reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kolka-zmora znana nam wszystkim

Dziewczyny u mnie jakis czas temu zaczely sie potworne kolki. Maly nie spal do 4 nad ranem, po czym budzil sie na nastepne karmienie po 3 godzinach i znowu cos mu bylo. Stosuje masazyk- tak czesto, jak sobie przypomne, praktycznie przy kazdym przewijaniu,espumisan- lekarka mi powiedziala, zeby, przed kazdym karmieniem dawala mu 1-2 kropelki, odbijanie-kilka razy w ciagu karmienia, cieple okłady na brzuszek- przed masazykiem,kupilam poduszke-klin-malemu dzieki temu sie mniej ulewa i szybciej kupki robi ;-) ,no i baaadzo ograniczyłam diete- tak naprawde malemu w miare przeszlo, jak odstawilam nabiał- tak, jak mi lekarka radzila( na początku stwierdzilam, ze kobieta wymysla, ale zwracam honor, bo naprawde pomoglo). Teraz jem mieso, niektore warzywa i owoce, chleb razowy.Z tym nabialem zorientowalam sie w momencie, gdy zjadlam na sniadanie jajecznice, a kilka godzin pozniej maly dostal megakolki :-( Mamy za sobą 2 przespane noce bez kolek( oczywiscie z pobudka na karmienie i przewijanie co 3 godziny ;-) ) i mam nadzieje,ze tak juz zostanie.
U mnie koperek sie nie sprawdzil, bo maly mial po nim jeszcze bardziej wzdęty brzuszek.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja właśnie podałamtą herbatke na trawienie i mała wypiła 30 ml i nic nie wypluła potem zjadła moje mleczko i włączyłam jej suszarkę i śpi..
 
U mnie plantex i herbatka na trawienie niewiele dały. Od dzis espumisan wszedł. A ja padam na nos, bo T. ma wyrwaną 8 i nie jest w stanie pomóc przy Tuśku, a ten ryczy z powodu kolki. Jak przeżyję to bedzie super...
 
Widze ze nie ja jedna mam armagedon... Dzisiaj juz dalam viburcol, chociaz przy pierwszym podaniu nie spodziewam sie rewelacji... Ale juz nie daje rady.. Michasiowi chociaz mozna powiedziec zeby np nie darl japy..
 
Od kiedy zaczęły się u was kolki? Moja Niunia narazie nie ma poważniejszych dolegliwości z brzuszkiem- jedynie wtedy gdy dobrze jej się nie odbije... Ja przez cały czas staram się urozmaicać swoją dietę. Od piątku zjadam chudy twaróg i kefiry naturalne, jajko na twardo- jeśli do tego czasu nic się z małą nie działo to czy już można stwierdzić, że nie szkodzi jej nabiał?
 
U nas kolek brak dzieki bogu chociaz raz chyba była - tak twierdzi moja mama bo ona z małym była ale moim zdaniem to był napad histerii bo cyca po przebudzeniu nie było...
Rondzia moja Julka nie potrafi zasnac od paru dni wiec wieczory mamy rewelacyjne az jej wkulałam z lekka wczoraj bo juz tej jej złosliwosci przy tym nie wytrzymałam...Do tego budzi mi małego i chce tylko z mamusia.. Tak przezywa powrót do przedszkola - nawet przez sen opowiada..

Celinka widze ze sie przekonałas do klina - mowiłam wam wiele razy ze jest ok
 
u nas też póki co kolek brak - mam nadzieję, że nas ominą, bo jak Was tak podczytuję to ciarki mnie przechodzą....
ja też jem praktycznie wszystko, tylko w lajtowej wersji, nabiał też jem i to w sumie sporo - poletka, ja już gdzieś pisałam, że córcia mojej koleżanki ma prawie trzy miesiące a dopiero teraz lekarka podejrzewa u małej skazę białkową - koleżanka też sporo nabiału jadła - kolek ich córcia nie miała ;-)
 
reklama
Michas zawsze musi Jaska wycalowac jak ten akurat zasnie. I wez go przepedz jak nic zlego nie chce zrobic... I jak usiadzie jesc to szlag trafia bo nie siedzi na dupie i nie je tylko co chwila wstaje "bo ja chce Jassienka zobaczyc"
 
Do góry