reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

ewa co brac na katar?...hm... brać:-D:-D na przeczekanie

ja akurat rodzilam na Zamenhoffa. jak pisałam wieki emu - czulam się jak conajmniej księzniczka...car i Boh....dzidzia też:-D:-D. Zdecydowanie polecam
 
reklama
Hej hej.
Byłam na spacerze z średniaczkiem, witam witam, pięknie i sniegowo!
Dawid mierzył snieg, wlaził w najwieksze zaspy, tarzał sie i w ogóle błogo było.
Zrobilam mnostwo zdjęć.
Witam Ewę, zyczę szczęścia z maluszkiem nr dwa. :-) Będzie dobrze, ułoży się, a na Zamenhoffa tez chodziłam i było wspaniale. A jakie piękne łazienki! mój mąz też chodził tam z przyjemnościa, bo śliczne recepcjonistki mają.
:-)
Jak Wituś, Żużaczku?
Moje małe już zdrowe, ma apetyt i spi wspaniale.
Co będzie na tej szkatułeczce? Fiołki?
Hortensja? Elfy?
 
Joasia. Napisz o studiach- co studiujesz, jakie profesory tam są, jakie studenty, jakie kulturalne ludzie O czym piszesz pracę. tematy prac magisterskich to poezja! Ja pisałam " Żydzi w twórczości Elizy Orzeszkowej i Teodora Jeske- Choińskiego", moja siostra " Płeć w lieraturze", druga siostra " Organizacje robotnicze na Podlasiu w XX wieku", a brat " Typologia żab brunatnych w Polsce". Joasia, jaka prace piszesz? Podziel sie radością! :-) Nie pisz o truflach!
 
a ja pisałam "zaprzęgi konne na Podlasiu"... (dyplom w Plastyku) nawet miałam wywiady ze staruszkami...piękne chwile przy piecach kaflowych z herbatą malinową.....
 
Kalinka ja studiuję finanse i bankowość
a praca magisterska z marketingu a dokladnie Internet jako nowa forma promocji firmy

wczesniej przez 3 lata byłam na dziennych studiach i studenci sredni ze tak powiem :no:
teraz jestem na zaocznych i to jest co innego, tu jest inna mentalność, ludzie mają rodziny maja inne zycie nie to co na dziennych ze nawet notatek nie pozyczysz :szok:
jestem zadowolona ze sie przenioslam na zaoczne
mimo ze nie wiem gdzie bede pracowala po tym kierunku
nie widze tej pracy a szukam i szukam :baffled:

aa zapomnialam sie pochwalic dostałam 5 z Instytucji rynku finansowego hihi
 
No no no Joasiah, w końcu coś "konkretnego" napisałaś :-) A nie tylko jedno zdanie rzucone w wirtualną przestrzeń :-)
Tak próbuję sobie przypomnieć temat swojej pracy i jakoś nie mogę ... Kompletna amnezja :-D
Żużak nie mogę się doczekać tej szkatułki, sama serwetka na niej już była taka misterna i puchatkowa, a co będzie dalej ....
 
Minia mam to samo :-D Tzn. wiem o czym pisałam, ale dokładnie tytułu nie pamietam:laugh2:
Joaś, ja nie wiem gdzie sie pracuje po takich studiach. Zawsze myslałam, że w banku:-D
 
reklama
Wiesz, Joasia, co kto lubi. ja nie byłam na zaocznych, ale robiłam potem podyplomowe i- jak zauważyłas- inna mentalność panuje, kiedy ludzie dorośli studiują. Moje dziewczyny z podyplomowego były okropne! :-)
Nie chcialo im sie uczyc, wolały profesora do restauracja zaciagnąc niz lepić z gliny. cały czas przekładalismy zajęcia, składalismy sie na koniaki, aż w desperacji kawał gliny ukradłam do domu na rzeźbienie i sama sobie rzeźbiłam. Ja poszłam z pasji na swoje plastyczne studia, a trafiła mi sie grupa, ktorej zalezało tylko na zaliczeniu, na papierku. Po co 6o goodzin grafiki, jak mozna dac koniak i będzie wpis z grafiki? A ja- głupia chyba- chciałam sie uczyc tej grafiki, siedziałam w pracowni, w białym fartuchu i pracowicie kwasem trawiłam blachę na moja dziewczynę w szalu ...ech...
Na szczęście nie wszyscy profesorowie byli skorumpowani i niektórzy woleli w niedzielę zasuwac ze studentami w pracowni, zamiast balować na olsztyńskim rynku....
Nie wiem, jak u ciebie. Ja osobiście nie bylam typowa, studiowalam szybko, indywidualnym tokiem, po dwa lata studiów w jeden rok robiłam, zalezało mi na wiedzy, chcialam wszystko wiedzieć! Typ paskudnego Myslaka Stibbonsa.
Nigdy nie spisałabym notatek, bo ich nie prowadziłam, a raczej owszem, prowadziłam ale takie szalone notatki, rysunki, skróty myslowe, punkty, zygzaki, odnosniki...nikt by nie chcial moich notatek swoja drogą. Jak mielismy wykład o akademii platońskiej, narysowałam trumne z napisem akademia platońska. Nie wiem czemu. :-)Chyba chodziło o to, że idee sa juz martwe. :-)
Piekno, prawda i dobro- hahaha, jeszcze nie ma partii z takim hasłem, może by załozyć??
PPD. Nowa partia. PPD.
Joasia, sorry za przynudzanie. Po prostu studenci rozczulaja mnie. Stare dobre czasy. Ja w wieku 21 lat juz byłam po studiach i pracowałam. :-)strasznie szybko u mnie to poszło. Przedłużaj ten piekny czas i nie martw sie pracą. Przyjdzie.


Agak...martwimy sie o ciebie.....odezwij sie, dziewczyno, jesli nas czytasz.....
 
Do góry