martina13
Zaciekawiona BB
mama Matiego, ironia macie rację może zbyt dobitnie rzuciłam sąd, bo to że póki co ja mam sytuację jaką mam i przeraża mnie ten brak alternatywy nie znaczy że nie są mamy realizujące się w domu. Z tym "uwstecznianiem" ironia to boję się żeby tak nie stało się ze mną bo tracę zapał. Kiedyś myslałam że siedząc w domu będę się doszkalała itd..ale często ogranicznikiem okazuje się czas absorbowany przez synka lub finanse
No i póki co kalkulacje finansowe sprawiaja że codziennie zmieniamy z mężem zdanie co do kolejnej pociechy. Jeszcze wczoraj byliśmy przekonani na tak- no bo skoro i tak żłobek wiąże się z finansami to tak jakby za te pieniądze odchować następnego malucha.. no a dziś kalkulacja na minus.. mimo strachu przed chorobami podejdziemy do żłobka zapisać Michałka, a ja poszukam pracy, gdyby nie to że co chwila wyskakują jakieś "wydatki extra" to byśmy żyli ok..a tak jest ciężko kredyt zżera nas
No i póki co kalkulacje finansowe sprawiaja że codziennie zmieniamy z mężem zdanie co do kolejnej pociechy. Jeszcze wczoraj byliśmy przekonani na tak- no bo skoro i tak żłobek wiąże się z finansami to tak jakby za te pieniądze odchować następnego malucha.. no a dziś kalkulacja na minus.. mimo strachu przed chorobami podejdziemy do żłobka zapisać Michałka, a ja poszukam pracy, gdyby nie to że co chwila wyskakują jakieś "wydatki extra" to byśmy żyli ok..a tak jest ciężko kredyt zżera nas