moja córa chodzi na Marczukowską od kiedy skończyła 7 miesięcy czyli już ponad półtora roku i to chyba mówi samo za siebie a muszę przyznać ,że jestem matką przewrażliwioną"
Natalia !!!! i jak tam?????
moja córa chodzi na Marczukowską od kiedy skończyła 7 miesięcy czyli już ponad półtora roku i to chyba mówi samo za siebie a muszę przyznać ,że jestem matką przewrażliwioną"
Natalia !!!! i jak tam?????
reklama
Aniu, od wczoraj tak puchnę, że zamiast nóg mam wielkie beczki... Zamiast palców parówki, a twarz wygląda strasznie... Na dodatek w piersiach pojawiło się dzisiaj mleko!!! Wcześniej miałam tylko siarę, a dzisiaj rano zaczęły się "napełniać"... Ja już mam dość...
Co u Was?
Co u Was?
Ech, takie uroki końcówki ciąży ale to już tuż tuż Natalia, jescze tylko parę dni i będziesz trzymać w ramionach swoje maleństwo. Jakoś przetrzymasz te ostatnie godziny....chociaż wiem,że ciężko i chciałabyś już, ale niestety trzeba wytrzymać bo jakie wyjście??? Trzymam mocno kciuki za Ciebie ! To już naprawdę bliziutko!!!!!!
U nas oki. Ola się coraz bardziej buntuje nam , oczywiście bardziej mi. W niedzielę idziemy na choinkę z mojej pracy dla dzieciaków a w środę ma w żłobku zabawę karnawałową i strój trzeba jakiś szykować dla młodej damy
. A jak Zu?
Zuza też przeżywa okres buntu. Wszystko jest Zuzi, wszystkiego nie wolno i wymusza na babciach praktycznie wszystko... Złośnik taki nam rośnie, że szok!!! Ostatnio wszystko kocha 
Podchodzi do mnie i mówi: kocham mamę, kocham dzidzię, przytula się do zabawek i wszystko kocha :-) U nas choinka będzie dopiero za tydzień w piątek, ale chyba beze mnie niestety... Mam nadzieję, że rozdwoję się na dniach, bo naprawdę jest mi ciężko...
Podchodzi do mnie i mówi: kocham mamę, kocham dzidzię, przytula się do zabawek i wszystko kocha :-) U nas choinka będzie dopiero za tydzień w piątek, ale chyba beze mnie niestety... Mam nadzieję, że rozdwoję się na dniach, bo naprawdę jest mi ciężko...Zuza też przeżywa okres buntu. Wszystko jest Zuzi, wszystkiego nie wolno i wymusza na babciach praktycznie wszystko... Złośnik taki nam rośnie, że szok!!! Ostatnio wszystko kocha
Natalia, dzisiaj 19-go!!!! Bedę trzymać za was kciuki!!!! Dużo siły!!!!!!
Ania, dzięki
ja jestem w takim stresie, że nei wiem czy zajadę przytomna do tego szpitala :-) Ale za godzinę jadę...My po KTG i po wizycie - wyniki są lepsze, więc czekamy do terminu
no to super,że lepiej !!! a ja myślałam,że może już dziś....ewentualnie jutro... heheheheeh !!!!!
A termin na którego??
A moja córa chora... tzn przeziębiona mocno: ma straszny katar, spuchnięte oczy i trochę kaszle. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić ,żeby jej ulżyć, masakra jakaś.....
Termin na 28 stycznia :-) 27 kolejne KTG, w razie gdyby nic się nie działo 2 lutego zostaję w szpitalu.
Aniu, sok z cebuli z cukrem (kroisz cebulę, zasypujesz cukrem lub zalewasz miodem, nakrywasz, odstawiasz i po godzinie masz syrop), herbata czarna z sokiem z czarnego bzu, nacieranie amolem, wit C no i wygrzewanko. My dopiero jak się coś mocno dzieje, to do homeopaty lecimy.
reklama