reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Filonka - jeszcze póki malenstwa nie ma to dziwne że nie chce spędzać z Tobą czasu. Później będzie go brak na wspólne chwile tylko we dwoje.

Ja u mamy dzisiaj ejstem z Zuzią :-) Planujemy na spacerek wyjść, bo wiejskie powietrze jest zdrowsze. szkoda, że bez wózka, ale jakoś sobie poradzimy :tak:
on wogóle czasem sie dziwnie zachowuje.... raz jak wraca po pracy to zajmuje sie samym soba i prawie mnie nie zauwaza:-(, a raz jak tylko wpadnie to nie moze sie odkleic ode mnie i chodzi za mna krok w krok:-) wczoraj akurat spedzilismy fajny wieczór razem:-D .
ojj zdrowsze zdrowsze :tak:
 
reklama
e-stera - własnie pochwal sie później jak tam Ci poszło;-) kciukasy :-)
a ja zabieram sie za dalsze pisanie mgr... oczywiscie z co 15 min przerwami na relaks kregosłupa..... już mam dość tego bólu:wściekła/y:
a i obiadek bedzie trzeba zrobić....ale narazie brak pomysłu
miłego dnia życzę wszystkim:-)
 
natalunia- o jak Ci dobrze...nie dość ,że na świerzym powietrzu to i u mamy:-).Odpocznij sobie choć troszkę!! moja mama jest bardzo daleko i dopiero w marcu ją zobaczę:-(a samej tak smutno, nie mam siostry a teściowa...szkoda gadać i klawiaturę wycierać:blink:

filonka - faceci są dziwni hehehehe ale za to ich kochamy :). Współczuję Ci tych bólów kręgosłupa...wiem co to znaczy...no ale już nie długo!!! A na obiad to ja dziś gulasz z podrobów robię :)

A ja dziś mam ciężki dzień, dołowaty jakiś no i na wizytę do gina się umówiłam w końcu. Czas najwyższy chyba...a tak mi się nie chce, hehehe. W ciąży to latałam uskrzydlona na każdą wizytę aby choć na chwilkę maleństwo podpatzreć i posłuchać jej serduszka a teraz to tak dziwnie będzie, bleee.
 
aniamacek - dla mnie fajnie było w ciąży chodzić, juz nie moge sie doczekać następnej

filonka`- może on już taki jest, czasami tez potrzebuje widocznie trochę czasu dla siebie, ważne że czasami do ciebie się przytula, gorzej byłoby gdyby wcale tego nie robił :wściekła/y:, dopiero się przekonasz jaki jest jak urodzisz.:-)

na obiadek dzisiaj piersi :-), tylko że nie moje heheh,

A jutro jadę do urzędu pracy, stażu szukać, dosyć leniuchowania w domu, a jak już gdzieś mnie przyjmą to tylko niańki szukać.

Miłego dnia lasencje, idę obiad szykować bo zaraz gości będę miała, a później do lekarza, buziaki papa:cool:
 
no i dzionek prawie minął... pracy mgr wcale nie ruszyłam jednak.... byłam za to u kolezanki na herbatce... no i w końcu sciagnęłam firane z okna i uprałam.... i czekam na męza to bedzie ją zawieszał.... jeju jak on se poradzi z 8 metrami firany to ja nie wiem:szok: ile ja bede musiała sie natłumaczyc jak ma to wieszać:szok:
a na obiadek, w koncu, był schaboszczak z piree z czosnkiem i suruweczka ;-):-)
ja jutro chyba tez jade do mamy, bo mam do odebrania u niej paczke od tesciowej z Italy dla Kacperka:-):-):-) zobaczymy co w niej bedzie;-)
 
Cześć Dziewczyny!Postanowiłam zadomowić się na BB,i bardziej na rodzimym forum,czyli Białostockim;)...co prawda nie mieszkam w samym mieście,ale w okolicy,a tu pracuję,i to w sklepie dziecięcym.staram się o dzidzię 1 cykl,nie wyszło na razie,już żartowałam z mężem,że przez 7 lat daliśmy zarobić firmie Durex,a za te wyrzucone pieniądze byłaby wyprawka dla dzidzi....wystarczy dobrze znać swój cykl/u mnie dotychczas jak w zegarku był,28-dniowy/,i unikać dni płodnych...ale jak na ironię,coś po tym cyklu starań chyba hormony oszalały,bo mi się lekko rozregulował cykl,i idę do gina by się przekonać ,o co kaman:baffled:...pewnie za dużo o tym myślę...a same byście na moim miejscu miały mętlik,gdy się w pracy ma do czynienia ze śpioszkami,zabawkami,butelkami....wcześniej byłam niewrazliwa na to czym się zajmuję,męzatką jestem raptem od czerwca,a instynkt macierzyński obudził się we mnie jesienią,tak może listopad...mąż był anty nastawiony,nie umiał zrozumieć dlaczego tak mi się śpieszy...przecież spłacamy duży kredyt....ale ja się uparłam,i w grudniu namówiłam go na seks do końca,bez gumki...czekałam,na Sylwka zaczęło odrzucać mnie od alkoholu dosłownie,już na święta mi nie wchodził...ale przyszła @...pomyślałam że nie trafiliśmy w te dni.zaczęłam śledzić cykl,notować temp,obserwować śluz,łykać folik....niby w dni płodne było kilka przytulanek....ale niestety...dostałam dziwnego okresu,2 dniowego.zrobiłam test w 4 dniu cyklu...i nic...maż nagle zrobił się zaniepokojony...myślał że to takie proste....no dopiero zaczynamy,więc chciałam jakoś wzmocnić swoje nerwy/jestem nerwusem/,i zalogować się na BB.Mam nadzieję że mogę się przyłączyć?
 
reklama
Do góry