reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kolejna ciąża po wcześniaku

Ja urodzilam corke w 33+0,tez pekniecie pecherza plodowego,niewydolnosc szyjki.Wszystko dobrze sie skonczylo.W zeszlym roku urodzilam syna 34+6,ale porod byl prowokowany,on sie absolutnie nie chcial jeszcze rodzic.Natomiast cala ciaze lezalam wlasnie ze strachu przed przedwczesnym porodem.Rodzilas go naturalnie?ile wazyl,ile mial punktow,dlugo lezal na patologii?
A dlaczego poród prowokowany z takim maluchem?
 
reklama
Ja urodzilam corke w 33+0,tez pekniecie pecherza plodowego,niewydolnosc szyjki.Wszystko dobrze sie skonczylo.W zeszlym roku urodzilam syna 34+6,ale porod byl prowokowany,on sie absolutnie nie chcial jeszcze rodzic.Natomiast cala ciaze lezalam wlasnie ze strachu przed przedwczesnym porodem.Rodzilas go naturalnie?ile wazyl,ile mial punktow,dlugo lezal na patologii?
CC ze wskazań neurochirurga (mam problem z kręgosłupem), 1820, całe 43 cm, 8 pkt i leżał 4 tyg, w tym 2 na intensywnej (jakieś półtora tyg na Cepapie), mogę zapytać czemu tak wcześnie miałaś wywoływany poród ?
 
Też jestem mamą wcześniaka. W 32tc trafiłam z rozwarciem do szpitala. Tam "poleciało" do pełnego i tak wyleżałam plackiem do 36tc. Wcześniej nic nie zapowiadało takiej akcji, dopiero w czasie badania kontrolnego u ginekologa okazało się, że mam 4 cm rozwarcia. Po 9 latach urodziłam drugie dziecko. Tym razem profilaktycznie lekarz założył mi w 12 tc pessar. Przy jego zdejmowaniu w 37 tc miałam już 3 cm rozwarcia, gdyby nie on byłabym już dawno po porodzie (w opinii mojego lekarza). Sama też jestem wcześniakiem tak jak siostra, która także urodziła wcześniaka. Być może geny też wpłynęły na nasze ciąże.
Dzieciaki zdrowe 😊
Tez bałam się kolejnej ciąży, powtórki z leżeniem w szpitalu, późniejszych kontroli u neonatologia, rehabilitacji itd. Strach jest zupełnie naturalny.
 
Ostatnia edycja:
Hej, trochę ponad 2 lata temu po wcześniejszym poronieniu urodziłam wcześniaka, nagłe odejście wód płodowych w 32 tc, z wymazu wyszła bateria ecoli, ale bardzo nisko, a samo CRP było ujemne więc lekarze wątpili, że to było powodem odejścia wód, pierwsze pół roku bardzo ciężkie ściąganie pokarmu, szpital, wyszła nam alergia pokarmowa, a po półtora roku dość duża wada wzroku i zez, w sumie z problemów wcześniaczych na tą chwilę nie ma bo wada wzorku jak i alergię raczej odziedziczył po mnie, a jeśli nie odziedziczył to i tak był w grupie zwiększonego ryzyka że względu na mnie+wcześniactwo, chodzi do żłobka, a ja do pracy i radzi sobie świetnie, do tej pory nie chciałam słyszeć o drugim dziecku wręcz ten temat mnie paraliżował, a teraz może gdzieś dopuszczam te myśli do siebie, że może kiedyś ? Nie mówię teraz, ale może za jakiś czas ? Jak to było u Was zdecydowaliście się na ciążę po wcześniaku, urodziliscie w terminie czy ponownie to samo ? Bardzo się obawiam, że znowu urodziła bym wcześniej i znowu musiałabym to wszystko przechodzić albo że co gorsza wcześniactwo pozostawiło by po sobie ślad bo nie zawsze kończy się happy endem? ....
Po kilku poronieniach urodziłam syna w 30 tc, na szczęście nie ma zbyt wielu problemów (wada wzroku i problemy z zachowaniem i emocjami, zaburzenia SI). Przyczyna w sumie nieznana, oficjalnie wpisano zakażenie, CRP ponad 200 przy przyjęciu.
Obecnie syn ma 4,5 roku, ja jestem w ciąży, 32 tc. Oczywiście ciągle są jakieś problemy, dr prowadząca jest bardzo wyczulona, ja już mam jakieś lekkie skurcze, biorę dużo leków rozkurczowych, heparynę, accard i luteinę w dużej dawce. Początek był też dosyć stresujący, a teraz dopiero po 30 tc zaczęły się te problemy ze stawianiem się brzucha, dużo leżę i walczymy o kolejne dni :)
 
Jesteś silniejsza niż myślisz. Ja nie myslalam kiedykolwiek, ze przejdę przez 5 procedur in vitro, żeby mieć trójkę dzieci. Coś co ludzie maja od tak mnie kosztowało bardzo wiele. Mam za sobą stratę nie tak pozno jak twoja, ale nie ma co się licytować.
My kobiety mamy ogromną sile wyporu, jak trzeba mobilizujemy się w 100% i działamy.
Masz dwie opcje wyprzeć, nie myśleć : what if… bo nie wiadomo co się wydarzy. Lub opcja druga : co zębie gdy zdarzy się najczarniejszy scenariusz?! Nagle okazuje się, ze wiele z nas da rade.
No nie mówię tutaj o wcześniactwie z 24tc, bo to jest inna para kaloszy. Kolejna ciąża nie powinna xakonczyc się wcześniej niż poprzednia. Tak moim zdaniem działa medycyna.
Moja bratowa ma niewydolność szyjki, piersze dziecko poród w 32tc zatrzymali do 35tc. Kolejne urodzone o czasie 38tc. Trzecie w 40tc… Jest wiele takich historii.
Obecnie mało wiemy o porodach przedwczesnych i tak naprawdę nie wiadomo czy tu w ogóle chodziło o „Ciebie”. A może ze względu na wadliwe lozysko etc mądry organizm rozpoczął poród bo inaczej może stałoby się coś gorszego. Może w następnej ciąży będzie ok. Tu nikt jasno Ci nie powie jak będzie, bo nikt tego nie wie.
Ja Ci tylko mogę powiedzieć, ze ludzie rodzą się z różnymi dysfunkcjsmi i żyją i mają się dobrze:-) nie pasują może do średniej krajowej ale kto by chciał :p być średniakiem.
Myślę tak samo, że organizm wiedział co robił 😉 chociaż trudno się z tym pogodzić. Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że nie powinnam się zadręczać myślami dlaczego tak się stało, tylko dziękować Bogu za to, że mam syna przy sobie.
 
Myślę tak samo, że organizm wiedział co robił 😉 chociaż trudno się z tym pogodzić. Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że nie powinnam się zadręczać myślami dlaczego tak się stało, tylko dziękować Bogu za to, że mam syna przy sobie.
U mnie w 2 ciąży poród był w 26tc, ale tak szybki i niespodziewany, że w szpitalu się znalazłam jak miałam już skurcze parte (dziecko w kanale rodnym)
Okazało się że zawiązał sobie 2 węzły na pępowinie, które już się zaciskały od jakiegoś czasu bo nawet jak na ten 26tc był malutki, powiedzieli mi, że wyglądał na 24tc max...
Żył 12h, ale mogło być gorzej... Mogliśmy nie zauważyć nie odżywiania się i mógł urodzić się martwy. Myślę, że miałam wtedy większą traumę.
 
CC ze wskazań neurochirurga (mam problem z kręgosłupem), 1820, całe 43 cm, 8 pkt i leżał 4 tyg, w tym 2 na intensywnej (jakieś półtora tyg na Cepapie), mogę zapytać czemu tak wcześnie miałaś wywoływany poród ?
Bo mialam obustronne wodonercze IV stopnia I nie mozna bylo dluzej czekac.Tez mysle od niedawna o kolejnej ciazy,bardzo duzo.I tak jak Ty,rozum jedno,serce drugie.Teraz byloby duzo trudniej juz.I co z tego,jak instynkt mam tak silny ,ze nic to nie daje.Biologia chce rzadzic czlowiekiem.To jest niesamowite.
 
reklama
Do góry