reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kochani Tatusiowie

madzia24, dla Ciebie i Twojego mężawszystkiego najlepszego z okazji 3 rocznicy slubu!!!

Moj mąż też do dat nie przywiazuje uwagi, ale o rocznicy pamiętał.
 
reklama
No i nie tak dawno chwaliłam swojego męza, byłam mu gotowa przyznać juz złoty medal...a tu niespodzianka....Jak zwykle o ważnych rzeczach dowiaduje się ostatnia :wściekła/y: Wczoraj mnie zdenerwował, bo nie pojechaliśmy po wózek, ale przeżyłam to, bo zaproponował, chyba dla świetego spokoju,że pojedziemy w przyszlym tygodniu..:tak::-)
A dzis w południe po jednej pracy a przed samym wyjściem do drugiej powiedziął,ze za tydzień od czwartku do soboty jest zajęty, bo jest studniówka na hali i musi dopilnowac spraw...A ja mu na to - to jak pojedziemy po wozek?, a on "oj zapomniałem Ci powiedzieć wczesniej i wogole wyleciało mi z głowy" :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ech.. tak to już jest z tymi chłopami... skąd ja to znam ;-)
Mysia23 a nie możecie pojechać po wózeczek w pierwszej połowie tygodnia? Mojemu też często się zdarza, że potrafi "zapomnieć" o najważniejszych rzeczach a mi ciężko potem uwierzyć że faktycznie zapomniał, myślę że to po prostu taka ich najłatwiejsza wymówka :baffled:
 
Joasiek już pisałm na innym watku,że na poczatku tygodnia ja jestem nieczynna, bo mam egzaminek w srodę i muszę sie pouczyć, ale o tym wiedzieliśmy od miesiąca:tak:
Poza tym to małżonek też w poniedziałek i wtorek ma ciasno w pracy... i pewnie gdyby nie to to byśmy sie wybrali...bo ja dałabym sobie radę z nauką:-):-)
Myślałam,ze wybierzemy się jutro, ale dziwnym zbiegiem okoliczności okazało sie,ze mąż jedzie jutro na turniej piłki nożnej z klubem (bo jest piłkarzem) i też mu sięzapomniało,ze to już jutro ;-):wściekła/y:
 
Oj kasiad miło,ze tak się przejęłaś...
Niestety na egzamin jade na cały dzień (do Łodzi mam 100km) mam na 15a i wróce dopiero o 19ej, bo tak mam autobus...:no::tak:
I tak nie zdenerwowałam sieszalenie wczoraj, bo to samo sobie pomyśłałam,ze w sumie w czwartek to bedzie taka nagroda...a tu guzik....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
musze pochwalic meza ze dzielnie czuwal przy mnie w szpitalu. na ekspresie "wyrwal" ze sklepu zamowiona komode i ja zlozyl:-D pozatym wypatrzyla w sklepie szpitalnym laktator i pas poprodowy takie jak mialam zamowic na allegro i powiedzial mi zebym sie nie martwila bo on juz wie co i jak wiec jakby co to on kupi:tak:

a dzis jak mnie przywiozl ze szpitala, to zaraz po tym jka powiedzial ze bardzo cieszy sie ze jestem juz w domu, usiadl przy komputerze i zaczal grac :-( ach ci faceci...:no:
 
No to super ze maz tak sie zmobilizowal (komoda):-) i ze Cie wspieral w tych trudnych dniach....:tak:
...a ze po przyjsciu z domu zaczal grac na komputerze- na pewno tez to wszytko przezyl i musi sie jakos odstresowac i odreagowac...trzeba mezczyzne zrozumiec....;-)
 
reklama
Do góry