reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

moja Lilcia zaczęła ostro gaworzyć dopiero jak byłyśmy teraz w szpitalu i jak poczuła się lepiej. jak do niej się gada to uśmiech od ucha do ucha, nawet też potrafi zaśmiać się głośno, aż nosek marszczy i to super wygląda. dzisiaj robiliśmy jej sesję zdjęciową bo tak bosko się cieszyła i gadała do mamusi.to są naprawdę fajne przeżycia. ja to tak się cieszyłam że potem mnie policzki bolały od trzymania cały czas ich w pozycji uśmiechu. ostatnio mnie tak bolały jak mi składali ludzie życzenia na ślubie, głupio było się nie uśmiechać...:-)
 
reklama
Dziewczyny czy wasze maluszki przewracaja sie juz same z boczku na plecki lub brzuszek a jak z podnoszeniem klatki piersiowej?? moj maluch toniezly akrobata glowy na brzuchu to czasem podniesie ale wiekszosc to nie tylko przekreca z boku na bok ale za to pupe dzwiga niezle i klatke tez potrafi uniesc opierajac sie na brodzie.... az bylam przerazona jak go zoabczylam w takiej pozie... no i slicznie lapki do gory wystawia jak ma grzechotki przed soba... a teraaz spi na brzuszku aaa kotki dwa...:-)
 
moja nuna jeszcze sie nie przekreca sama ale za to jak lezy na brzuszku chetne by wrocila na plecki. z tym ze potrafi sie tylko przewrocic do polowy boczku i tak lezy i sie patrzy na mnie a jak nie pomagam to zaczyna sie placz. w pozycji na brzuszku to tak podnosi wysoko nozki i glowe z klatka piersiowa ze wyglada to jakby chciala pofrunac.z dnia na dzie nuna zaskakuje czyms nowym...
 
kochane sa te dzieciaczki ze tak nas zaskakuja dzien po dzien czyms nowym- Sarenka jeszcze sie nie przewraca na płaskim- a jak ja karmie to jak chce juz na plecy to tylko głowa w bok potem idzie bark i juz...
za to wystarczy sie usmiechnac- a ta odpowiada na kazdy usmiech usmiechem od ucha do ucha- wystarczy powiedziec aguuu...a mała odpowiada- taaaka kochana:-)
 
mój Maksio bardzo, ale to bardzo dużo gada i tak jak Wasze dzieciaki śmieje się przy tym od ucha do ucha! jeśli coś mu nie przypadnie do gustu to robi taką słodziutką minę niezadowolenia, chwilę wyczekuje, a jak nie dostanie tego o co mu chodzi to zaczyna się pomiałkiwanie z grymaszeniem. jeśli chodzi o leżenie na brzuszku to bardzo wysoko unosi głowę i potrafi wytrzymać w takiej pozycji nawet do 4 minut. za każdym razem ma przed sobą zawieszone kolorowe słoneczko które za wszelką cenę chce oglądać (polecam to ćwiczenie!). bardzo dużo "kopie" nogami w powietrzu. przewracanie się z pleców na brzuszek i odwrotnie jeszcze mu nie wychodzi tak jakbyśmy chcieli ale jeszcze wszystko przed nami:)
 
Mój Mati przewraca się z boku na plecki i no odwrót,z plecków na bruszek jeszcze nie potrafi.Jak leży na brzuszku to wysoko podnosi podnosi główkę, a jak leży na pleckach to tak kopie nóżkami. No i oczywiście cudnie gada i smieje się.
 
witaj kasiajanosz- czyzbysmy mieli kolejna mame lisopadowa?witamy!przedstaw sie nam bardziej- ile ma Maksiu??no i fotki chcemy!buziaki- mama i Sara:-)
 
Moja Oleńka też już ponad dwa tyg ładnie się uśmiecha, najczęściej jak się wyśpi i jest najedzona, a z samego rana jest najbardziej rozkoszna, zaraz po przebudzeniu :-)
Przy tym gaworzy, jej zasób słownictwa to np. aaggyyy, ggy, ajj, gaj. To takie słodkie :laugh2:
Tylko mała cwaniara z niej bo jak dziś chciałam uwiecznić na zdj jej uśmiech to od razu powaga i jest zaciekawiona aparatem :dry:
 
Maja na razie pięknie porozumiewa się samogłoskami. POwtarza ułożenia naszych ust i próbuje wydawać dźwięki, co coraz częściej jej się udaje. Najpiękniej wychodzi "o" i "u", zaraz potem "e" i "a". Czasem też "powie" coś gardłowo, tak po holendersku ;)
Rączkami dzielnie operuje. Pokazała już chyba wszystkie możliwe znaki,a do tego łapie mnie za włosy lub ubranie podczas karmienia a tatę za korale wiszące na jego szyi.
Nóżki wraz z pupą podciąga tak wysoko, ze pochwaliła ją pani fizjoterapeutka.
Leżąc na brzuszku podpiera się na przedramionach unosząc wysoko głowę, ale nie zawsze ma na to chęć. Nie przepada za leżeniem na brzuchu, według niej, to zbędny wysiłek ;)
 
reklama
gapa ze mnie! nie przedstawiłam sie wczesniej...:zawstydzona/y:
tak więc mam na imię Kasia i pochodzę z Rudy Śląskiej. Razem z mężem Marcinem wychowujemy małego Maksymiliana, który przyszedł na świat 10.11.2006 r. o godz. 23:30. Nasza pociecha w chwili narodzin ważyła 3 kg i miała 54 cm. Maluszek był i jest nadal całkowicie zdrowy.
Jeśli macie ochotę zobaczyć jego fotki kliknijcie na poniższe linki.

http://nivram.elsat.net.pl/max/ Maks 34.jpg

http://nivram.elsat.net.pl/max/2006-12-17 13-55-15 Maks 35.jpg
 
Do góry