Ż
żużaczek
Gość
KALINKO.. dla mnie kawa...
Od rana na telefonach wisze, dopinam i wygładzam to przyjęcie komunistyczne. I caly czas tylko sie modle aby nie nastąpił przerost formy nad trescią. Ubrana pójde skromnie i romantycznie... przeciwlegle pewnie do mojej teściowej ktora proboszcza w złotym ornacie zakasuje pewnikiem :laugh:
Cięzko sie scieraja nasze gusta... na granicy obrazy. Ostatnio przyniosła mi naręcze pereł wielkich jak pomidory, zeby pozyczyc mi na Komunię... wygladała bym w tym jak pies łancuchowy... Grzecznie odmowilam ale i tak popatrzyła na mnie jak na Wrzos.... :laugh:
Od rana na telefonach wisze, dopinam i wygładzam to przyjęcie komunistyczne. I caly czas tylko sie modle aby nie nastąpił przerost formy nad trescią. Ubrana pójde skromnie i romantycznie... przeciwlegle pewnie do mojej teściowej ktora proboszcza w złotym ornacie zakasuje pewnikiem :laugh:
Cięzko sie scieraja nasze gusta... na granicy obrazy. Ostatnio przyniosła mi naręcze pereł wielkich jak pomidory, zeby pozyczyc mi na Komunię... wygladała bym w tym jak pies łancuchowy... Grzecznie odmowilam ale i tak popatrzyła na mnie jak na Wrzos.... :laugh: