Liriel pisze:Wiesz, ja się może nie znam, ale wydaje mi się, że skoro my żyjemy, jesteśmy zdrowe to chyba można jakoś dzieci bez słoiczków wychować- w końcu nasze mamy takich "wynalazków" nie miały, a przynajmniej nie były tak łatwo dostępne.
Nasze matki nie używały też pieluch jednorazowych i nie prały w pralkach automatycznych a żadna z nas jakoś nie omija tych wynalazków. A jeśli chodzi o jedzenie to pewnie nasze matki nie znały takich "wynalazków" ale jestem pewna że jesli miałyby taką mozliwość to by nimi nie pogardziły. Ale pewnie w młodości naszych mam warzywa i owoce nie były aż tak "pędzone" na opryskach i nawozach więc z pewnością były też zdrowsze. Ja wolę jednak zaufać że te gotowe słoiczki są przebadane i są OK. Myslę że taka firma ponosi zbyt dużę ryzyko żeby było coś nie tak. Poza tym troszkę wiem na temat produkcji owoców i warzyw i wygląda na to że te na targu naprawdę nie są zdrowsze. A już na pewno nie dla takich maluszków, które zaczynają dopiero jeść coś innego niż mleczko od mamy.
Ale to jest tylko moja opinia a każdy (na szczeście) może sam zdecydować jak karmić swoje dziecko .