reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Koniec urlopu wychowawczego i druga ciąża

Dołączył(a)
16 Sierpień 2020
Postów
1
Cześć :) chciałam się dowiedzieć czy dobrze rozumiem przejście na L4 w moim przypadku. Otóż, jestem na urlopie wychowawczym do 30.09.2020. Jestem w drugiej ciąży, od 1.10.2020 przechodzę na zwolnienie lekarskie. Czy jeśli lekarz wystawi mi je właśnie 1.10 popołudniu, już obejmując ten dzień 1.10 to będą mi się należały świadczenia z tytułu zwolnienia lekarskiego w ciąży? Jest tak już mało czasu, że nie widzę sensu pisać pism do pracodawcy w celu szybszego powrotu. Spokojnie już poczekam do końca września.
 
reklama
Rozwiązanie
I jeszcze ta choroba córki spadła na mnie jak na złość przed rozpoczęcie pracy. U mnie nie ma możliwości żeby ktoś został z córką w razie choroby. Praca fizyczna.
Daj spokój 🙂 dziewczyny serio Cię nie atakowały. Rozumiem, że masz ciężki okres. Mój syn też zaczął teraz żłobek. Chodził 3 dni i teraz tydzień siedział w domu z gilem do pasa, a szukanie pracy czeka mnie od września po prawie 3 latach siedzenia w domu
Wy możecie a ja już nie? Szukałam pracy ponad miesiąc czasu i dwóch pracodawców mi odmówiło tylko dlatego ponieważ zatrudniali kobiety które potem zachodziły w ciążę i od zatrudnienia trzy lata ich nie widzieli
Gdyby potencjalny pracodawca otwarcie uzyl do mnie takiego argumentu to sama wyszłabym z takiej rozmowy kwalifikacyjnej. Kobiety rodzą dzieci. Jedne są dłużej na zwolnieniu inne krócej. Jak ktoś ma problem z zaakceptowaniem tego faktu to cóż. Zazwyczaj taki pracodawca sam w domu ma żonę od lat na wychowawczym.
 
reklama
Twoje wypowiedzi również nie są odpowiedzią na pytanie autorki a jednak komentujesz, a widzisz jak to fajnie jest gdy ktoś pyta i wyskakuje taka baba i komentuje z złością tak jak Wy w moim temacie? A Ty od teraz śledzisz każdy mój ruch na forum? Nie wiedziałam że mam fanke 😝 czuje się jak gwiazda
Ja odpowiadam na Twoje komentarze, nie autorki, bo jeżeli nie mam w danym temacie nic do powiedzenia to się nie wypowiadam. Weszłam na ten wątek, bo byłam ciekawa innych odpowiedzi, a nie konkretnie Twojej.
Jeżeli w taki sposób musisz się dowartościować to uważaj dalej, że jestem Twoją fanką
 
Gdyby potencjalny pracodawca otwarcie uzyl do mnie takiego argumentu to sama wyszłabym z takiej rozmowy kwalifikacyjnej. Kobiety rodzą dzieci. Jedne są dłużej na zwolnieniu inne krócej. Jak ktoś ma problem z zaakceptowaniem tego faktu to cóż. Zazwyczaj taki pracodawca sam w domu ma żonę od lat na wychowawczym.
Wiesz to było tak, że odpowiedziałam na ofertę pracy i zadzwoniłam. Facet się pytał o doświadczenie itp potem o rodzinę i wiek a gdy usłyszał odpowiedzi na pytanie to usłyszałam " a to nie bo my straszne osoby chcemy żeby co chwilę na l4 nie latały i wychowawczy, po czym opowiedział że już miał kobiety i tak się kończyło ich zatrudnienie bo z jednej ciąży w drugą zachodziły.
 
Wiesz to było tak, że odpowiedziałam na ofertę pracy i zadzwoniłam. Facet się pytał o doświadczenie itp potem o rodzinę i wiek a gdy usłyszał odpowiedzi na pytanie to usłyszałam " a to nie bo my straszne osoby chcemy żeby co chwilę na l4 nie latały i wychowawczy, po czym opowiedział że już miał kobiety i tak się kończyło ich zatrudnienie bo z jednej ciąży w drugą zachodziły.
A zdajesz sobie sprawę ze on nie ma prawa zadawać takich pytan? Jak usłyszałam takie pytanie to nie odpowiadałam na nie 💁🏻‍♀️
 
A zdajesz sobie sprawę ze on nie ma prawa zadawać takich pytan? Jak usłyszałam takie pytanie to nie odpowiadałam na nie 💁🏻‍♀️
Ma prawo zapytać w jakim wieku jest osoba która chce u niego pracować, a co do rodziny to zapytał czy mam dzieci jeżeli tak to w jakim wieku. A druga sytuacja była tylko już byłam u takiego faceta na rozmowie przynieść cv to od razu stwierdził że możemy porozmawiać skoro jest na miejscu. Mówił że cv wporządku ale on się boi zatrudniać Panie przed 40 rokiem życiem bo już ma jedną zatrudnioną która stale na l4 siedzi bo nagle ciąża sie wymarzyła.
Co do dzieci to pewnie chodzi o dyspozycyjność w pracy, choroby, zwolnienia itp.
Mam wrażenie że w tych czasach kobiety są dyskryminowane tylko dlatego że rodzą dzieci i najlepiej przyjąć starą pannę bez dzieci.
 
Ma prawo zapytać w jakim wieku jest osoba która chce u niego pracować, a co do rodziny to zapytał czy mam dzieci jeżeli tak to w jakim wieku. A druga sytuacja była tylko już byłam u takiego faceta na rozmowie przynieść cv to od razu stwierdził że możemy porozmawiać skoro jest na miejscu. Mówił że cv wporządku ale on się boi zatrudniać Panie przed 40 rokiem życiem bo już ma jedną zatrudnioną która stale na l4 siedzi bo nagle ciąża sie wymarzyła.
Co do dzieci to pewnie chodzi o dyspozycyjność w pracy, choroby, zwolnienia itp.
Mam wrażenie że w tych czasach kobiety są dyskryminowane tylko dlatego że rodzą dzieci i najlepiej przyjąć starą pannę bez dzieci.
Tak naprawdę rozmowa o pracę nie jest rozmową o Twoim prywatnym życiu. Co do tego, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet się zgodzę i trochę się tego boję, bo mnie zaraz też czeka szukanie pracy i szczerze mówiąc nie nastawiam się, że szybko ją znajdę
 
Tak naprawdę rozmowa o pracę nie jest rozmową o Twoim prywatnym życiu. Co do tego, że pracodawcy nie chcą zatrudniać kobiet się zgodzę i trochę się tego boję, bo mnie zaraz też czeka szukanie pracy i szczerze mówiąc nie nastawiam się, że szybko ją znajdę
Koniec końców znalazłam za trzecim podejściem, mam umowę próbną na trzy miesiące, ale już sobie sama spaliłam, bo jak już wiesz miałam pójść od poniedziałku a już na samym początku zadzwoniłam że córka chora i poszłam dopiero w piątek. No niby usłyszałam, że choroba nie pyta itp ale wątpliwa sprawa. Mam nadzieję, że jak zaczniesz szukać to nie trafisz na takich pracodawców jak ja. I oby Tobie poszło szybciej.
 
Koniec końców znalazłam za trzecim podejściem, mam umowę próbną na trzy miesiące, ale już sobie sama spaliłam, bo jak już wiesz miałam pójść od poniedziałku a już na samym początku zadzwoniłam że córka chora i poszłam dopiero w piątek. No niby usłyszałam, że choroba nie pyta itp ale wątpliwa sprawa. Mam nadzieję, że jak zaczniesz szukać to nie trafisz na takich pracodawców jak ja. I oby Tobie poszło szybciej.
To ja bym była dobrej myśli na Twoim miejscu, bo tak to by powiedzieli, że mają kogoś innego za Ciebie do pracy i kazali Ci nie przychodzić. Widocznie masz wyrozumiałego pracodawcę. Ja mam o tyle dobrze, że jak syn zachoruje, to mąż może pracować z domu i ja nie będę musiała iść na zwolnienie
 
reklama
To ja bym była dobrej myśli na Twoim miejscu, bo tak to by powiedzieli, że mają kogoś innego za Ciebie do pracy i kazali Ci nie przychodzić. Widocznie masz wyrozumiałego pracodawcę. Ja mam o tyle dobrze, że jak syn zachoruje, to mąż może pracować z domu i ja nie będę musiała iść na zwolnienie
Przepraszam, że tak naskoczyłam w poprzednim wątku ale przerosło mnie to trochę. Pierwsza styczność z przedszkolem, ciężkie szukanie pracy ,nowa praca po wychowaniu dziecka i na dodatek odebrałam odpowiedzi dziewczyn jako atak i jeszcze bardziej mnie dobiło dlatego tak się zachowałam. Wiem głupie z mojej strony.
 
Do góry