reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

cześć Kobitki:-)
Ja bym za wózek 1000 nie dąła ale to moja opinia:-) hih
Gośka no to dobrze ze z Felixem już lepiej, a Ty kuruj się kochana:-)
Ja mojemu dziecku dupki niczym nie smaruje i jest ok. Chyba że ma jakies podrażnienie to zwykłą mąką ziemniaczana i jest super. Michała też niczym nie smarowałam i nie miał zadnych kłopotów z pupą:-) Co do mycia to WOjtek jest małym alergikiem więc kąpie go w balneum i niczym juz wtedy innym nie myję. Co do oliwki to my mieliśmy jeszcze bardziej wysuszona skurę po niej, natłuszczam Wojtaska nivea baby dla alergików taki balsam. I tez polecam:-)
Andziaa zdawaj relacje z zajęć jak było??/
 
reklama
Malagosiunia tak jak pisalam -wrazenia generlanie bardzo pozytywne :-) wczoraj byl taki wyklad wprowadzajacy;-) poczawsze od wyprawki dla mamy i malucha do szpitala skonczywszy na opisaniu I akcji porodowej, znieczulen itd ;-) nic specjalnego, ale sposob w jaki te informacje byly podane byl bardzo przystepny i rzeczowy :-)
Super sa tez panie polozne, bardzo mile i serdeczne :-) tak wiec wszystko gra i buczy :-)
 
witajcie:-)
tak co do nivea i bambino... to one sie niczym nie roznia bo ten sam producent jest:-)
my rowniez sudokrem sprawdzilismy i rewelacja od noworodka, ale nivea na odparzenia tez nie najgorzej z reszta jak i penaten(to akurat moja mama dla mnie stosowała:-D). w kazym razie my tez na poczatek stosowalisy parafine, dla starszaków tez fajna jest oliwka ze słodkich migdałów (wiem ze w aptece mozna kupic).ja mam dla rity mydło z migdałów(z wytłoczyn) i taka oliwke i swietnie sie sprawdza u niej, a ona ma dodatkowo wysuszona skore przez leki(sterydy). wiec ten zestaw sprawdza sie u niej najlepiej- ale to juz jak jest starsza, bo migdały maja silne działanie:tak:
andzia: super, ze u was wszystko dobrze, my mielismy dzis z rana spiecie, ale teraz juz razem nalesniki robimy...he,he,he:-Da co do tego lumpeksu duzego to kupilam mezusiowi bluze londsdale nowa za 19 zl:szok::szok:i polo ralph lauren tez prawie nie zuzyte za 11:szok:byłam w szoku.

dobra ucieka,zjesc nalesniki:-)
 
cholera, nie mogę Was doczytać!! od kiedy Stasu przyjechal nie mam czasu na siedzenie przed komputerem :wściekła/y::wściekła/y: jak ja nie cierpie byc do tyłu i nie wiedzieć o co chodzi! :wściekła/y::wściekła/y:
 
Witam was kolezanki z trojmiasta:-)ostatnio malo sie udzielam na forum,ale postanawiam to zmienic,mam nadzieje ze mnie przygarniecie:-)
andziaaa- mam pyt gdzie chodzisz do szkoly rodzenia i ile za nia placisz? tez sie wybieram...
 
lilaa, szkola rodzenia przewaznie nic nie kosztuje-chyba ze idziesz prywatnie, ja placilam 70zl za Stasia bo my chodzilismy razem, dla kobiet jest za darmo

*****!!!!!!!!!!! pokłócilam sie ze Stasiem :wściekła/y::wściekła/y: aż ryczę ze złości!!!!!!!!!

dlaczego każda rozmowa, a właściwie próba rozmowy kończy sie moim krzykiem i placzem?? muszę sie Wzm wyżalić bo nie wytrzymam!!
Stasiu zarabia ok.2000zł co miesiąc; nie placi rachunków, nie musi kupować jedzenia dużo bo mieszka u nas i mama kupuje najczęściej; nie zaprasza mnie nawet do kina, teatru, na kolacje, nie pali, nie pije, nie kupuje sobie ciuchów... a kasy nie ma! ostatnio nawet pożyczył od mojej mamy 500zl bo mu zabrakło - gdzie są wiec wszystkie pieniądze!!??
Stasiu ma działkę w Sulęczynie, domek który powoli zamienia się w ruinę bo nikt się nim nie interesuje oprócz Stasia, jego ojciec ma wszystko w dupie (ale to inna historia, moze tez Wam opowiem potem), płot się wali, więc Stasiu mówi że trzeba płot naprawić, a raczej postawić nowy bo z poprzedniego nie ma co zbierać - spruchniał. To dzwoni dziś jego ojciec a on mówi że może by się złożyli po 1000zł na naprawę plotu!?! ***** ale jak miał mi dać 50zł na zaklepanie terminu w kościele to nie miał!! jeszcze ***** se patrzy w allegro za laptopem "bo by mu się przydał", tylko do tego żeby se oglądać samochody na allegro jak jest na statku!
samochody - to kolejny problem. Stasiu przez ostatnie półtora roku mial (trudno uwierzyć ale przysięgam) z 15 różnych aut, żeby jeszcze na tym coś skorzystał, ale to kupił jakiegoś gruchota, wielką landarę co pali Bóg wie ile, włożył w niego troche kasy bo jakieś tam części powymieniał, a potem sprzedał taniej niż kupił!! ***** przecież my mamy dziecko, nie mamy gdzie mieszkać a on se na takie coś pozwala???? ja se żałuje bluzkę kupić, czekam tylko na jakieś przeceny, całą kasę trzymam dla malej żeby miec na wszelki wypadek jak by coś się działo - bo z dziećmi nigdy nie wiadomo - a oc se trwoni kasę nie wiem nawet gdzie!!
a wczoraJ moja mama się mnie pyta czy Stasiu pamięta o tych pieniądzach co jej wisi już od 2miesięcy, więc się go delikatnie cciałam wypytac czy pamięta, a on się na nie obraża i wyrzuca co to on nie musi za ubezpieczenie za samochod zaplacić, kupić siatkę (płot) na działkę; ***** co mnie obchodzi jakiś jebany plot, my mamy wesele, na które on początkowo nie chcial się zgodzić bo nie chciał żeby moi rodzice je finansowali (bo jego ojciec to palcem nie kiwnie żeby nam było lepiej, jeszcze sam żąda od Stasia kasy), a jak powinien zbierać na ten nasz ślub to kurna nagle on wszystko potrzebuje, wydaje kasę a potem tylko z pretensjami!! :wściekła/y::wściekła/y:
a jego ojciec, nic nie lepszy!! facet płkywa od 30lat, i też kasy nie ma!! sorry, ale znam ludzi którzy pracują na statkach, mają chałupy, super urządzone, jeżdża se na urlopy z rodziną na drugi koniec świata, i mają jeszcze odłożone na mieszkania dla dzieci... a stary ma mieszkanie w Dolnym Wrzeszczu, w starej śmierdzącej kamienicy, w mieszkaniu mają normalnie, meble jakies stare, na podłodze farba (***** kto w dzisiejszych czasach maluje podlogę farbą???????), lazienka zgnita bo mają tapety położone, więc wiadomo ze od wilgoci zgniły, nie mją źle, ale tak normalnie. I gdzie kasa?? ojciec ma swój ukochany pub (to chyba jego jedyna miłość), do którego łazi dniami i nocami, pije z 10piw, postawi każdemu, jeśli przyjdzie tam jakiś żur z jakimś odtwarzaczem dvd czy cyfrówką firmy xxx made in China, wszystko kupuje chociaż nawet nie umie się tym obsługiwać, a zresztą na ch....j mu to!!??
jego kurs w morzu trwa około 4miesiace, gdzie zarabia na miesiąc ponad 20.000zł, po czym przyjeżdża do domu, posiedzi z miesiac i pewnego dnia zasiada ze Stasiem do stołu i oznajmia mu że "kasa mu się skończyła" - no sorry 80.000 w miesiac?? ani nie ładuje tych opieniędzy w samochod, ani w mieszkanie, ani nie jeździ na Kanary, ani nawet nie wydaje na swoją... nie wiem jak ją nazwać... przyjmijmy że dziewczynę (Stasia mama nie żye od 5lat), więc nie wiem, ja nie jestem w stanie tego pojać, dla mnie to jest niemożliwe, może dlatego że ja wychowałam się w zupełnie innej rodzinie, nie alkoholikowej...
boję się ze Stasiu też taki będzie, tzn nie że będzie pił bo tego jestem [pewna, on prawie w ogóle nie pije, a jeśli już to 2 piwa na jakimś spotkaniu z kolegami i po dwóch juz jest wesolutki, ale że tak bardzo nie będzie umiał gospodarwać pieniędzmi... ostatnio zamówił sobie jakąś część do samochodu na allegro, ale paczka nie przychodzila z tydzień (wiadomo, pczta polska), a dziś wsiadam do samochodu a tam ta część już jest, więc sie pytam skąd to masz skoro to zamowione z allegro jest u mnie w domu, a on na to że przełożył z samochodu taty... ***** by chociaż nie ściemniał bo wiem że kupił, ale o na cholere zamawia jak planuje kuppić? już drugi raz tak zrobil, nie są to jakieś wielkie pienize bo ok.20zł, ale nawet, za 20zł ja już mam jakieś ubranko dla Martynki...

jestem tak wściekła że nie mogę, przeraszam ze zawracam Wam głowę swoimi sprawami, ale musialam sie Wam wyżalić, jeśli nie przeczytacie tego w całości t wybaczę Wam, idę się zaplakać :-:)-(
 
kurcze dziuba strasznie mi przykro:-:)-:)-:)-:)-:)-(
Z tego co piszesz to chyba Twój Stasiu nie bardzo jeszcze dojrzał do posiadania żony i rodziny w ogóle:no::no::no::no:
Nie wiem może pogadajcie na spokojnie o tym -o jego stosunku do zarabiania, pieniedzy i w ogóle tych przyziemnych sprawach :-:)-:)-:)-(jakimi jest zarabianie-i utrzymanie rodziny....Może on potrzebuje czasu żeby się zaaklimatyzować w nowej roli-męża i ojca?Z tego co piszesz to nie miał dobrych wzorców i może gubi sie trochę w tym wszystkim...nie wiem:-(
 
jeszcze bezczelnie mi mówi ze mam sie nie martwić i że wszystko będzie dobrze... kretyn!!!! :wściekła/y::wściekła/y:

idę sie wykąpać z małą, postawiłam nasz związek na ostrzu noża wiec popluskam się w wodzie z Martysią, ona jest najkochańsza na świecie i na pewno poprawi mi humor

miłego wieczorku
 
ojoj...
sprawa dośc skomplikowana, ale wiedząc, że Twój Stasiu nie ma dobrych wzorców, więc niestety musisz zakasac rekawy i wychować swojego meza, bo on sam sie tego nie nauczy.
wydaje mi sie, ze jemu trzeba dac pole do popisu, tzn, ze skoro mieszkacie z rodzicami to tyle dorzuca do rachunków i do jedzenia, bo taki stan rzeczy jest niesłuszny, bo to on powinien utrzymywać Ciebie i Mała.nawet jesli nie mieszkacie sami to musisz nauczyć go dbać o Was i oczywiście być fair wobec Twoich rodziców, bo to wy u nich mieszkacie a nie na odwrót.z nami moja mam mieszkała rok zanim wyjechała, sprawa wyglądała ta, że albo my płaciliśmy za rachunki a mama za utrzymanie i jakieś pierdoły, które "po drodze " wyskakiwały; albo ona rachunki a my utrzymanie, bo mniej wiecej były to prawie takie same sumy.
i w ten sposób nawet dobrze funkcjonowaliśmy.
musisz Stasiowi wysokie poprzeczki stawiać, bo im później tym gorzej, on sie z tego może wyleczyć, ale musisz mu pomóc i go nauczyć jak to sie robi...wymagać, wymagać, wymagać....masz ciezki rzech do zgryzienia, ale konsekwencja wiele zdziałasz. bedzie bolała, ale innego wyjścia nie ma. po za tym jak np Twoja mama (dla waszego dobra) oznajmi Stasiowi, że ona na Was nie bedzie łożyć, to on bedzie musiała za was wziasc odpowiedzialność. dzieci z rodzin alkoholowych maja tendencje do uzależniania sie od osób lub postaw, albo chca od siebie uzależniać. moze poczytaj o DDA (dorosłe dzieci alkoholików), iw wtedy spróbuj do tego podejść z rozsadna strategią, bo jeśli chcesz mieć stasia jako męża to musisz już teraz go zacząć dociskać do muru.dla waszego dobra.
natalia dasz rade, ale musisz w tym być wytrwała- tak samo jak w wychowaniu dziecka, a może nawte badziej, bo Staś już dorosły jest. powodzenia , i sie nie łam. bedzie dobrze, chociaz narazie napewno ciężko:-(
trzymaj sie ciepło
dzieci wykapane spią, to teraz ja uciekam sie kąpać:laugh2:

dobrej nocki wszystkim:happy:
 
reklama
dzięki dziewczyny za miłe słowa
Cris ja wiem co to jest DDA i boję się że Stasiu właśnie odziedziczy po ojcu takie zachowania, mimo ze ojca właściwie w połowie czasu nie ma bo przecież pływa;
masz raację, muszę go nauczyć, tylko żeby on się cvhciał mnie słuchać, bo z nim nawet nie idzie porozmawiać bo od razu mówi mi "czy jest mi źle", a skoro nie to po co zaczynam kłótnię - jak ja wcale nie chce sie kłócić tylko wyrazić swoje zdanie, ale niestety on uważa że skoro on myśli tak a nie inaczej to innej możliwości nie ma i niemożliwe jest żebym ja miała inne zdanie, a jeśli tak, to mi mówi że sobie stwarzam sztuczne problemy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: jak słyszę ten text to normalnie nic tylko iść i sie z mostu rzucić!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

a wczoraj wieczorem po raz pierwszy wykąpałam się z Martynką, ale super zabawa tak się popluskać z dzidzią!!!! :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Do góry