Jest już mój potwór do czytania, ale dziwnie rozrzucony...:-)
A ja dzisiaj z chlopakami scrapbookowalam, czyli robilismy książeczko-pocztowki wydzierankowe.
O takie coś.
ja robilam notes, a chlopcy pocztowki.
Alesmy nasmiecili!
A jaka satysfakcja!
Poz tym u nas 8 mrozu, chlopcy ubabrali sie w sniegu, mąz na diecie miętowo-melisowej( tylko to pije) ale juz zdrowy i wesoly. Owsianke zjadl, magdalenko, zanim przeczytalam twoj post, ale-o dziwo- nie zaszkodzila mu, czyli optymizm leczy.
U malego raz rzyganko i spokoj.
teraz spi- olaboga- bedzie rozrabial do 23.
Trudno, ha.
Obejrzymy sobie kabaret, albo film...noc dluga.
A ja dzisiaj z chlopakami scrapbookowalam, czyli robilismy książeczko-pocztowki wydzierankowe.
O takie coś.
ja robilam notes, a chlopcy pocztowki.
Alesmy nasmiecili!
A jaka satysfakcja!
Poz tym u nas 8 mrozu, chlopcy ubabrali sie w sniegu, mąz na diecie miętowo-melisowej( tylko to pije) ale juz zdrowy i wesoly. Owsianke zjadl, magdalenko, zanim przeczytalam twoj post, ale-o dziwo- nie zaszkodzila mu, czyli optymizm leczy.
U malego raz rzyganko i spokoj.
teraz spi- olaboga- bedzie rozrabial do 23.
Trudno, ha.
Obejrzymy sobie kabaret, albo film...noc dluga.