reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

eh narazie zostawiamy sprawe wagi .... u nas od samego poczatku z waga dziwne rzeczy sie działy potrafil przez poltora miesiaca 120g przytyc tylko ...
Gratulacje dla ZUZI :))) Pawełek tez od 2 dni sobie drepcze ladnie wczoraj z pokoju do kuchni szedl tak jak Natala mowi jak pijaczek :D:D szkoda ze jak chce nakrecic to mi kurde siada :) mam dwa filmiki słabe ale poluje z aparatem na wiecej haha :D
YouTube - MVI 0400
YouTube - MVI 0398

:)
 
reklama
Tak czytam o wagach waszych dzieci i widze ze nie jestem jedyna.
Moja kruszynka co prawda urodzila sie z mala wagą bo zaledwie 2300g,i od samego poczatku jest niejadkiem.
Obecnie wazy 6,5 kg ale pediatra mimo ze mowi ze jest drobniutka to nie wysyla mnie do zadnych specjalistow.Kilkanascie razy mowilam jej ze dziecko nie chce jesc.Tzn.krzyczy jak jest glodna ale troche possie i juz czuje sie najedzona.doszlo do tego ze podaje jej kasze i mleko strzykawka i tak jest od samego poczatku.
Mi pediatra mowi ze potroila wage w pol roku to nie jest żle.Bo dzieci w normalnej eadze urodzeniowej powinni podwoic na pol roczku a potroic na roczek.
No ale martwi mnie nadal to ze nie ma apetytu.Tzn.chetnie by palaszowala to co ja jjem,czyli chleb,wedline,moje zupy,czekolade a swojego "dziecinnego" jedzenia nie chce ruszyc.
Nie robilam jej zadnych badan,myslicie ze powinnam? ale jakie???
Dodam ze ja sama tez nie jestem wielkiej postury,moze to dziedziczne?
 
Tak czytam o wagach waszych dzieci i widze ze nie jestem jedyna.
Moja kruszynka co prawda urodzila sie z mala wagą bo zaledwie 2300g,i od samego poczatku jest niejadkiem.
Obecnie wazy 6,5 kg ale pediatra mimo ze mowi ze jest drobniutka to nie wysyla mnie do zadnych specjalistow.Kilkanascie razy mowilam jej ze dziecko nie chce jesc.Tzn.krzyczy jak jest glodna ale troche possie i juz czuje sie najedzona.doszlo do tego ze podaje jej kasze i mleko strzykawka i tak jest od samego poczatku.
Mi pediatra mowi ze potroila wage w pol roku to nie jest żle.Bo dzieci w normalnej eadze urodzeniowej powinni podwoic na pol roczku a potroic na roczek.
No ale martwi mnie nadal to ze nie ma apetytu.Tzn.chetnie by palaszowala to co ja jjem,czyli chleb,wedline,moje zupy,czekolade a swojego "dziecinnego" jedzenia nie chce ruszyc.
Nie robilam jej zadnych badan,myslicie ze powinnam? ale jakie???
Dodam ze ja sama tez nie jestem wielkiej postury,moze to dziedziczne?

U mnie syn tez malutki <ur sie 4150g> teraz wazy ok. 9kg wiec niedawno podwoił ją ... a do roku napewno nie potroi ;/ u nas maż drobny jest wysoki i chudy ... i lekarka mowila ze napewno po nim to ma ale zeby byc spokojniejszym wysłała nas do specjalisty ...i nic sie nie dowiedzialam wiec stoimy w tym samym miejscu :) ... a co do jedzenia to u nas Paweł tez nie chce jesc "dziecinnego" jedzenia typu mleko kaszki czy zupki przetarte w dzien ... je to co my w wersji lajt odmawiam mu mocno przyprawionych, ostrych potraw no i smazonego ... a za to w nocy je 2-3 razy mleko zageszczone po 150ml
Dawaj jej to co chce jesc ... ja daje jesc "na zawołanie" tzn jemy czesto ale jak to Pawełek znikome ilości :p


Natalunia jakie plany na roczek ?? :) juz tusz tusz :))
 
Tak czytam o wagach waszych dzieci i widze ze nie jestem jedyna.
Moja kruszynka co prawda urodzila sie z mala wagą bo zaledwie 2300g,i od samego poczatku jest niejadkiem.
Obecnie wazy 6,5 kg ale pediatra mimo ze mowi ze jest drobniutka to nie wysyla mnie do zadnych specjalistow.Kilkanascie razy mowilam jej ze dziecko nie chce jesc.Tzn.krzyczy jak jest glodna ale troche possie i juz czuje sie najedzona.doszlo do tego ze podaje jej kasze i mleko strzykawka i tak jest od samego poczatku.
Mi pediatra mowi ze potroila wage w pol roku to nie jest żle.Bo dzieci w normalnej eadze urodzeniowej powinni podwoic na pol roczku a potroic na roczek.
No ale martwi mnie nadal to ze nie ma apetytu.Tzn.chetnie by palaszowala to co ja jjem,czyli chleb,wedline,moje zupy,czekolade a swojego "dziecinnego" jedzenia nie chce ruszyc.
Nie robilam jej zadnych badan,myslicie ze powinnam? ale jakie???
Dodam ze ja sama tez nie jestem wielkiej postury,moze to dziedziczne?

to dziedziczne. Spokojnie :) Moja też nie potroi swojej wagi w roczek. Waży obecnie 9500, je w miarę normalnie, ale za to jest ciągle w ruchu.

U mnie syn tez malutki <ur sie 4150g> teraz wazy ok. 9kg wiec niedawno podwoił ją ... a do roku napewno nie potroi ;/ u nas maż drobny jest wysoki i chudy ... i lekarka mowila ze napewno po nim to ma ale zeby byc spokojniejszym wysłała nas do specjalisty ...i nic sie nie dowiedzialam wiec stoimy w tym samym miejscu :) ... a co do jedzenia to u nas Paweł tez nie chce jesc "dziecinnego" jedzenia typu mleko kaszki czy zupki przetarte w dzien ... je to co my w wersji lajt odmawiam mu mocno przyprawionych, ostrych potraw no i smazonego ... a za to w nocy je 2-3 razy mleko zageszczone po 150ml
Dawaj jej to co chce jesc ... ja daje jesc "na zawołanie" tzn jemy czesto ale jak to Pawełek znikome ilości :p


Natalunia jakie plany na roczek ?? :) juz tusz tusz :))

Kasiu, może rzeczywiście Pawełek ma to po tatusiu? A co do roczku, to w planach dwie imprezy, bo niestety nie zmieszczą się wszyscy. W dzień urodzin jest dzień dla nas trojga. Zabierzemy ją w jakieś fajne miejsce :-) W piątek impreza dla rodziny (14 osób) a w sobotę dla znajomych Zuzi (razem z dziećmi około 16osób). Kupujemy dla niej sanki :-) A u Ciebie jakie plany?

Zuzia trochę jest zakatarzona... Z resztą jak wszyscy. mimo,że ma drugi w swoim życiu katar, to naprawdę wszyscy się męczą. Mimo to ciągle jest uśmiechnięta :-)
 
Cześć babeczki :-) jak Wasze maluszki i brzuszki? Coś cicho tu ostatnio ;-)

U nas prawie nic się nie zmieniło poza tym, że Zu gada jak najęta, umie mówić swoje imię (zuzu lub zizu ;-)) mówi dzidzia, dziadzia, zizi (na odkurzacz), pać (na spać), wszstko z zi, dzi, ci, si. Ma taką fazę teraz ;-)
 
Ja we wtorek mam badania połówkowe - czeka mnie usg w 4D i nie mogę siędoczekać od jakichś dwóch tygodni conajmniej... na szczęście weekend szybko minie, w poniedziałek idę na babski wieczór do Heliosa no i nadejdzie w końcu wtorek :) po pracy idę na 16.40 do ARTEMIDY
Bardzo jestem ciekawa płci dziecka i czy oczywiście nadal wszystko jest dobrze.

No właśnie a może któraś z Was jeszcze idzie na ten babski wieczór do ALFY ???
 
A co grają w babskim wieczorze? Wiadomo już czy będzie chłopczyk czy dziewczynka? Moja zuzia miała twarzyczke identyczną jak się urodziła w porównaniu do zdjeć z 4D :-D Ten sam nosek i buźka :-)
 
Tera będą grać: Jedz, módl się, kochaj z Julia Roberts :)
Z tego co mi wiadomo to bilety zostały sprzedane pierwszego dnia ogłoszenia :)
Można wygrać sporo nagród, bo film grany jest na koniec a na początku jest jakiś poczęstunek, potem pokazy (ostatnio były fryzury z Kameleona i jakiś pokaz mody), do wygrania karnety do fittness klubów, jakieś kosmetyki no i była przemiana do Kameleona za 200zł :)

Jeśli chodzi o płeć to poznam ją we wtorek :) Już nie mogę się doczekać :) Będę miała właśnie 4D
 
reklama
cześć kobietki:-) dawno mnie tu nie było..... ale jak wróciłam do pracy to jakoś dzien za krótki, niestety...
moja Ola nadal choruje... nie chodzi do żłobka i póki co przez październik też jej nie puszczę... no niby nic takieo jej się nie dziej bo tylko katara ale od tego kataru właśnie wszystko się zaczyna i uszy i oskrzela... masakra jakaś, już od 10 dni ma katar i nic jej nie przechodzi, inhalujemy ją, odciągamy to świństwo a lekarze tylko by antybiotyki dawali...ech szkoda gadać:-( no i alergiczką jest bo cała buźka i rączki i trochę nóżki w takie małe pryszczyki wystające, ale n co ta alergia to nie mam pojęcia i jak trochę jej tylko przejdzie te przeziębienie to pojdzemy na Niedźwiedzią na testy i może coś będzie wiadomo bo wszyscy mówią ze jak nie wyjdzie z alergii to bedzie nadal chorować a ja nie mam komu jej zostawic do pilnowania jak idziemy do pracy... ledwo ubłagaliśmy teściową na te pare dni a potem biorę urlop żeby z nią posiedzieć.....
no a z pozytywnych spraw to moja Ola już chodzi, poszła jak miała10 miesięcy i tydzień i teraz już nic innego tylko łazi i łazi:eek: czasami lepiej czasmi jak pijaczek hehehehe

czytałam o tej wadze Waszych dzieciaczków, moja Ola przed infekcją ważyła 9200 a teraz już 8300 i nie chce jesc za bardzo i trzeba jej dogadzac i jakiś z niej taki tadek niejadek a na dodatek śpi mi tragicznie po nocach... lepiej spała jak była mniejsza:) no i wogóle jakiś taki mały krasnal z niej bo ubieram ją w 68/74 a 80 to jeszcze za dużo za duże, no ale i ja 158cm mam to pewnie po mnie . Czekamy na bilans roczniaka to ją dokładnie pomierzą i zobaczymy w którym centylu jest moja córa

Buziole wszystkim:-)

aaaaaa z może byśmy tak jednak się jakoś styknęły w końcu?????
 
Do góry