reklama
mania78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 668
Witam nowe koleżanki! Mikołajowi dawałm Vigantol chyba do 5 m-ca i to w większości zapominałam. Mikołajowi cięmiączko ładnie się zrosło. Olkowi prawie wogóle nie daję bo po prostu ie pamiętam,choć wiem, ze powinnam
.
Gosik ja nie mam takiego luksusu, pracuję 10 km od domu. Muszę małego przestawić na słoiczki i butlę, choć boję się, że stracę pokarm:-(.

Gosik ja nie mam takiego luksusu, pracuję 10 km od domu. Muszę małego przestawić na słoiczki i butlę, choć boję się, że stracę pokarm:-(.
Ż
żużaczek
Gość
No to już jestesmy w domu.
Pierwsze godziny po operacji były koszmarne. Maluszek był przerażony swoim stanem, kroplówką i bardzo chciało mu sie pić. na szczęście panie pielegniarki szybko zrobiły mu zastrzyk przeciwbólowy i potem płakał coraz rzadziej i spał coraz dłużej. Noc była juz zupełnie spokojna a dzis od rana biegał po korytarzach.
Za dwa dni mamy zmianę opatrunku a po tygodniu zdjecie szwów.
Pierwsze godziny po operacji były koszmarne. Maluszek był przerażony swoim stanem, kroplówką i bardzo chciało mu sie pić. na szczęście panie pielegniarki szybko zrobiły mu zastrzyk przeciwbólowy i potem płakał coraz rzadziej i spał coraz dłużej. Noc była juz zupełnie spokojna a dzis od rana biegał po korytarzach.
Za dwa dni mamy zmianę opatrunku a po tygodniu zdjecie szwów.
Nadrabiam zaległóści bbowe, co prawda, Gosiu, nie tak wielkie jak twoje ha ha, ostatni raz pisałaś 18 grudnia, sprawdziłam cię.:-)
Maniu, pewnie z przyjemnością wybierzesz sie do pracy...po feriach, rozumiem?Cieszy mnie twoje zaniedbanie w kwestii vigantolu, mam podobne podejście, czyli daję jak pamietam, a głównie nie pamiętam. Ciemiączko zaroslo normalnie.
Żużaczku, dobrze, że poszło dobrze...ja bym pięty pogobiła, strasznie boje sie jakiekolwiek choroby u malucha, zabiegu nie wspomnę..nerwice mam, byle co wyolbrzymiam. To pzrez te wczesniakowe traumy. Ale mam dużą dozę rozsądku i sama siebie mityguję, bo ludziom sie nie zwierzam, wstyd mi.
Mnie w ogóle hamuje mieszczański uraz do niedyskrecji.W życiu nie poskarżę się publicznie i nie umiem okazywać emocji. No, moze brawo w filharmonii potrafie bić. Czasem jak czytam spontaniczne wypowiedzi na forum, zazdroszczę. jestem spontaniczna jak sloń. :-)
Żuzak do wielkanocy odlicza. Shomna, witaj i zdrowiejcie nam.
Krysia, pierwsze kocham jest najmilsze.
Co do pogwarek, to moj ostatnio mości się pod stołem na poduszkach i oznajmia twardo: ja mieśkam tu!Mieśkam!
No i eksmisja niemożliwa.
dzisiaj złapałam go z nosem pzry szybie. Co robisz, pytam. A on na to: nolot ogjądam.
Nolot to samolot, rozumiecie.
Pozdrawiam cieplutko i mzykam. jakos mi słabo dzisiaj, chyba cisnieniowo reaguję. Siły brak totalnie...
Maniu, pewnie z przyjemnością wybierzesz sie do pracy...po feriach, rozumiem?Cieszy mnie twoje zaniedbanie w kwestii vigantolu, mam podobne podejście, czyli daję jak pamietam, a głównie nie pamiętam. Ciemiączko zaroslo normalnie.
Żużaczku, dobrze, że poszło dobrze...ja bym pięty pogobiła, strasznie boje sie jakiekolwiek choroby u malucha, zabiegu nie wspomnę..nerwice mam, byle co wyolbrzymiam. To pzrez te wczesniakowe traumy. Ale mam dużą dozę rozsądku i sama siebie mityguję, bo ludziom sie nie zwierzam, wstyd mi.
Mnie w ogóle hamuje mieszczański uraz do niedyskrecji.W życiu nie poskarżę się publicznie i nie umiem okazywać emocji. No, moze brawo w filharmonii potrafie bić. Czasem jak czytam spontaniczne wypowiedzi na forum, zazdroszczę. jestem spontaniczna jak sloń. :-)
Żuzak do wielkanocy odlicza. Shomna, witaj i zdrowiejcie nam.
Krysia, pierwsze kocham jest najmilsze.
Co do pogwarek, to moj ostatnio mości się pod stołem na poduszkach i oznajmia twardo: ja mieśkam tu!Mieśkam!
No i eksmisja niemożliwa.
dzisiaj złapałam go z nosem pzry szybie. Co robisz, pytam. A on na to: nolot ogjądam.
Nolot to samolot, rozumiecie.
Pozdrawiam cieplutko i mzykam. jakos mi słabo dzisiaj, chyba cisnieniowo reaguję. Siły brak totalnie...
Zużaczku dobrze ze juz jesteście po na pewno duzy stres dla Was ale teraz to juz bedzie tylko lepiej.
Jutro mam wizyte w DSK w związku z niezarosnietym ciemiaczkiem zobaczymy mam nadzieje ze to nie objaw jakiejs choroby.Co prawda ciemie u Wiktorii zawsze bylo bardzo duże wiec bardzo pilnowalam Vigantolu nie bylo dnia zeby nie dostala ale tez boje sie zeby nie przedawkowac.
Gosik nasze coreczki sa z tego samego roku a ja tak patrze na Twoje zdjecie nie chodzilas na Wojkowa jak bylas w ciazy? Bo ja tak jakos kojarze nie wiem moze sie myle?
Jutro mam wizyte w DSK w związku z niezarosnietym ciemiaczkiem zobaczymy mam nadzieje ze to nie objaw jakiejs choroby.Co prawda ciemie u Wiktorii zawsze bylo bardzo duże wiec bardzo pilnowalam Vigantolu nie bylo dnia zeby nie dostala ale tez boje sie zeby nie przedawkowac.
Gosik nasze coreczki sa z tego samego roku a ja tak patrze na Twoje zdjecie nie chodzilas na Wojkowa jak bylas w ciazy? Bo ja tak jakos kojarze nie wiem moze sie myle?
Ż
żużaczek
Gość
w ramach uspokojenia mysli takie sobie wieszaczki do garderoby poczyniłam...kojące....
ika07
padziernikowa mama 06
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2007
- Postów
- 1 289
Pozdrawiam zimowo,dzis w nocy dopadało nam sniegu.
Ja dzis w domu,bo Marcel zakatarzony,był w żłobku 3 dni po 3 godz.Choc tym razem to chyba nasza niania przywlokła.
Zużaczku sądząc po nowych dziełach młodszy dochodzi do siebie po zabiegu.Jakiego rodzaju znieczulenie zostało zastosowane?
Kalina kokietujesz troszkę,Twój styl pisania ma w sobie duzą dawke spontaniczności.
Gosik jestem pod wrażeniem zasobu słów Twojej córeczki.No tak to w koncu kobieta.U nas zapanowało słówko "ne" na wszystko co sie nie podoba albo na cos czego bardzo chce-wykrzykuje je wręcz.
Zdrówka Mikołajowi.
Ja dawałamVigantol do pół roku,ciemiączko zrosło sie ekspresem
Ja dzis w domu,bo Marcel zakatarzony,był w żłobku 3 dni po 3 godz.Choc tym razem to chyba nasza niania przywlokła.
Zużaczku sądząc po nowych dziełach młodszy dochodzi do siebie po zabiegu.Jakiego rodzaju znieczulenie zostało zastosowane?
Kalina kokietujesz troszkę,Twój styl pisania ma w sobie duzą dawke spontaniczności.
Gosik jestem pod wrażeniem zasobu słów Twojej córeczki.No tak to w koncu kobieta.U nas zapanowało słówko "ne" na wszystko co sie nie podoba albo na cos czego bardzo chce-wykrzykuje je wręcz.
Zdrówka Mikołajowi.
Ja dawałamVigantol do pół roku,ciemiączko zrosło sie ekspresem
reklama
Podziel się: