dawidowa zależy od rozmiaru...obecnie używamy rozmiaru 4 i w paczce jest 50 sztuk, "trójek" jest 56 albo 58, już nie pamiętam...w każdym razie w tej chwili wychodzi nam koło 60gr za sztukę. Fajne w nich jest to, że wiążą wilgoć w żel, jak Pampersy, miernik wilgoci- wygląda to tak, że przez środek biegnie cienki pasek, który zmienia stopniowo kolor na niebieski, kiedy pielucha robi się pełna, mają delikatny ściągacz z tyłu, czego niestety w Pampersach mi brakowało i elastyczne rzepy, także jek dzieciaczek się żywiej rusza, rzepy się nie odklejają, co mi się przy innych pieluchach zdarzało. No i są dosyć szerokie w kroku, także plus dla bioderek. U nas Dada, Rossmann, Tesco się nie sprawdziły, fakt, że są tańsze, ale co z tego, skoro muszę je zmieniać dużo częściej. W ogólnym rozrachunku to żadna oszczędność, także ostatecznie zostaliśmy przy tych pieluchach.
100zł za chrzest?! Ja płaciłam 20zł...
100zł za chrzest?! Ja płaciłam 20zł...