reklama
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
Ładny, Ładny mi też się marzy....:-) a to nie domek chyba tylko b.duży DOM 
Dawno mnie nie było...żałuję, że nie mam czasu na BB albo mam go bardzo mało
Ivi gratuluję zakupu - dom jest prześliczny
Dziewczyny a ja mam "problem"...Niedługo 1 urodzinki Pauliny. Zastanawiam się, gdzie zamówić ładny i smaczny tort
Wiem, że ten temat był poruszany wielokrotnie, ale zwykle pisałyście o cukierniach w Gdańsku, a ja bym byla zainteresowana cukiernią w Gdyni. Jeśli będziecie znały jakąś godną polecenia to doradźcieBędę wdzięczna:-)
Tymczasem to tyle, bo muszę lecieć na bus do pracy
Pozdr.
Ivi gratuluję zakupu - dom jest prześlicznyDziewczyny a ja mam "problem"...Niedługo 1 urodzinki Pauliny. Zastanawiam się, gdzie zamówić ładny i smaczny tort
Wiem, że ten temat był poruszany wielokrotnie, ale zwykle pisałyście o cukierniach w Gdańsku, a ja bym byla zainteresowana cukiernią w Gdyni. Jeśli będziecie znały jakąś godną polecenia to doradźcieBędę wdzięczna:-)Tymczasem to tyle, bo muszę lecieć na bus do pracy
Pozdr.
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
Komarkowa-a może spróbuj w "Delicjach" zawsze mieli dobre ciacha:-)
Myśmy zamówili u "Malczewskich"-(w Gdyni pewnie też mają filię )ale osobiście odradzam.
zamówiliśmy tort w kształcie samochodu z napisem "roczek Kubusia"-to powinno jasne być, ze dla dziecka
a nawalili tyle alkoholu do kremu, że nikt nie był w stanie tego zjeść-aż gorzki ten krem był 
Wściekła byłam jak nie wiem, dobrze,że nie było poza Kubą innych dzieci bo by było kongo
tort w koszu wylądował:-(
A ja wklejam fotki z dzisiejszego pochmurnego poranka:-)
Myśmy zamówili u "Malczewskich"-(w Gdyni pewnie też mają filię )ale osobiście odradzam.
zamówiliśmy tort w kształcie samochodu z napisem "roczek Kubusia"-to powinno jasne być, ze dla dziecka
a nawalili tyle alkoholu do kremu, że nikt nie był w stanie tego zjeść-aż gorzki ten krem był Wściekła byłam jak nie wiem, dobrze,że nie było poza Kubą innych dzieci bo by było kongo tort w koszu wylądował:-(A ja wklejam fotki z dzisiejszego pochmurnego poranka:-)
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
i jeszcze dwie:-)
Cześc babeczki!!!!
Miałam mała awarie laptopa....najmłodszy snek znajomych wylała na niego piwko..i kicha
bylismy w Stężycy nad jeziorkiem...super było , potem 10 dni z warszawka..a potem bez kompa
Jesli chodzi o mojego laptopa, to nadal wrak, ale jak załateimy płytę główna to bedzxie ok, teraz mam lapka znajomych, wysłali mi kurierem, bo sie poczuli do obowiązku, bo to ich mały bąbel mi tamtego zepsół...cieszę sie że o tym pomyśleli, bo inni wzięli by nogi za pas i tyle...widać że dobrze sobie znajomych dobieram:-):-):-)
jesli chodzi o wakacje z łobuzami to było super..szkoda tylko że tak krótko..przez wakacje przytyłam 4 kilo...w szoku jestem, jadłam razem z dzieciakami i dupka urosła...musze sie wziaśc za siebie, tylko jak jak apetyt wilczy..nie mogłam wieczorami klikać to jadłam jak najęta..:-(
Michalina od 2 tyg. biega po domu bez pieluchu, siku robi sama na nocnik...sama sie rozbierai ubiera...ale kupę często gubi przez nogawkę...szok po prostu, wchodze do pokoju a tam sama sraka na wykładzninie, gdyby robiła twarde bobki to ok, ale ona taka miękka wali i mój dywan to koszmar, bo ona ostatnio sra kilka razy dziennie..jak nigdy...chodze tylko i szoruje podłogę, nie wiem jak jej wytłumaczyć że nocnik jest tez do kupki...ale i tak sie cieszę z postępów
Poza tym sie rozgadała..rano woła mama kakałko..a wieczorem jak juz pora kolacji sie zbliża woła jako.(codziennie je jajówke na kolacje nie chce nic innego...w sumie leosze to niż etap parówek)
Wyszykowałam sie juz na wesele..cala kreacja kosztowała mnie 146zł:-).....butki i kamloty na szyje i uszy 100zł a kieca na lumpie piekana Doroyhy Perkins 46zł...biegałam po Gdyni cały dzien i nic nie znalazłam , szmaty same, a ta jest cudna...jest teraz u krawcowej bo niby rozmiar 38 ale na cycki D chyba:-)
Poza tym mała przechodzi 2 etapy na raz, jeden to etap mama i tylko mama a drug to etam nieeee...i jeszcze jak sie wkurzy to sie rzuca na glebę i wali o podłoge, alenie rekoma tylko głowa, ja to zlewam, ale jakos na razie nie skutkuje, odstawiła mi taki numer na zakupach na ulicy, ale sie baby patrzyły na mnie jak na wyrodna matke jakstałam i nie reagowałam...ale sie nie odezwały..na szczęście
No i miałyśmy wypadek..mała biegła po trawie i walnęła buzia w taras, krew sie lała strasnie,nie wiedziałam co sie stało..cała buzia w krwi, ja cała w krwi, zlew cały w krwi, ale przeszło po chwili..mała rozwaliłasobie policzek od środka..na szczęście szczęka i zeby całe, ale wyglądało grożnie, aja przeszłam zawał, trzesłam sie jeszcze kilka godzin po tym....rano mala wyglądała jak Kwazimodo..miała tak wargi spuchniete że nie mogła buzi zamknac i sie sliniła, ale nastepnego dnia było juz ok, tylko mały siniak i otarcie na poliku:dull:
Alesie rozpisała...wiecej grzechów nie pamietam
Wszystkie dzieciaczki cudna...
witam nowe mamusie....
ivi
ja tez poprosze na priva o cenę..zamierzam sprzedac swój a kompletnie nie orientuje sie w kosztach....
mój jest wykończony i nie wiem ile za niego wziąc cholerka,a mam zamiar sprzedac na wiosnę....miał być teraz na sprzedaz, ale jeszcze to przezimuje niestety
no to nie bedziemy sąsiadkami, bo jak wy sie wprowadzicie, to ja sie z tąd zmywam
buziaki kobitki
Miałam mała awarie laptopa....najmłodszy snek znajomych wylała na niego piwko..i kicha
bylismy w Stężycy nad jeziorkiem...super było , potem 10 dni z warszawka..a potem bez kompa
Jesli chodzi o mojego laptopa, to nadal wrak, ale jak załateimy płytę główna to bedzxie ok, teraz mam lapka znajomych, wysłali mi kurierem, bo sie poczuli do obowiązku, bo to ich mały bąbel mi tamtego zepsół...cieszę sie że o tym pomyśleli, bo inni wzięli by nogi za pas i tyle...widać że dobrze sobie znajomych dobieram:-):-):-)
jesli chodzi o wakacje z łobuzami to było super..szkoda tylko że tak krótko..przez wakacje przytyłam 4 kilo...w szoku jestem, jadłam razem z dzieciakami i dupka urosła...musze sie wziaśc za siebie, tylko jak jak apetyt wilczy..nie mogłam wieczorami klikać to jadłam jak najęta..:-(
Michalina od 2 tyg. biega po domu bez pieluchu, siku robi sama na nocnik...sama sie rozbierai ubiera...ale kupę często gubi przez nogawkę...szok po prostu, wchodze do pokoju a tam sama sraka na wykładzninie, gdyby robiła twarde bobki to ok, ale ona taka miękka wali i mój dywan to koszmar, bo ona ostatnio sra kilka razy dziennie..jak nigdy...chodze tylko i szoruje podłogę, nie wiem jak jej wytłumaczyć że nocnik jest tez do kupki...ale i tak sie cieszę z postępów
Poza tym sie rozgadała..rano woła mama kakałko..a wieczorem jak juz pora kolacji sie zbliża woła jako.(codziennie je jajówke na kolacje nie chce nic innego...w sumie leosze to niż etap parówek
)Wyszykowałam sie juz na wesele..cala kreacja kosztowała mnie 146zł:-).....butki i kamloty na szyje i uszy 100zł a kieca na lumpie piekana Doroyhy Perkins 46zł...biegałam po Gdyni cały dzien i nic nie znalazłam , szmaty same, a ta jest cudna...jest teraz u krawcowej bo niby rozmiar 38 ale na cycki D chyba:-)
Poza tym mała przechodzi 2 etapy na raz, jeden to etap mama i tylko mama a drug to etam nieeee...i jeszcze jak sie wkurzy to sie rzuca na glebę i wali o podłoge, alenie rekoma tylko głowa, ja to zlewam, ale jakos na razie nie skutkuje, odstawiła mi taki numer na zakupach na ulicy, ale sie baby patrzyły na mnie jak na wyrodna matke jakstałam i nie reagowałam...ale sie nie odezwały..na szczęście
No i miałyśmy wypadek..mała biegła po trawie i walnęła buzia w taras, krew sie lała strasnie,nie wiedziałam co sie stało..cała buzia w krwi, ja cała w krwi, zlew cały w krwi, ale przeszło po chwili..mała rozwaliłasobie policzek od środka..na szczęście szczęka i zeby całe, ale wyglądało grożnie, aja przeszłam zawał, trzesłam sie jeszcze kilka godzin po tym....rano mala wyglądała jak Kwazimodo..miała tak wargi spuchniete że nie mogła buzi zamknac i sie sliniła, ale nastepnego dnia było juz ok, tylko mały siniak i otarcie na poliku:dull:
Alesie rozpisała...wiecej grzechów nie pamietam
Wszystkie dzieciaczki cudna...
witam nowe mamusie....
ivi
ja tez poprosze na priva o cenę..zamierzam sprzedac swój a kompletnie nie orientuje sie w kosztach....
mój jest wykończony i nie wiem ile za niego wziąc cholerka,a mam zamiar sprzedac na wiosnę....miał być teraz na sprzedaz, ale jeszcze to przezimuje niestety
no to nie bedziemy sąsiadkami, bo jak wy sie wprowadzicie, to ja sie z tąd zmywam
buziaki kobitki
zarzucę was kilkoma fotkami!!!
Ten obrazek jest przeskalowany. Kliknij tu, żeby zobaczyć oryginał (700x1053, 142KB).
Ten obrazek jest przeskalowany. Kliknij tu, żeby zobaczyć oryginał (908x681, 123KB).
podsiadłam mamę...radocha
mała żniwiarka
podsiadłam mamę...radocha
już nie zciagam gumek z włosów
Plaża
Odp: Styczniowe dzieciaczki
mała żniwiarka
podsiadłam mamę...radocha
już nie zciagam gumek z włosów
Plaża
podsiadłam mamę...radocha
podsiadłam mamę...radocha
już nie zciagam gumek z włosów
Plaża
mała żniwiarka
podsiadłam mamę...radocha
już nie zciagam gumek z włosów
Plaża
O, Martka, witamy! :-)
To niezłe akcje z kupą
Ale śmieszne że ją gubi przez nogawkę
Dla ciebie pewnie raczej straszne
A jak dużo juz umie, wielkie brawa! :-):-):-)
A kreacji gratuluję, jak się wystroisz to wklej zdjęcia, koniecznie :-)
Wypadek straszny, ja bym padła i nie wiedziała chyba co robić..
Dobrze, że to nic poważnego.
A dokąd się zmywasz, bo ja coś przeoczyłam chyba?
U nas Piotruś już w miarę siedzi. I mówi papa na do widzenia (na razie powtarza za mamą, ale zawsze coś) :-)
Zdjęcia przecudne! A miny powalają
To niezłe akcje z kupą
Ale śmieszne że ją gubi przez nogawkę Dla ciebie pewnie raczej straszne
A jak dużo juz umie, wielkie brawa! :-):-):-)
A kreacji gratuluję, jak się wystroisz to wklej zdjęcia, koniecznie :-)
Wypadek straszny, ja bym padła i nie wiedziała chyba co robić..
Dobrze, że to nic poważnego.
A dokąd się zmywasz, bo ja coś przeoczyłam chyba?
U nas Piotruś już w miarę siedzi. I mówi papa na do widzenia (na razie powtarza za mamą, ale zawsze coś) :-)
Zdjęcia przecudne! A miny powalają
reklama
kasia_z
jeszcze nie wiem do kąd...najchętniej wróciłabym do Gdyni...ale to zależy od cenmieszkac..może też być Reda lub Rumia
Strasznie sie boje tego wszystkiego...nie wiem jak to bedzie, nigdy w życiu nie mieszkałam w bloku, a niestety sie na to musze szykować..mam tylko nadzieje że dom pójdzie szybko i uz za rok nie bede tu mieszkać...chcemy dom sprzedac za jakieś 650tyś..ale kompletnie nie wiem jeszcze ile jest wart, na razie taka cenę mi powiedział na oko kumpel co pracował w niurze nieruchomości...ale musze wziąc rzeczoznawce, ale kasy na to brak bo kosztuje 800zł
Chyba dam gdzieś ogłoszenie żeby sprawdzic czy jest zainteresowanie?
A takwygląda..ale do odłoszenia musze jakieś ładniejsze fotki zrobic...i wyprostować choinki hehehe
jeszcze nie wiem do kąd...najchętniej wróciłabym do Gdyni...ale to zależy od cenmieszkac..może też być Reda lub Rumia
Strasznie sie boje tego wszystkiego...nie wiem jak to bedzie, nigdy w życiu nie mieszkałam w bloku, a niestety sie na to musze szykować..mam tylko nadzieje że dom pójdzie szybko i uz za rok nie bede tu mieszkać...chcemy dom sprzedac za jakieś 650tyś..ale kompletnie nie wiem jeszcze ile jest wart, na razie taka cenę mi powiedział na oko kumpel co pracował w niurze nieruchomości...ale musze wziąc rzeczoznawce, ale kasy na to brak bo kosztuje 800zł
Chyba dam gdzieś ogłoszenie żeby sprawdzic czy jest zainteresowanie?
A takwygląda..ale do odłoszenia musze jakieś ładniejsze fotki zrobic...i wyprostować choinki hehehe