerw na karmienie. Zastanawiam się czy nie powinnam go budzić, czy może już jest w takim wieku ze może przesypiac noc?:confused: rano piersi mam ogromniaste:-D mały szybko opróznia jedną, idzie dalej spać na godzinke. a potem się budzi opróżnia drugą a potem cały dzień mam dwa flaki:-D:baffled:
 
reklama
Patija- super ze Konradek tak ładnie spi w nocy- ja bym nie budziła na jedzenie- niech spi tak po 8-10 godz w nocy- sen wazniejszy niz jedzonka;-) hehe- nie ale jak piszesz ze potem sie najada to swietny mały facet z niego- dba o mamusie by sie wysypiała- ach synkowie to kochoaja mamusie swoje...moja Sarenka chce jesc w nocy ok 3-4...ups- dzis wyjatkowo jadła o 5,30...ale chce ja nauczyc jak bedzie starsza by tak przesypaiała caaała nocke- ok 8 -10 godz bez jedzenia- moze potem jak bedzi ejadła juz kaszki, zupki to przespi całą noc...moja szwagierka nauczyła tak swoja córeczke- z eta ma 5 lat- i w nocy budzi sie 2 razy- raz chce "piciu"i drze sie na cały dom- a potem "kaszke"...no comments:confused:
 
Do góry