reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

reklama
Dzięki Dziewczyny :-)

Animacek - trzymam kciuki, żeby poród był szybki !

Przechodzę jakiś baby blues... Nie potrafię ukoić płaczu małej jak zanosi się nim mimo, że ma sucho i jest najedzona...
 
Bo malutka wyczuwa Twoj stres..................zreszta ma kilak dni dopiero................musi sie oswoic z tym swiatem
Oliskowi pomagalo zwinieicie w rozek, lekkie kolysanie i szumienie do uszka...............albo wlaczona suszarka :-)
Pamietaj tez o tym ze dla niej jestes najwspanialsza mama :-)
 
Natalia,będzie o.k,rozumiem,że M musiał do pracy wracać,mój też tylko trzy dni był przy mnie,a potem trzeba było sobie samemu radzić,będzie dobrze,zobaczysz,i tak,jak e-stera napisała,pamiętaj,że jesteś najwspanialszą Mamą dla swego Dziecka :tak::tak::tak::tak:
 
Natalia,będzie o.k,rozumiem,że M musiał do pracy wracać,mój też tylko trzy dni był przy mnie,a potem trzeba było sobie samemu radzić,będzie dobrze,zobaczysz,i tak,jak e-stera napisała,pamiętaj,że jesteś najwspanialszą Mamą dla swego Dziecka :tak::tak::tak::tak:

Daję radę jakoś :-) mój Ł jest cudowny, bo potrafi zajechać do nas jak jest gdzieś w pobliżu. Mam tylko problem z moją mamą, bo jest nadopiekuńcza. Na dodatek obraziła się, że zwróciłam jej uwagę... to chyba u niej hormony moje buzuja po porodzie :-p

uczymy sie z Zuzią siebie na wzajem :tak: z dnia na dzień jest coraz lepiej.
 
ja przy pierwszej Córce miałam problem z teściową,bo też była i nadopiekuńcza i miała 1000000 "złotych rad" sprzed lat,więc od razu na wstępie Jej powiedzieliśmy z M. delikatnie,ale stanowczo,że poradzimy sobie sami i podziałało,na początku się obraziła,ale potem było o.k.Ale nie wiem,czy mogłabym tak samo potraktować Mamę,to jednak Mama :tak::tak::tak:
 
Daję radę jakoś :-) mój Ł jest cudowny, bo potrafi zajechać do nas jak jest gdzieś w pobliżu. Mam tylko problem z moją mamą, bo jest nadopiekuńcza. Na dodatek obraziła się, że zwróciłam jej uwagę... to chyba u niej hormony moje buzuja po porodzie :-p

uczymy sie z Zuzią siebie na wzajem :tak: z dnia na dzień jest coraz lepiej.
mamy chyba tak mają:tak:Pamiętam , że moja tez się obrażała i wydawało mi sie ze w ogóle ale to w ogóle nie rozumie co JA czuję. Jak płakałam jeszcze w szpitalu z powodu problemów z karmieniem( samowciagające się sutki) to pytała "no i czego ty płaczesz?" A ja przez łzy "bo co ze mnie za matka skoro nie potrafię dziecka nakarmić". Do dziś, choc minęły już 4 lata, mam ten obraz przed oczami, Brrrr....:tak:
A teraz zapowiedziała ze przyjedzie zeby pomóć przy pierwszych kąpielach:-DJakby przy drugim dziecku człowiek mniej wiedział i umiał niż przy pierwszym:wściekła/y:.No ale chce dobrze... I to sie liczy:-)
 
reklama
Kochane! Udało się,:-D:-D:-D 24.11. przyszła na świat nasza córeczka Ola: waga 3550, dł.55cm. Poród był okropnie wyczerpujący i trwał bardzooo długo temu dopiero teraz piszę. Mąż spisał się na medal!! Jednak poród rodzinny to wspaniała sprawa.;-) Teraz uczymy się naszego maleńśtwa....chyba ma kolki:-( no i ja problemy z pokarmem...za mało go mam... a tak bardzo chciałam karmić piersią. Ciągle czekam aż będzie go więcej ale nic z tego i męczy mnie to niesamowicie... Moze jeszcze wszystko przede mną?
 
Do góry