reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Nie moge pisać, chociaz chce mi s ię..Mania robie ciasta jak maszyna jeden za drugim, jutro odwietki...zrobiłam raffaello, zaczynam ananasowiec, jeszcze w kolejce sernik korzenny z jablkami i szarlotka wielowarswowa...i mama proponuje suchy murzynek...i blok turecki bym chciała...no spadam, wpadłam tylko wydrukowac anansowca...
 
reklama
goga odwietki to odwiedziny po urodzeniu maluszka ;D
kalina jak juz bedziesz ,mogla ponownie myslec o ciastach, to prosze o przepis na blok turecki, suchy murzynek i koniecznie sernik korzenny. W watku z przepisami oczywiscie ;D
 
Skończyłam! mam 4 ciasta- wszystkie sie udały. Raffaello, ananasowiec, murzynek i serniczysko jak basza turecki. Blok jeszcze czeka az dzidzia zasnie, wtedy się za niego zabiorę. Oczywiście, wrzuce przepisy na gotujące sierpniówki.
Odwietki to po " naszemu" w gwarze pogranicza bialoruskiego. Po sląsku nawieska, po polsku- odwiedziny chyba własnie...Baby przychodza, facetom wstep wzbroniony. rozmawiałam z nasą sekretarka, to 10 sztuk się wybiera, na czele pedagog szkolna Marlenka. Tak się cieszę! Stęskniłam się za nimi strasznie! Zrobie tez takie przekąski z fety krojonej w kostke, obtaczane w przyprawach kolorowych, na wykałaczkach...dwa domowe chlebki, jeden juz sie piecze z makiem, daktylami, prazonym siemieniem i sezamem.Wędlinka, jajka obowiązkowe w majonezie, sałatki 3, do tego owoce, winogronka, truskawki...

Mniam mniam...szkoda, że nie ma wirtualnych odwietek...
 
Kalina jak Ty to robisz? Ja nie mam ochoty, aby chociaż jedno ciasto zrobić, a TY tu wyjeżdżasz z 4. A 5 czeka. niezła machina z Ciebie!!!! ;D Właśnie czekamy na Twego mężusia, zaraz ma być.
Koleżanka dziś urodziła, a termin miała na 10. 03. A mi czop odszedł i nic. BUUUU :-[
Ale dziś piękny dzień :laugh:, od uskuteczniałam spacerki, oj nachodziłam się.
.png
 
ja robiłam sernik w sobotę. Wyszedł pyyyszny ale oklapł. pewnie mąz złym okiem popatrzył, ze tak stoi w mojej obecnosci... kalina, co ty robisz, ze Ci puchate serniki wychodzą :( :-[ :-[ :-[
 
Moj sposób na serrnik bez środków konserwujących w postaci sernixu:

Najpierw robie kruchy spodzik. Zamiast margaryny daje pół kostki masła i pól kostki smalcu. wszystko strugam na tarce o duzych oczkach, Dodaję szklaneczke cukru, może być mniej, 2 szklanki mąki, 1 łyżeczka proszku( make przesiewam) do tego 2 żółtka i 1 całe jajko. Siekam nożem i zagniatam. jak słabo sie lepi, dodaję smietany, ale na ogól dobrze sie lepi. Rozwałkowuję na płask, wylepiam dno i boki tortownicy na pergaminie.

teraz ser: kupuję w pudełkach od razy zmielony 0,5 kg. Do miski go. Dosypuje cukru pudru do smaku, tak ok, szklanki. Cukier puder.
Biore 4 jajka. Żółtka do sera, białka ubijam.
I teraz: w połówce szklanki soku jabłkowego mieszam 2 czubate łyżki maki ziemniaczanej, może być trzy łyżki....dodaje do serowej masy. Jak ten sok sie sobie wczesniej zagotuje z kilkoma goździkami i wanilia i cynamonem , to bedzie sernik korzenny. Ale mozna nie gotować, aha, miesza się z zimnym sokiem tę makę!

Na dno tortownicy wylepionej ciastem sypie bułke tartą, troche. Na to mozna wyłożyć ser- al;bo najpierw masę jbłkową gotową sie kuuje na szarlotkę, albo samemu zrobic, podgotowac pokrojone jabłka w kostke z cukrem...na to ser. Piecze się godzinę. Pycha!
 
Mania, jak tam? Miły mój mąż?
Powiedział że fajna czarnulka jesteś!
Zamierzasz rodzić na warszawskiej? Musisz sie dopraszać tam o niektore rzeczy, np. żeby ci pokazali jak karmic, albo jak dzidzia głodna żeby dokarmili...One tam niczego same z siebie nie robią. Podobno to przyjazny szpital, ale pielegniarki na połogu rózne...Ze mna na sali leżała dziewczyna, nie umiała karmic, nie miała mleka, i skończylo sie kroplówką, bo przez dobe nikt sie nie zainteresowal, że dziecko wylo...a one glodne było...podobno to dlatego, że niektóre dziewczyny wyedukowane w szkołach rodzenia ostro protestowały, że nie życza sobie dokarmiania, więc teraz na wyrost nikogo nie dokarmiają...
Super łazienki w tym samym pokoju, dwójeczki pokoiki, ładnie, trzeba mieć wszystko swoje: kubek, sztućce, papier toaletowy, podkłady, szlafrok, majty jednorazowe...fajnie że można odwiedzac ile chcesz..mego męża po 21 wyganiali....jak masz jakies pytania napisz, 3 tygodnie tam leżałam i jeszcze 2 dojeżdżałam codziennie z pokarmem dla malucha na wczesniaki...
 
Kalinko spoko facet z Twego mężusia, zna się na rzeczy. Przynajmniej z pewnymi sprawami sprowadził mnie na ziemię, bo wiesz samam jak to baby, jak coś się zamani to nie daj Boże. Fajny koleś z niego, myślę że jesteś z niego dumna ;D.
A ja fajna czarnulka? Mówi tak bo nie widział moich siwusów, które skrzętnie ukrywam pod farbą ;D ;D ;D. Musimy się kiedyś spotkać , jak będzie cieplej i Mikus już będzie trochę odchowany. A tak wogóle to muszę go najpierw urodzić, jak narazie nici. :(
 
reklama
urodzisz, nie spiesz się. Ile ja bym dała, żeby urodzic o czasie! A od 33 tygodnia zaczęłam męczarnie...patologia...w końcu w 35 sie urodził...Tak więc nie narzekaj, dotrwaj do końca. Mężus jest ok, rzeczywiście realista.
Jak tam skurcze, przepowiadające takie, masz raz na ileś tam godzin?
 
Do góry