reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Dorka wow to ty sie ciesz, że twój organizm nic nie reaguje na takie ilości ale każda z nas ma inny metabolizm i organizm:tak: Wystarczy spojrzeć na nasze mamy, babcie itp jak sa w miare szczupłe to nie ma się co martwic za bardzo u mnie to same chodzące beczki:sorry2: także ja dużo nie potrzebuję aby się zapuścić. A jem więcej z rana bo do wieczora to raczej choć w połowie spalę a na wieczór jakbym zjadała to od razu by mi się odkładało:sorry2:. Moje życie to nieustanna kontrola teraz będzie zwłaszcza, że po 35 rż metabolizm sie osłabia także jak mi ma spaśc w dół to w wieku 50 lat o samych warzywach chyba żyć będę:-p
 
reklama
no ale właśnie widzisz ja do południa mogę nie jeść nic ;/ kiedyś się zmuszałam ale teraz to już jem z przyzwyczajenia z nie z głodu :/

dziecko śpi!!!! :D
 
Dorka ja kiedys tez rano praktycznie nie jadłam a wieczorem mi sie odkurzacz włączał ale mi akurat odbijało się szerokim echem na wadze :/
Teraz zmieniłam nawyki i jest lepiej, po prostu dziewczyno się ciesz nic więcej, że masz tak fajnie. Jesz sobie co chcesz a waga stoi, no tylko zazdrościć :)
 
tia.. wiesz, że kobiecie nigdy nie dogodzisz?, wiesz?? ;-))
ja sobie już wyszukałam to i owo a przez to, że przestałam ćwiczyć to czuje jakbym sflaczała, ale nie mam jakoś siły na ćwiczenia, tzn chęci :/ wiem, że musze ale nic z tym nie robie :/ w planach mam bieganie... na wiosne! haha dobre, nie ? a może od poniedziałku z czymś rusze..

edit:
dziecko pospało
nosz................ -_-
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kochana gdybym ja miała tak jak ty jem sobie co chcę i waga jest ok to też zapewne motywacja do ćwiczeń byłaby mniejsza ;) Ale ja musze ćwiczyć bo podkręcam metabolizm w ten sposób a zwłaszcza teraz gdy więcej siedzę w domu nic nie robiąc. Bo latem to wiadomo więcej się człowiek rusza:tak:
 
Gaja to nie jest tak, że jem co chce..
jakbym zaczęła jeść same słodkości, tłusto i raczej w nocy to doopa zaraz by urosła, ja poprostu mam takie coś, że jak jestem głodna to nie zasne nie ma szans, a że ostatnio jestem glodna po kolacji to dożryć musze :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: picie wody nic nie daje, jeździ mi w brzuchu jak nie wiem
słodyczy nie jem codziennie bo nie mam ;D ale Ty jak wiesz jakie miałaś przejścia i jakie masz skłonności to wypracowalaś sobie odpowiedni tryb.
Ja jestem w miare zadowolona z wagi. w miare bo dziś na wadze 66 kg .. tak marze o 63 no ale może kiedyś ??? jak nie uda mi się takiej wagi osiągnąć do stycznia to sobie daruje :p
edit: no dobra do lutego :p
 
Najważniejsze, że takie odżywianie ci nie szkodzi :)
ja własnie obiados pochłonęłam i czuję się napełniona ;)
jeszcze bym sobie normalnie poćwiczyła hehe
 
Dobry dzionek! :-)

Jestem mega niewyspana ,wrocilam o polnocy zanim zasnelam bylo przed pierwsza a o 6:30 pobudka.Ale film po prostu BOSKI :-D och,ach...zaskakujaca 5 czesc i taka z humorem ;-) co nie? Editku??
A tak pozno wrocilam bo mial sie zaczac 20:15 ale zapodali pol godziny reklam to zaczal sie przed 21 :wściekła/y:

A Wy tu o jedzieniu...dla mnie sniadanie kiedys to byla podstawa a teraz moim sniadaniem sa 3 kawy i 3 fajki rano :zawstydzona/y: pozniej tj. 11-12 albo i 13...dopiero cos jem...to cos to wczoraj byly 4 ciasteczka belvita gdzies kolo 11 ...wtedy dopiero po 16 obiad,gotowiec mrozony bo wczoraj nie gotowalam a byl to makaron ze szpinakiem i lososiem 400 kcal,niecale bo podzielilam sie z corka :-D jak jechalam do tego kina po drodze wszalalam kinder bueno i o 21 pol paczki popcornu :sorry2:
Gaja niedowage ja bede miec przy 55 :sorry2: to mi jeszcze brakuje...

Jolek apetytu brak po wycieciu migdalow...odechciewa mi sie jesc jak mi nic nie smakuje ...
A butki Twoje...ladne ,ale ja bym ich nie kupila,po prostu dlatego,ze czesciej latam w rurkach albo legginasach i wole kozak taki co na lydke zachodzi.
Dorota mowisz mgla w krakowie?? hehe u mnie caly czas tak jest ...wczoraj jak ogladalam ten film to pomyslalam sobie,ze u mnie aura jak u tych wampirow :-D zreszta bardzo podobnie mieszkam...las,jeziora ;)

Gaja jedna bulka,4 ciasteczka,garsc suszonych owocow i obiad gdzie te slodkosci co twierdzisz,ze namietnie podjadasz? :-p u mnie to bylo wczoraj bueno i to nie jeden a dwa co sa w opakowaniu i ja codziennie tak czym slodkim sobie dogodze...mnie tam suszone owoce nie zadowalaja...musi byc CZEKO,jak to Dorota mowisz :-)
 
Joluś bo ja teraz jakos chyba się przejadłam słodkim i małą przerwę mam :)
Aczkolwiek suszone jabłka sa mega słodkie :)
I ja pisałam, że na granicy niedowagi jesteś, także pilnuj się bo łatwo przesadzić - chyba ;)

Aaaaa i ty jeśli dobrze pamiętam tez wrzodowiec to te kawy i papieroski na śniadanie cie wykończą na wiosnę gdy zaczna sie odzywać. Moja mama tak jak ty fajeczka i kawa to jej śniadanie było, wrzody tak się po paru latach pogłębiły od tego, że miała ataki takie, że na pogotowiu lądowała, także kochana choć pół skibeczki w siebie wciśnij, albo cokolwiek :)

A ja skończyłam właśnie trening z mel b - absy, pośladki i nogi, plus abs-8 minut, wyszło koło 40 minut i cardio sobie dziś odpuszczam, chyba że mnie po połdniu najdzie;-)
 
reklama
dzi dybry
wczoraj brat z narzeczona przyszedł i do 23 posiedzieli, no szok, chcieliśmy ją spić i się troszke udało hihhi i w miarę fajna z niej laseczka za to mój brat to jaki dzieciuch, że ja nie wiem jak oni są razem.. toż to śmiechu wafrte..

nie jadłam wczoraj nic od 13 do 21 :/ no i głód przycisnął a raczej sumienie, że może trzeba coś zjeśc.. i hot dog o 22.30 ale domowej roboty chociaż:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: na bułce z ziarnami..
dzisiaj wychodzę wieczorem z P na spotkanie z koleżankami ( jego ;D w sumie moimi też ) no i brat z narzeczona też idzie bo ich bierzemy bo tylko w domu siedzą :szok: na sylwka, andrzejki w domu :szok::szok:

Jola fajnie, że film sie udał :D jaki był Twój post przed kinem a po, jaka przepaść haha ;-) humorek od razu lepszy a pogoda faktycznie nie ciekawa a u nas znowu smog i nawet wyjść się nie da -_-
Gaja przerwa w słodkim ??;-) jassssssssssssssne :p a tak poważnie, to suszone owoce to świetna alternatywa..może coś z tym zrobię bo pół skrzynki jablek dalej mam :baffled:
 
Do góry