reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
Faktycznie żużaczku Bogucha podobny do Ciebie ale Witek nie bardzo. Tak czy siak wszystkie brzdące śliczne.

Gosik nie wiem co napisać ale może zrób jeszcze raz test. Albo badanie z krwi. A jak się czujesz?

Moja niuńka Emma dzisiaj z zakatarzonym nochalkiem skończyła PÓŁ ROKU. Kiedy to minęło? ::)
 
Wielkie połówkowe 100 lat dla Emmy!

Gosik. Podobno nieplanowane najzdrowsze i najładniejsze. Zobaczysz, zaskoczysz nie wiadomo kiedy i nie opuszczaj nas!!
 
To co mnie dzisiaj spotkało kwalifikuje sie na pierwszą strone gazet wg mnie. No wiec. Od wczorajszego wieczoru Dzidzia bardzo mało sie ruszała. Dzisiaj rano mąż zawióżł mnie na ktg do przychodni wyszło dobrze ale zostałam poproszona na rozmowe do lekarza. Korzystając z okazji zapytałam sie co mam zrobić przy tak dużej rozbieżności pomiędzy datą porodu wyznaczonął wg OM a wg kilku ostatnich USG. Wg OM 6 listopad wg kilku ostatnich usg na 18 października. Profesorek kazał położyć sie na kozetke podotykał brzucha i powiedział ze Dziecko rzeczywiśćie jest bardzo duże ze powinnam już rodzić jeśli chce rodzić naturalnie ale ponieważ do terminu z OM jeszcze troche czasu wiec on nic nie może poradzic:] Mąż sie zdenerwował ja tez bo cesarki miec nie chce i zawiózł mnie na Warszawską. Tam czekałam w kolejce do lekarza ponad godz żeby usłyszeć że ona za nikogo pracować nie będzie, że nie ona przez 9 miesięcy brała kase z kasy chorych i nic ja nie obchodzi co sie dzieje z moja ciążą:] wyszłam z tamtąd totalnie wściekła trzaskając drzwiami. Służba zdrowia!!!!!!!!!!!!. Do PSK wogóle nie miała sie po co pchać bo tam jeszcze więksi formaliści. I skoro w książeczce ciąży jest napisane ze na 6 listopada mam termin to ich nic nie obchodzi.
Dziwię się że z nerwów jeszcze nie urodziłam. Na 17.35 zapisałam sie na wizytę na Parkowej. Tam też chyba umówie sie na wywołanie porodu. Boli mnie już spojenie łonowe, odejmuje mi nogi nie dam rady dłużej tego ciągnąć. Opiszę co mi powiedzieli w prywatnej klinice. Trzy tygodnie temu Maluszek ważył 3500 rusza sie mało wiec pewnie dużo przybiera na wadze. mam nadzieję że już niedługo to się skończy. Zastanawia mnie tylko jedno czy na drugi dzień po porodzie SN dam rady normalnie wrócić do domu i jakoś funkcjonowac. Musze sie zbierac, narazie Dziewuszki.
 
Agak nie wiem co niektórzy kekarze sobie wyobrażają. A tej "lekarki" z Warszawskiej to już wogóle nie rozumiem. Podaj jej nazwisko to może kilka dziewczyn uchroni przed wizytą u "miłej" pani doktor.
Ale trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie w porządku. Napisz co powiedzieli na Parkowej.
 
cóż... to tylko potwierdza moje zdanie o Warszawskiej... nie wystarczyło zrobic remont, trzeba by jeszcze personel wyremontować :mad:
A czemu musiala bys od razu po porodzie do domu wracać?? To z Parkowej tak wyganiają? Idx rodzic na Zamenhoffa.
 
Wróciłam. Ale albo ja jestem zbyt wymagająca albo też czegoś nierozumiem. Zaszłam do samego Tomaszewskiego ten wysłam mnie na USG nie wiem po co ale wysłał. No cóż Leśniewicz potwierdził że Patryk jest duży i gotowy do porodu. A Tomaszewski nie chce wywoływać bo łożysko ma dopiero 2 stopień. Chyba przyjdzie mi sie męczyć do stycznia. Z tego co sie orientuje z Zamenhoffa tez po porodzie SN wyganiają do domu po 24 godz. W sumie najważniejsze ze Synuś ma jeszcze w brzuszku dobrze. Doszłam do wniosku że poczekam na Niego :)
Aha no i sam Tomaszewski nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Taki wyciskacz kasy. Od razu chciał robić badania do porodu choć przecież takie badania może mi przepisać lekarz pierwszego kontaktu i nic nie musiałabym płacić a tak od razu 60 zł. Aha no i za ta stówkę co zostawiłam na Parkowej w sumie nic sie nie dowiedziałam tylko zrobione zostało USG na wizycie u lekarza usłyszałam tylko narzekania na kase chorych, że państwowo lekarz za pacjentke dostaje 7 zl i za takie pieniadze to chyba tylko mozna kobiete wpuscic do gabinetu i takie tam. Nie zrobił badania ani szyjki ani rozwarcia nic. Jestem nieusatysfakcjonowana. Pozdrawiam serdecznie
 
Najważniejsze, że z dzieciątkiem wszystko w porządku. A z Zamenhofa po naturalnym porodzie wypisują po 2 dobach. Ja Emmę urodziłam we wtorek i we czwartek wypuścili mnie.
7 złotych za pacjentkę to chyba nie mało? Ile dziennie pacjentek lekarz przyjmuje, 10? 20? A może więcej.
 
reklama
Do góry