D
dawidowa
Gość
Edytka boshe jak ja ci zazdroszczę tego wyjazdu!!!Mogę sobie pomarzyć tylko.Poza tym tak sobie myślałam,że nawet jakbysmy pojechali to mój chłop z pewnością nie byłby taki chętny na wędrówki po dolinkach itp.Co najwyżej Gubałówka i Krópoówki,piwko z rana i takie to by wczasy dla niego były Może i się mylę,ale i tak się raczej nie przekonam...Juleczka to już kawałek pięknej ziemi poznała :laugh:
U mnie sukces- Dawidek nauczył się pić z butelki,przynajmniej herbatkę,co mnie niezmiernie cieszy.Ale dziś był niespokojny od rana,biedaczek.Nawet panadol musiałam mu dać,bo nic na niego nie działało,nawet cyc był be!!!Jaki on się silny zrobił,to chwilami się boję,że mi wyskoczy z rąk!!!Wasze też tak?Odgina się całą siłą do tyłu.A kiedyś to takie malutkie,drobniutkie i delikatne było
U mnie sukces- Dawidek nauczył się pić z butelki,przynajmniej herbatkę,co mnie niezmiernie cieszy.Ale dziś był niespokojny od rana,biedaczek.Nawet panadol musiałam mu dać,bo nic na niego nie działało,nawet cyc był be!!!Jaki on się silny zrobił,to chwilami się boję,że mi wyskoczy z rąk!!!Wasze też tak?Odgina się całą siłą do tyłu.A kiedyś to takie malutkie,drobniutkie i delikatne było