reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Dorka sprawa kwietniowa nie poruszona ja obstaje przy swoim i zostałabym w domu, dla mnie to za duży wydatek, z rękawów nie natrzepię a na godzine jechac nie zamierzam:baffled: Dla mnie to męczarnia i dla dzieci a kase moge komu innemu przekazać bo nie oszukujmy sie tylko o to im chodzi zapewne a nie o nasze przybycie:confused2:
 
reklama
Hejka laseczki. Widzę,że dużego ruchu tu nie ma:)Ja dopiero dziś piszę bo wczoraj kumpela wpadła na szybką kawę i przesiedziała pół dnia.Potem się szykowałam i mieliśmy do babci podjechać i od razu na cmentarz do M mamy i babci ale nam auto nie odpaliło:/
Urodzinki szwagra ok, wesoło było. Mieliśmy okazję też pojeździć na sankach i cieszę się,że nie kupiliśmy bo Igi nie chciał jeździć i szału dostawał jak go sadzaliśmy!

poczytałam ale nie odniosę się do wszystkich postów. Chciałam tylko napisać że u mnie tak jak u Olisi imprezki się skończył i też się za odchudzanko zabieram twardo:) Więc Gaja ja też do tych motywacji się przyłączę :)

Edysiek
gratki dla Angeli:)

Mateuszkowa
Wam się coś na nerwy by przydało!!

Editku a
Ty gdzie??
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)
Gaja ach te babcie, moja też ostatnio bidowała nade mną ;-)
Mateuszkowa te kłótnie to pewnie efekt ostatnich problemów, człowiek musi gdzieś odreagować i niestety potem często najbliższym się obrywa.
A ciasto piekłam takie Wielkie Żarcie - Przepis - Leon kolorowy w końcu musiało się prezentować i jeszcze muffinki do tego.
Myangel najpierw spadną kilogramy a potem centymetry :tak:
Jolek szkoda, że synek na sankach nie lubi jeździć. A może dlatego, że za dużo ludzi było i miał inne atrakcje, co innego na spacerze.
 
Jejku jaka tu cisza...

Edyśku my tylko z domu wyszliśmy to go na sanki posadziliśmy. Później próbowaliśmy raz jeszcze i dalej krzyki były :/

Młody właśnie z kąpieli wyszedł ja w ramach kolacji napoiłam się świeżo wyciśniętym soczkiem z pomarańczy i mi dobrze:):p
 
Gaja wolne od szkoły to widzę masz trochę więcej czasu dla siebie. A jak się tablecik sprawuje?? Podesłała Ci Olisia te książeczki do czytania jak nie to daj emila to Ci wyślę albo z chomika sobie zgarnij:)
 
jolek tablet super sprawa, można się zaszyć wieczorkiem w łózku i spokojnie neta przewertować a Greya już mam od Oliśki tylko przez pocztę mi nie ładuje na Tablet więc musze spróbować przez USB:baffled:

A tak btw witam z ciepłą wodą z miodem i cytrynką bo cos mi na gardło wczoraj padło:dry:
 
hej
chyba mam jakiś postrzał w szyi bo ruszać nie mogę :/ :/
dietowo jest w miarę ok... w miarę, bo wydaje mi się, że cały czas za dużo.

Jolek no widzisz chyba przydałoby sie coś. może zmiana partnera :p. a sanki.. hmm widzisz dobrze, że nie kupiłaś , mały woli niezależność :D
Edysiek, niezły ten placek ale juz widze że zbyt zaawansowany dla mnie..ale czego mogłam się spodziwać po Tobie..
Gaja musiałam odmówić przyjęcia tego stanowiska.. -_- bo to już od marca.. ani żłobka, ani jakiegoś psychicznego przygotowania, no nic.. wiem, że to ponad mc, ale to za mało :/ :/ szkoda, może później też coś będzie.. mnie gardło boli od 2 tyg, już nie wiem co robić, płukałam przedtem woda utlenioną ale teraz mi się nie chce.. samo przejdzie :-D dzisiaj mój 7 dzień weidera wiec i ćw więcej a już zaczynam marudzić..

obcięłam Mateusza:
Zobacz załącznik 533533
 
reklama
hej, u mnie dietowo tez jakos idzie, staram sie nie podjadac i jak narazie jest ok, trzymam sie godzin i posiłków, ale nie moge ćwiczyc bo tak jak u Mateuszkowej cos mnie strzeliło i ruszac sie nie moge, nie wiem czy to biodro, krzyz czy od kregosłupa mi promieniuje, ale mam problem z chodzeniem i schylaniem sie nie wspomne o podnoszeniu córki. Totalna masakra. A obiecałam sobie ze od poniedziałku bede ćwiczyc uffff jak nie urok to ..... :sorry2::tak:;-)
Greya przeczytałyście??? jak wam sie podoba hihih
miłego dnia dziewczyny
 
Do góry