reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kolejne dziecko

carolin - u mnie bezsenność + ból gardła i problemy z oddychaniem, które nie pozwalajązasnąć pomimo zmęczenia:-( Bylam wczoraj u laryngologa - no i szok, powiedzial, ze to cud, ze ja slysze i oddycham w ogóle. Po pierwsze: mam przegrode nosową bardzo krzywą, w zasadzie w poprzek. Po drugie: mam ponoć potworne obrzęki w nosie (to pewnie przez ciążę) i dlatego oddychanie przez nos nie wchodzi w ogóle w grę. Jak oddycham ustami, wysuszam gardlo,s tąd zapalenie i ból itd. no i się męczę. Jeszcze mi powiedzial, zebym sie starala przy porodzie nie krzyczec za duzo, bo sluzówkę mam zniszczoną, gardło jest w takim stanie, ze wrzaski je dobiją i potem to dopiero będzie mnie boleć:-:)szok::baffled:
Dzis bylo niezle, spalam 5 godzin w nocy, a potem dospałam od 8 do 10 rano, tak wiec naprawde czuje sie wyspana!

A jeszcze z rzeczy nieprzyjemnych: odkrylam u siebie żylaki sromu:baffled: Dzis sie depilowalam i szok normalnie. Nieduże, nie bolą, no ale są i wyglądają jak wyglądają. Ehhh, nie chcę więcej byc w ciąży:-:)-:)-:)-(
 
reklama
carolin - u mnie bezsenność + ból gardła i problemy z oddychaniem, które nie pozwalajązasnąć pomimo zmęczenia:-( Bylam wczoraj u laryngologa - no i szok, powiedzial, ze to cud, ze ja slysze i oddycham w ogóle. Po pierwsze: mam przegrode nosową bardzo krzywą, w zasadzie w poprzek. Po drugie: mam ponoć potworne obrzęki w nosie (to pewnie przez ciążę) i dlatego oddychanie przez nos nie wchodzi w ogóle w grę. Jak oddycham ustami, wysuszam gardlo,s tąd zapalenie i ból itd. no i się męczę. Jeszcze mi powiedzial, zebym sie starala przy porodzie nie krzyczec za duzo, bo sluzówkę mam zniszczoną, gardło jest w takim stanie, ze wrzaski je dobiją i potem to dopiero będzie mnie boleć:-:)szok::baffled:
Dzis bylo niezle, spalam 5 godzin w nocy, a potem dospałam od 8 do 10 rano, tak wiec naprawde czuje sie wyspana!

A jeszcze z rzeczy nieprzyjemnych: odkrylam u siebie żylaki sromu:baffled: Dzis sie depilowalam i szok normalnie. Nieduże, nie bolą, no ale są i wyglądają jak wyglądają. Ehhh, nie chcę więcej byc w ciąży:-:)-:)-:)-(

o rany to Ty bidulka jesteś, a czy jedyną drogą do poprawienia Twojej przegrody a co za tym idzie odychania itd to operacja? czy może coś inego laryngolog zalecił?

z tymi żylakami to ja też miałam u siebie podejrzenia bo mnie coś bardzo bolało, ale na szczęście przestało a brzuchol zasłania mi dół wiec nie wiedzę za dużo ;)
 
carolin - wg tego laryngologa tylko zabieg wchodzi w grę, ale i tak zamierzam jeszcze pójść na konsultację do drugiego laryngologa. Jesli się zdecyduję, to pewnie najwcześniej za rok (chyba ze z gardlem będzie masakra, to wtedy wczesniej, no ale licze, ze po porodzie się poprawi), bo chcialabym troche karmic piersią, a potem jeszcze dojść do siebie...
A te zylaki to nie wiem, od kiedy są, bo sie dzis zawzięłam na PORZĄDNĄ depilację, wzielam lusterko i wreszcie widzialam, co tam na dole się dzieje ;) Bo tak to tez nic nie widzę. Ale one mnie nic nie bolą, wyczytalam, ze jest szansa, ze znikną po ciąży - byloby super.
Coraz więcej czopa śluzowego mi odchodzi, dzisiaj znowu zamierzamy sprobowac wygonic Jasia. Moj mąż zaczyna chyba mieć mnie dośc, bo się robię zrzędliwa, płaczliwa i upierdliwa przez ten mój stan. Z jednej strony wolałby, zebym dociągnela do terminu albo dluzej (wiadomo, tak to ja się mecze), ale z drugiej wolałby, zebym byla znowu sobą;-)
 
agnesiaa - no wlasnie na to licze, ze te żylaki to takie tylko czasowe i znikną.

Hmm... podziałaliśmy z mężem i mam jakieś skurcze, moze nie bardzo mocne, ale jużtakie odczuwalne, ze wiadomo, ze to skurcze. Wzięłam nospe. Jak mi w 30 minut przejdzie, to ide spac, jak nie, to dzwonie do położnej.
Ale mam przeczucie, ze to tylko falszywy alarm :/
 
no wiecie co, juz 1.40, a te skurcze takie ni przypiął, ni wypiął. Nieregularne, bo albo co 7 minut, albo co 20, raz prawie nie bolą, innym razem calkiem mocne są... Nic sie po tej nospie nie zmienilo. Nie wiem, czy dzwonic do tej kobiety, czy nie:sorry2:Sprobuje poczytac ksiązke i zasnąc, moze się uda.
 
Nie wiem, co z tego wyniknie, bo skurcze nie są mocne, ale regularne co 5 minut juz pare godzin. JAde do szpitala, tak mi doradzila polozna (nospa + ciepla kąpiel skurczy nie wygasiły).
Tak mi zal Tadka zostawic:-(Moja mama dojedzie dopiero na poludnie, maz wlasnie pojechal po nianię. Mysle, ze go odeslę ze szpitala o 7, zeby był w domu, jak się mały obudzi, no bo to ejdnak szok, zawsze bylismy my, a tu nagle opiekunka, którą zna od miesiąca?
TRzymajcie kciuki, bo ja się ciągle boję, ze mnie wrócą ze szpitala do domu, bo te skurcze jakies takie słabe są w porównaniu do tamtego porodu:confused:
 
Monik trzymamy kciuki, wracaj juz Jasiem.
Ja tez do drugiego porodu jechałam nie widząć czy to już, pierwszy wiedziałam od razu ze się zaczęło, przy drugim niby miałam doswiadczenie a do szpitala dotarłam z rozwarciem 6cm bo mnie nie bolało.
 
reklama
Do góry