Dziewczyny zaczela sie nowa seria programu powiem szcerze ze chyab troche bardziej szcegolowa dzis ogladalam o porodzie w domku i doborze fotelika do karmienia -bylo konkretnie naet bym sie mogla z nimi w 100% zgodzic
reklama
Pola 30
Fan(ka)
Pomyślałam, że skoro jesteśmy takie "uporządkowane wątkowo" , czyli mamy informacje o narodzinach pociech, oddzielnie opisy porodów to proponuje również wątek z gratulacjami, gdzie będziemy mogły przesłać nasze wyrazy podziwu listopadowym koleżankom a mamy będą mogły je przeczytać.
Anii ale napewno ty zrekompensujesz brak branci swojemu dziecku!!
Moja mama to rozpieszcza tylko Chomik kwiknie juz jest na raczkach ale narazie to mnie bardziej rozpieszcza przyjezdza codziennie bo wrocila z warszawki do lodzi i gotuje pomaga przy synku chodzi i go piesci tylko babcia jeszzce refleksu nie ma przy przewijaniu bo strazak juz byl...;-) niestye dzidki juz takie sa .... a z drugiej strony to to samo tylko narazie w mniejszym wymiarze...
Moja mama to rozpieszcza tylko Chomik kwiknie juz jest na raczkach ale narazie to mnie bardziej rozpieszcza przyjezdza codziennie bo wrocila z warszawki do lodzi i gotuje pomaga przy synku chodzi i go piesci tylko babcia jeszzce refleksu nie ma przy przewijaniu bo strazak juz byl...;-) niestye dzidki juz takie sa .... a z drugiej strony to to samo tylko narazie w mniejszym wymiarze...
dorotak
Fanka BB :)
U mnie w tej chwili tylko dziadkowie są na miejscu, bo babcie za granicą. Moja mama w piątek wyjechała :-(.
Cynamonka u mnie też Wiktorek ma drugie imię po dziadku (ojcu mężą), a Ola po babci (mojej mamie) .
Cynamonka u mnie też Wiktorek ma drugie imię po dziadku (ojcu mężą), a Ola po babci (mojej mamie) .
meggi9.11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2006
- Postów
- 518
u mnie dziadek (mój tata)jeszcze nie widział Sarenki bo nie mieszka w Polsce- przyjedzie na Wielkanoc- ale dzwonił, dopytywał sie - tylko ze on ma inny problem- został po ra 1 dziadkiem i wydaje mu sie ze jest strasznie stary - hm....
a babcie szaleja..ach:-) - ale miło:-)
a babcie szaleja..ach:-) - ale miło:-)
emomadzia
Zaangażowana w BB
Fakt babcie rozpieszczają aż huczy...
Po jednym dniu takiego rozpieszczanie (noszenie na rękach płacze czy nie) Jagoda już się przyzwyczaiła i nie chce spać w łóżeczku teraz mamy akcję bo chociaż w dzień chcemy by tam spała bo inaczej nic w domu zrobić nie można ale nie ukrywam że to miłe jak babcie tak nadskakują bo ja mam więcej czasu dla siebie więc albo albo poza tym jedna o drugą bardzo zazdrosne moja mieszka ok 10 km od nas więc jak przyjedzie to małą aż wyrywa bo nie może się nacieszyć ,teściowa mieszka obok więc jest codziennie ale też podobnie
Ciekawe jakimi babciami my będziemy
Po jednym dniu takiego rozpieszczanie (noszenie na rękach płacze czy nie) Jagoda już się przyzwyczaiła i nie chce spać w łóżeczku teraz mamy akcję bo chociaż w dzień chcemy by tam spała bo inaczej nic w domu zrobić nie można ale nie ukrywam że to miłe jak babcie tak nadskakują bo ja mam więcej czasu dla siebie więc albo albo poza tym jedna o drugą bardzo zazdrosne moja mieszka ok 10 km od nas więc jak przyjedzie to małą aż wyrywa bo nie może się nacieszyć ,teściowa mieszka obok więc jest codziennie ale też podobnie
Ciekawe jakimi babciami my będziemy
reklama
Patija
Mamusia Krecika i Lusi
U mnie to z tym rozpieszczaniem to tak średnio. Mieszkam z teściową i ona jak wróci z pracy to tam chwile pogada do małego, pozachwyca się wycałuje i idzie na...papieroska. Troche mi przykro że przedtem to tak zachwycała sie Ola a teraz juz czasu za bardzo nie znajduje, i Ola raczej jest częsciej przez nią opieprzana jak cos zbroi, a widze że ja też to wszystko flustruje i robi się coraz gorsza dla babci. . Moja mama nie żyje, ale mam macoszke. Tylko że mieszka z tata prawie 200 km ode mnie i przyjada raz na jakis czas. Szkoda że mieszkaja tak daleko, bo macoszka to bardzo chętnie zostałaby z moimi dziećmi a teściowa to jak ma zostac z Olą ( a teraz z dwójką) choćby na pół godzinki to niezadowolona za bardzo. Bo jak mówi "ona już swoje dzieci wychowała" pozatym nie ma siły. I odkąd urodziła się Ola to wyszliśmy gdzieś z mężem chyba 4 razy:-(Z rodziny męża to nawet nie ma za bardzo z kim dziecka zostawić, kiedys myślałam o niance, ale jakos mnie to przeraża tak całkiem obcej osobie zostawić. Zresztą mąż zaraz mówi "mama zostanie" eh ale jak widze jej skwaszoną minę..
Podziel się: