reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Biedna Juleczka- Edytko uc ałuj ją ode mnie i od Kubusia. I tak była dzielna! Mamy nadzieję, że na tym jednym zabiegu się skońc zy!!
Olka pneumokoki to jest coś innego niż HIB, i jak wczoraj rozmawiałam z lekarką to też poweidziała, że lepiej zaszzepić na HIB, niz na to. Ja na szczęście dla Kubusia od początku brałam szczepionkę skojarzoną i tam też był HIB.
U nas dzisiaj świetna noc. Włożyłam Kubusiowi czopek i spał prawie 8 godzin bez przerwy. Ten viburcol jest środkiem hemopatycznym, więc nie szkodzi i polec any jest przy bolesnym ząbkowaniu, bezsenności i rozdrażnieniu. W końcu się oboje wyspiliśmy.
Madzia zadzwonię do Ciebie po kinie. ZObaczę, czy jeszcze będziemy mieli siłę z Kubusiem wpaść odwiedzić starszego, zębnego kolegę ;D
Agula mam nadzieję, że dojedziesz do kina.
 
reklama
Witam,
my też wybieramy się do kina

e_mamo wspóczuję przeżyć z Juleczką, ale miejmy nadzieję, ze to był pierwszy i ostatni raz.

Ewa ja dostałam łyżeczkę z Bobowity razem z jakąś kaszką jako przesyłkę reklamową. w szpitalu wypełniałam jakieś ankiety i teraz co jakiś czas przysyłają mi różne gadżety. Może spróbuj wejść na ich strone www.nutricia.com.pl być może mozna jeszcze dostać taką łyżeczkę.

Jeśli chodzi o zupki to właśnie z Bobowity najlepiej smakują mojej Lence.

Zbieram się do kina
pozdrawiamy
 
widzę, że mnie koleżanki zespołowo olały - oj nieładnie, nieładnie :( Czyżbyście nie myślały jeszcze o prezentach na święta? Ja kolejny dzień nie mogę zebrać się na spacerek, ale chyba dziś się przemogę i w końcu gdzieś wyjdę. Wy też tak macie w taką pogodę?
 
Myslałam,ze zdacie jakieś wrażenia ze spotkania w kinie,a tu nic ???

A mnie dziś pogoda właśnie odpowiadała,bo bylo ciepło.Do szarówki zdążylam się już przyzwyczaić.Więc wybrałam się wkońcu na Manhattan.Dawidek był bardzo grzeczny,siedział w wózeczku i się rozglądał.Śmiesznie było jak intensywnie przyglądał się twarzom w windzie ;D

Ikpi ja to w sumie też mam problem z prezentami.Wiem tylko,ze Dawidkowi potrzebne jest krzesełko do karmienia i moich rodziców poprosiłam o taki ciepły śpiwór do wózka z futerkiem.Ja właśnie byłam w Manhattanie,bo musze coś kupić mojemu chrześniakowi- Mikołajowi,z okazjii imienin i Mikołajek :) Kupiłam mu na razie fajne spodnie sztruksowe.Ja tam się zawsze cieszę,jak Dawid dostaje jakieś ciuszki.

Keterka mój kuzyn mieszka na osiedlu Pogodne,być może ich znasz(z Anny Jagiellonki),też od lutego 2004.Mają 2 synków Kubusia dwuletniego i półrocznego Mikołaja- mojego chrześniaka właśnie ;) Kurcze,to ty taka na bieżąco byłaś,jak rodziłyśmy i nic się nie odezwałaś- nie ładnie!!!Szczerze mówiąc,ja aż tak nie rozpaczałam,że muszę leżeć w szpitalu po cesarce.I tak na nic nie miałam siły i czułam się pewniej będąc z Dawidkiem pod opieką,na którą mogłam liczyć.Szlag mnie trafiał,jak widziałam,że dziewczyny po normalnych porodach latają wszędzie,a ja po ściaach z bólu chodziłam.Ale za to w dniu wypisu nie czułam już prawie nic,a inn nie mogły siedzieć na tyłku 8)

E- mamo buziaczki dla biednej Juleńki.To okropny stres,mam nadzieję,że więcej cierpień nie będzie,brrrr!!!!!!!
 
No w kinie bardzo fajnie było, jak zwykle :) Niestety film tym razem nie zainteresował Mai, ale na szczęscie miała pod bokiem Kubę i sobie gaworzyli troszkę.. a nawet przez chwilę trzymali za rączki!  :laugh: Sporo dzieciaczków było i odłosów różnych - faaajnie  ;D
Ikpi, do świąt to jeszcze trochę czasu i chyba lepiej pózniej określać, co moze zainteresowac dziecko na dłużej... W każdym bądź razie, ja czekam przynajmniej do połowy grudnia i po bacznej obserwacji Mai spróbuję stwierdzić, co by mogło ją zainteresować na ten miesiąc.
Edzia, 3mamy kciuki za wszystkie oka Julii  :-*.. Współczuję kłucia w serduszku...
I gapa ze mnie, bo zapomniałam pogratulować Lenie ząbka dziś w kinie.. Co za urocze maleństwo! i jaka spokojna.. merka, przyznaj się zaraz, co jej dorzucasz do jedzenia  ;)
Ola, bylismy wczoraj w Akpolu (ach, ach ile tam fajnych rzeczy!) i zakupiłysmy sobie już miękką łyżeczkę. Nie wiem, jaka była ta bobovity (ulubione deserki Mai) ale to jest długaśna (mieści się w najgłębszch słoikach), mała, ale głęboka i jest bardzo ok. A kosztowała.. hmm.. chyba 7 zł.. Nie pamiętam. Sporo jest tam tych rzeczy: kubeczki, łyżeczki, widelczyki, smoczki do butlek na różne okazje.. echh. nic tylko wydawać kasiorę  8)
keterek, ja pracuję cały czas, ale na szczęście w domku.. Prowadzę firmę i zwykle chwalę sobie posiadanie pracy w domu, ale czasem dobija mnie rozdarcie: ani nie moge skupić się przez dłuższy czas na pracy, ani całego dnia poświęcić małej .. i bądź tu człowieku mądry  :-X
 
Witajcie! Juz mialam sie obrazic, ze mnie ignorujecie ;D a tu prosze: dwie przyzwoite sie znalazly! DAWIDOWA- ja nie mieszkam na Pogodnym (nie wiem czemu, ale Edytke z tym osiedlem kojarzylam?), a na Chelmie. Tyle tylko, ze w nowych blokach. Wlasciwie mam rzut beretem na Pogodne i czesto chodzilam tam na spacerki z Matim. To baaaardzoooo rozplodowe osiedle ;D Same mamusie z wozeczkami!!!
AGULA- zazdroszcze Ci pracy w domu! Robisz wszytko w swoim tempie i nigdzie nie musisz sie spieszyc. To idealna sytuacja dla mlodych mam. A ja wstaje 2 godz. przed wyjsciem- cala w stresie czy zdaze. Szybko toaleta, makijaz, jakies prasowanko, bo mimo postanowien, to nie szykuje sobie ubran wieczorem. Ogolnie nerwowka! Ubrac, nakarmic, przewinac mlodego, spakowac jego WSZYSTKIE rzeczy do babci... No, ale dzisiaj bylo spoko, maly spal, nie marudzil, duzo zjadl i w ogole jak maz z nim przyjechali po mnie do pracy- to mial dobry humorek i szczerzyl sie jak wariat do mnie
 
Jestem :)
Dziś rano pierwszy raz od urodzenia, Julka obudziła się z czystym okiem. Nie było ropy, może się udało? i nie będziemy musiały powtarzać zabiegu? OBY !

Dzięki za słowa wsparcia dziewczyny :) Dobrze Was mieć. :-* :-* :-*

Fajnie, że Wam się spotkanie w kinie udało, może następnym razem i nam uda się dotrzeć?

Muszę teraz wyprowadzić mojego psieja, wpadnę później :)
 
Hej laseczki. Net paskudnie mi coś chodzi od wczoraj, grrr.
E-mamo - super, że z oczkiem lepiej. Buziaczki dla dzielnej Julci :-* :-*
Keterek - uczę w podstawówce, polskiego (pół etatu) i jak na razie angielskiego w klasach 1-3. Już się boję, jak ja się ze wszystkim wyrobię, jak do pracy wrócę. Wracam w nowym semestrze...
Ikpi - za prezentami gwiazdkowymi powoli się rozglądam, ale jakichś konkretnych upatrzonych to nie mam. Myslałam o tych kulach sensoryczych czy jak to sie nazywa Fisher Price'a, bo były w ofercie Geanta za ok. 22 zł (u nas w sklepie 29). Na razie na Mikołajki czeka schowany piesek Zebulo.
A u nas mnóstwo nowości ;) Kinga przekręca się na boki i mamy za sobą debiut marchewkowy :)
normal_P1010022x.jpg


normal_P1010025x.jpg


No i odkryłyśmy kolejną ciekawą rzecz - zabawka numer 3 (najlepsze, nr 1, są rączki, potek kocyk ;) ):
normal_P1010013x.jpg


 
wielka buźka dla Kingusi z okazji ukończenia 4 miesiączka :) :-* :-* :-* :-*

Tak strasznie u nas wieje, że mało mi głowy nie urwało :( nie ma mowy, żebym Julkę wyprowadziła na spacer ! Kurcze co to będzie zimą?

Ja jeszcze nie planuję prezentów mikołajkowo-gwiazdkowych. Julia i tak nic nie będzie pamiętała. Za to u nas pojawił się jak co roku zresztą problem gdzie spędzić święta. Marzyliśmy, że w tym roku spędzimy pierwsze święta w naszym nowym domku z dużą choinką. Ale moja mama raczej do nas nie przyjedzie, nie ma teraz dobrego połączenia na PKP, a ona samochodem nie da rady. Zresztą od wielu lat zawsze w grudniu choruje i teraz też już ją bierze jakieś nie wiadomo co :( A ja sobie kurde nie wyobrażam świąt bez mojej mamy, a teraz odkąd nie ma taty to już w ogóle nie wyobrażam sobie zostawić jej samej. Mąż chciałby spędzić święta ze swoją rodziną, co mnie napawa lękiem i na samą myśl mam dreszcze.
Jak zwykle czekają mnie nerwowe dni zanim cos postanowimy...
 
reklama
wszystkiego najlepszego z okazji 4 miesiaca dla Kingusi  :-*

Ach Swieta, Swieta ....  ja na razie tez nie planuje jeszcze prezentów tym bardziej, ze Lenka miała w niedziele chrzciny i dostała kilka fajnych zabawek( Najfajniejsze sa te z Fisher price). Na razie jest jeszcze mała i nie wiele rozumie wiec w tym roku raczej dostanie jakis drobiazg, tak symbolicznie ;).

Tak Agula Lenka jest naprawde grzeczna i  nawet przez to  przypadkiem odkryłam, ze Lenka ma juz zabek ;D ;D 8)

Moze za tydzień ząbek bedzie juz wiekszy i jesli wybierzemy sie do kina to pochwalimy sie publicznie ;)

pozdrawiamy
 
Do góry