reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku, czyli postępy naszych Maluszków

U nas postęp :confused: albo cofka:-D Nie chce jesc, gdy go karmię łyżeczką, tylko koniecznie sam chce nadziać na widelec (bo łyżką ni jak nie umie) i samodzielnie jeść. Problem w tym, że 80% spada na ziemię z widelca, a resztą się bawi, nadziewając z powrotem na widelec :sorry:
 
reklama
U nas postępy w chodzeniu. Co raz więcej samodzielnych kroczków. Sam je śniadanie - chlebek z masełkiem albo serem. W mowie zastój, chociaż coraz częściej woła na kota "cici" i dziś jak zapytałam "gdzie masz auto?" to mi przyniósł. Ot takie małe radości :happy2:

Malena jestem w szoku. Iza to niezła mądralinska :tak: Super!!!
 
Czy jest tu jeszcze jakieś dziecko, poza moim, które nic nie mówi?
Zaczynam się powoli zastanawiać czy to normalne. W sierpniu już tak zaczął ładnie mówić mama, baba, daj, am i nagle przestał i teraz ani słowa. Tylko bez przerwy nawija w tym swoim własnym języku. Wiem że niby chłopcy zaczynają puźniej mówić i jest to norma nawet do 4 lat ale mnie to trochę niepokoi. Nie wiem czy to ja popełniam jakiś błąd czy co. Dużo nim rozmawiam, czytam mu puszczam mu bajki i nic. powtarzam wyrazy a jak chcę żeby coś powiedział, powtórzył to on dalej po swojemu i to jeszcze artykułuje i gestykuluje przy tym. Fizycznie się ładnie rozwija, wiem że rozumie co się do niego mówi. Czy tylko mój tak ma czy wasze czy jeszcze czyjś dzieciaczek?
 
Czy jest tu jeszcze jakieś dziecko, poza moim, które nic nie mówi?
Zaczynam się powoli zastanawiać czy to normalne. W sierpniu już tak zaczął ładnie mówić mama, baba, daj, am i nagle przestał i teraz ani słowa. Tylko bez przerwy nawija w tym swoim własnym języku. Wiem że niby chłopcy zaczynają puźniej mówić i jest to norma nawet do 4 lat ale mnie to trochę niepokoi. Nie wiem czy to ja popełniam jakiś błąd czy co. Dużo nim rozmawiam, czytam mu puszczam mu bajki i nic. powtarzam wyrazy a jak chcę żeby coś powiedział, powtórzył to on dalej po swojemu i to jeszcze artykułuje i gestykuluje przy tym. Fizycznie się ładnie rozwija, wiem że rozumie co się do niego mówi. Czy tylko mój tak ma czy wasze czy jeszcze czyjś dzieciaczek?
Wiesz, co? Moj Raduś też mówił mama, baba, papa, gaga. A teraz tylko ba-ba, czasem ga-ga i resztę po swojemu. I tak jak u Was rozumie, co chcę, "Tylko bez przerwy nawija w tym swoim własnym języku". Moja Jula z kolei późno zaczęła mówić. Do 3-go r.ż. były to pojedyncze slowa. Potem było coraz lepiej, a jak skończyła słynną czwórkę, to ju z jej poszlo z górki.
 
U nas postęp :confused: albo cofka:-D Nie chce jesc, gdy go karmię łyżeczką, tylko koniecznie sam chce nadziać na widelec (bo łyżką ni jak nie umie) i samodzielnie jeść. Problem w tym, że 80% spada na ziemię z widelca, a resztą się bawi, nadziewając z powrotem na widelec :sorry:
hehe mój też tak je:sorry::sorry::sorry:
U nas postępy w chodzeniu. Co raz więcej samodzielnych kroczków. Sam je śniadanie - chlebek z masełkiem albo serem. W mowie zastój, chociaż coraz częściej woła na kota "cici" i dziś jak zapytałam "gdzie masz auto?" to mi przyniósł. Ot takie małe radości :happy2:

Malena jestem w szoku. Iza to niezła mądralinska :tak: Super!!!
no pięknie. Kurde tak drobne rzeczy a jak wiele radosci daja:-D:-D
Czy jest tu jeszcze jakieś dziecko, poza moim, które nic nie mówi?
Zaczynam się powoli zastanawiać czy to normalne. W sierpniu już tak zaczął ładnie mówić mama, baba, daj, am i nagle przestał i teraz ani słowa. Tylko bez przerwy nawija w tym swoim własnym języku. Wiem że niby chłopcy zaczynają puźniej mówić i jest to norma nawet do 4 lat ale mnie to trochę niepokoi. Nie wiem czy to ja popełniam jakiś błąd czy co. Dużo nim rozmawiam, czytam mu puszczam mu bajki i nic. powtarzam wyrazy a jak chcę żeby coś powiedział, powtórzył to on dalej po swojemu i to jeszcze artykułuje i gestykuluje przy tym. Fizycznie się ładnie rozwija, wiem że rozumie co się do niego mówi. Czy tylko mój tak ma czy wasze czy jeszcze czyjś dzieciaczek?
eeee kobieto uwierz mi gdybyś poszła z tym do lekarza zostałabyś nieźle wyśmiana!!!!!!!!!!!! Kurde dajcie na luz one dopiero rok skończyły!!!!!!!!! Ja tam jestem przygotowana (chyba) na to ze Sami zacznie poźniej gadać:tak::tak:

A to nowa umiejetność mojego smerfa od kilku dni

[video=youtube;V5ghfiSH3xw]http://www.youtube.com/watch?v=V5ghfiSH3xw[/video]
 
czarna super, brawa dla Samiego, Iga oglądała ze mną i się chichrała :-) ona jest właśnie na etapie tego pionu

gratki dla wszystkich dzieciaczków za postępy
zapomniałyście już pewnie że maluchy kiedyś raczkowały, a mój ślimaczek wczoraj nareszcie sam zaczął stawać z podłogi przy kanapie i nieśmiałe kroczki na boczek były
już się martwiłam że tak późno
za to gadaniem i papugowaniem różnych czynności nadrabia ;-)
 
reklama
Do góry