reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Kochane! Udało się,:-D:-D:-D 24.11. przyszła na świat nasza córeczka Ola: waga 3550, dł.55cm. Poród był okropnie wyczerpujący i trwał bardzooo długo temu dopiero teraz piszę. Mąż spisał się na medal!! Jednak poród rodzinny to wspaniała sprawa.;-) Teraz uczymy się naszego maleńśtwa....chyba ma kolki:-( no i ja problemy z pokarmem...za mało go mam... a tak bardzo chciałam karmić piersią. Ciągle czekam aż będzie go więcej ale nic z tego i męczy mnie to niesamowicie... Moze jeszcze wszystko przede mną?

Gratulacje! co do karmienia - pokarmu przybędzie. Jeżeli maluch przybiera na wadze to masz pokarmu wystarczająco. Moja Zuzia całymi dniami leży przy cycu i też myślałam ze nie mam pokarmu. Okazało się, że ona tak lubi. Po podaniu mieszanki okazało się, ż jest najedzona.

Mama - przemyslala wsztsko i jest ok. Tesciowa - brak slow... wczoraj chcialam nakarmic mala w spokoju a ona za mna latala i gapila sie na moje male cycki... i caly czas mowila ze w takich malych pewnie nie ma pokarmu :eek::eek::eek:
 
reklama
Aniamacek,gratulacje serdeczne!!!
A laktacją sie nie przejmuj,ona się jeszcze unormuje,tylko się nie poddawaj i nie denerwuj,a w razie co w DSK jest bezpłatna poradnia laktacyjna,oto numer:085 745 06 43,czynna od 8 do 15,moja położna mi podawała numer,jak była u mnie na patronażu:tak::tak::tak:,może Ci się przyda :tak::tak::tak:
Natalunia,powiedz teściowej,że wielkość cycek nijak się ma do karmienia,Boże skąd ludzie mają takie poglądy,moja teściowa też nie lepsza,jak czasem z czymś wyskoczy,to normalnie masakra:szok::szok::szok:
Aha,Dziewczyny,a gdzie rodziłyście i jak Wam minęły te porody????
 

Aha,Dziewczyny,a gdzie rodziłyście i jak Wam minęły te porody????

ja rodzilam w USK i jestem zadowolona i jakby kolejna ciaza zdazyla sie napewno bede chciala tam rodzic... przekonalam sie do tego ze jednak to prawda ze choc na warszawskiej lepsze warunki jednak w USK robia cos a nie tylko czekaja az same zacznie sie rozkrecac :)
 
A wiesz Kasiu,ja tez w USK i mając już porównanie,bo pierwsze dziecko rodziłam na Warszawskiej,to teraz mając wybór,wolałabym też w USK,naprawdę polecam wszystkim ten szpital :tak::tak::tak:
 
Mam przekazac od aniaslu

Konkurs

Od wtorku rusza na bb konkurs, na który należy przesłać świąteczne zdjęcie. Może być zdjęcie dziecięcia, może być rodziny - grunt aby światecznie. Nagrodą jest zamieszczenie zdjęcia w interaktywnej kartce, która mozna rozsyłac do krewnych i znajomych:biggrin2: Dodatkowo jest do wygrania 5 zestawów kosmetyków J&J. Z naszej strony robimy ten konkurs barterowo, ale zależy nam żeby sie udał. Mam zgode od organizatora zeby Forumowiczki o tym dowiedziały sie już dzisiaj. Dlatego poprosze poinformujcie dziewczyny, zeby szykowały sie z fotkami na wtorek:biggrin2: To ja tyle
:biggrin2:
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa:-) mam nadzieje ze problem z pokarmem właśnie się kończy bo dziś nad ranem było tak dużo,że aż poleciało:tak::tak::tak::tak: jestem baaardzooo szczęśliwa!!! Tylko ,że mała przyzwyczaiła się chyba trochę do butli i jak bardzo głodna jest to strasznie się denerwuje i ni jak ją do cyca przyłożyć:-(

Ja rodziłam na Warszawskiej, bardzo mi na tym zależało bo słyszalam dobre opinie i muszę przyznać, że sie nie zawiodłam. Mogłam rodzić jak było dla mnie wygodnie i wcale nie na łóżku, czym byłam bardzo zdziwiona, że odgórnie nie każą się kłaść. Położna pytała czy chcę na materacu, czy na worku czy jeszcze jakoś inaczej. Tak wogóle to położne i lekarze byli super. Trochę gorzej z połogiem:cool:

A w związku z mamami to teściowa, dziecka nawet nie dotknęła bo się boi:sorry: póki co też się nie wtrąca za dużo ( chyba wie, że ze mną nie tak łatwo:-D) a mama jak to mama: codziennie telefony i najchętniej to by u nas całymi dniami siedziała...
 

Aha,Dziewczyny,a gdzie rodziłyście i jak Wam minęły te porody????

Ja rodziłam też w USK, czego na początku nie chciałam. TEraz jestem szczęśliwa że tam rodziłam. Warunki są dobre i fajnie leżeć w 5 osób na sali. Zawsze to weselej ;-) Poród nie należał do łatwych - rodziłam 19 godzin (18 z hakiem). Przez 14 godzin nic się nie ruszało. Dopiero po zastrzyku poszło dalej. Opieka podczas porodu - super! mąż był cały czas przy mnie.
jedyne czego nie mogłam pojąć, to pediatry - jedna taka czarna. Jak zapytałam ile punktów dostało moje dziecko, nie chciała udzielić mi informacji. Mąż na nią "naskoczył" i powiedział, że on chce wiedzieć. A ona: 8 pktów ale to stan doby, więc nie ma się czego przejmować. Pytam: za co zostały odjęte punkty, a w odpowiedzi usłyszałam: nie trzeba się tym interesować! i wyszła. Ale później inne panie były bardzo fajne i służyły informacjami.

Co do teściowych - moja teściowa przestała się wtrącać. Na szczęście! Bylismy u nich i cały czas patrzyla na moje małe cycki jak karmię... Myślałam że szlag mnie trafi. 1000 rad i od niej i od teścia... Ale na szczęście nie wtrącają się bo mąż nie pozwala.
 
Jest potrzeban pomoc..........


Witajcie, na naszym forum udziela sie mama 3- miesięcznej dziewczynki. Kilka dni temu jej mąż zosatł zamordowany. Zostawił ją ze strasznymi długami (około 400 tys. zł) i dziewczyna korzysta z pomocy mamy. JakoBB nie mogę robić zbiórki pieniędzy ( musiałabym mieć zgodę Miniterstwa Finansów), zresztą pewnie i tak zabrałby je komornik. Wydaje mi się, że sensowniejsza byłaby pomoc rzeczowa typu : pampersy, kosmetyki, może jakieś jedzenie :

tutaj cytat z maila przesłanego przez jedna z dziewczyn z forum: Zbiórka na pewno będzie dużą pomocą, na chwilę obecną mam wszystko co trzeba Juliance do 6 mies. i część ciuszków na 6-9 mies. Na pewno będę potrzebowała pampersy, kosmetyki,

Jeżeli możecie rozpropagować informacje na Waszych forach to poproszę. Może jakieś używane ubranka, czy krzesełko, ktos ma do oddania. Może zrobi paczkę żywieniową. Osobiście - po doświadczeniach- jestem przeciwna wysyłaniu pieniędzy na konto prywatne- zresztą pewnie komornik czuwa.

Dane osobowe i adres beda u mnie jak kots zechce to podam na priva

p.s. może któraś z Was jest z Białegostoku?


To od administratorki naszej
 
Ostatnia edycja:
I jeszcze prosi jedna z kolezanek jej
Witam. ja rowniez w imieniu Agnieszki bardzo prosze o pomoc dla jej coreczki. dziewczyny zostaly na lasce losu, nie maja pieniedzy na zycie i na podstawowe rzeczy dla niemowlaka. Wszystkie pieniadze zabiera komornik. Zblizaja sie swieta i ciezko myslec ze one nie dosc ze w zalobie to jeszcze w dlugach. Wiem ze tych dlugow nie da sie splacic ot tak sobie to ogromna kwota ale gdyby mozna choc zapewnic malej warunki do zycia. Potrzebuja zwyklych rzeczy ciuszkow, pampersow, kosmetykow, Julianka w tym wieku ze juz niedlugo moze jesc obiadki. Po prostu co kto moglby podarowac. Gdyby ktos mial zbedne krzeselko do karmienia i spacerowke tez bardzo by sie przydala gdyz wozek musi oddac swojej siostrze.
Tak bardzo mi ich zal malutka zostala bez ojca. Jesli ktos moze im pomoc choc troszke bede bardzo wdzieczna, wlasciwie caly sierpien 09 bo to nasza przyjaciolka.


Wiec laski co ktora moze..................ja maa dla niej wozeczek
 
reklama
Do góry