reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Jak to się dzieje, że jak mam kupe roboty, to Kinga oka nie zmruży, tylko chce się ze mną bawić, a jak mam wszystko porobione, to ona łapie fazę na dwugodzinne spanko???
Kryzys mleczny u nas wreszcie zażegnany, cycki aż ciężkie, ale rytm jedzeniowy się rozregulował przez to częstsze przystawianie. To karmienie co trzy godziny to chyba dotyczy tylko dzieci na butli, co? Bo u nas albo co chwilę, nawet i dwa razy na godzinę, albo jak Kinga spi to i po 4, 5...

Dobry pomysł z tym przeniesiem - może faktycznie na dzieci najlepiej? Tylko tu może jakieś info zostanie, jak by nas ktoś szukał?



 
reklama
Ja również jestem za działem "dzieci" - bardziej uniwersalny :)
Ewcia, a co dajesz małemu w tej butli? Moze dosłodź troszkę? Tak na początek, zeby sie przyzwyczaił... U mnie to podziałało - tera juz nie słodzę, a mała pije nawet kwaśnawe soki jabłkowe. Gratulacje z okazji nowych umiejętności akrobatycznych Kuby!
Dawidkowi również gratulujemy koziołka :))
My do kina nie idziemy, bo film kiepski. Spróbuje jutro zadzwonic i spytac, czy moglybysmy cos zasugerowac w doborze repertuaru dla mam i dzieci.. Po cichu licze na "Gnijącą panne młodą"... ;)
Uciekam, bo mała maruda wykręca sie nalewą strone u mnie na kolanach... Straszna maruda.. Moze to juz ząbki??
 
Idziemy dziś  na szczepienie więc do kina raczej nie zdążymy :(.
Ewa ja mam ten sam problem z butelką. Do tej pory tylko cycus, a teraz  :(  Lenka nic nie che pić z butelki. Martwi mnie to bo nie długo powtót do pracy :p :p.

Lenka też miala swój debiut jabłuszkowy, ale nie zachwyciło jej to jabłko. Chyba nie lubi kwaskowatych smakow, bo cebion też wypluwa.

Pozdrawiam
Merka
 
Nie jadę dziś do kina, bo pogoda brzydka a na dodatek Kubulek jakiś lekko zakatarzony jest.
Merka to czeka Cię naprawdę ciężka robota. ja mojego już 3 tydzień uczę pić z butelki i kicha straszna. Za nic nie chce, a ja czasami nie mam siły go męczyć. Dzisiaj troszkę wypił mi z kubka niekapka- żeby chociaż z tego się nauczył pić to już bedzie jakiś postęp. To jest syzyfowa praca, ale mam nadzieje, że już niedługo jakieś efekty będą.
Pozdrawiam
 
CZeść babulki
Serdeczne pozdrowienia z Zakopanego :)

Wlasnie uspilismy JUlie, i zabieramy sie za winko :) dojechalismy szczesliwie dzisiaj dopiero, ale oczywiscie moj nalog bierze gore i musialam do Was zajrzec choc na chwilke,
cholercia nie umiem pisac na laptoku :)
POgode mamy super, Julka zniosla dobrze podroz a dzis kapala sie za mna pod prysznicem :) caly cyrk temu towarzyszyl, ale sie udalo,
buziaki serdeczne, jutro wkleje jakies fotki :)

HEJ :)
 
e mamo, baw się dobrze :)

ewka, a kubek masz z miękkim czy twardym ustnikiem? bo ja też muszę zakupić takie cudo :)

ale za to powiem o super cudzie jakim jest łyżeczka silikonowa ! to reklamówka bobovity... i tak jak Mikołaj średnio jadł z tych plastikowych, to z niej pochłaia jedzonko i właśnie nawet soczek pije nie wylewając z buzi ani kropli ! nie wiem na czym to polega, ale ja jestem mega zadowolona z tej łyżeczki :)

co do przenosin to ja też jestem za "dziećmi"

Ola, na razie zaprzestałąm wędrówek na osiedle, ale jak będę to dam znać :)

Aga, co z ćwiczeniami? bo ja powiem szczerze że ostatnio zastanawiałam się jak ja będę ćwiczyć moim 11 kg szczęściem ;D
 
Ale moje szczęście ma melodię do spania od poniedziałku, szok ;). Chyba nienajedzona nie jest, skoro tak spi ;)

Magda - taka łyżeczke dosaje sie jako reklamówke z Bobovity czy trzeba poszukać w sklepach? Kinga juz sięcieszy na łyżeczkę, jak vit. d dostaje, a czasami herbatke jje daje łyżeczka, w ramach rozrywki. Tylko większość herbatki ucieka.

Edyta - podeślij nam to troszkę górskiego powietrza ;) udanego wypoczynku :)

Buziaki dla wszystkich maluszków
 
Cześć Madziu! Mysłałam sobie dziś o Tobie i zastanawiałam, czemu tak rzadko do nas pisujesz, ale pewnie Miki absorbuje cały czas :) Z ćwiczeniami, to moze przyszły tydzień? A co, myślisz, że za cięzki jest? Swoją drogą 11 kg szcześcia naraz.. fiu fiu ;D

U nas młoda marchewka hippa została bardzo chłodno przyjęta :( Poszukam tej silikonowej łyżeczki, może pomoże? Czy czyjeś dziecko zachwyciło się za pierwszym razem marchewką?
Poza tym przemieszczamy się łóżeczku w pieluszce 4! (pampery) Jest do 18 kg.. i tak sobie pomyślałam, że ja mając 6 lat ważyłam 18kg.. a tu proszsz... ::)
No i Maja nauczyła się prykać: z zachwytem przetacza kolejne litry śliny i pryka jak mały samochodzik ;D

Edytko, czekamy na fotki! Ty to masz dobrze.. Wypoczywaj sobie jak najprzyjemniej!!!
 
Cześć wszystkim

Wczoraj byliśmy na szczepieniu Lenka nawet nie zapłakała :D taka z niej dzielna dziewczyna.

Jeśli chodzi o jedzenie to marchewka znacznie lepiej smakowała Lence niż jabłko, po którym krzywiła się. My też używamy tej silikonowej łyzeczki z Bobowity, którą dostaliśmy jako reklamówkę z jakąś kaszką.

Już czeka w kolejce do zjedzenie dynia, brokuły zobaczymy jak te jej zasmakują.
 
reklama
Agula Takie plucie to od jakiegoś czasu też niezła zabawa dla Lenki, oczywiście nie zapomniała o tym w trakcie jedzenia marchewki ::) i gdyby nie super hiper śliniak z H&M, który jest ceratkowy z kieszonką to wszystko było by do przebrania i prania. A tak po jedzeniu tylko płuczę go pod kranem i już jest posprzątane :)

A oprócz plucia jak motorek to jeszcze lubi sobie piszczeć i to tak aż czasem uszy bolą ::) ;D, ale jest wesoło.

a tak wygladała Lenka po pierwszej marchewce :D


 
Do góry