reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Widzisz Anna tu nie ma reguły.Większości dziewczyn dzieci nie śpią całej nocy,czasem nawet roczne dzieci się jeszcze budzą,a mój jak był w wieku Twojego już spał całą noc!

Madzia_S - dobry wybór ;) Polecam Szpital na Zaspie.Ja miałam super opiekę zarówno na patologii,jak i porodówce i położniczym.Podkłady na Zaspie dają- ja miałam ich w pokoju pełno!!!Panadol na korytarzu leżał w kubeczku i mozna było sobie brać ile się chciało.Ja brałam co 4h tak mnie napitalały plecy po porodzie(miałam cesarkę).Pieluchy swoje.Koniecznie weź kubek i sztućce,bo tego nie ma.I laktator- mi bardzo pomógł podczas nawału,a tego co tam jest to się nie doczekasz,bo kolejka jest do niego!Ja również wzięłam byle jaki t-shirt do porodu.Dużo lepiej się czułam w swoim,niż w tym ich obdartym,bez wiązań itp.Jest tam cudowna doradczyni od laktacji- pani Agnieszka, istny anioł!Ja co prawda nie miałam jakiś większych problemów z karmieniem,ale moja lokatorka owszem,i ta babeczka potrafiła godzinę siedzieć z nią i rozmawiać.Ta lokatorka to chyba bardziej takie psychologiczne problemy miała i ta jej pomogła!Pozdrów panią Agnieszkę i jak trafisz na porodówce na panią Olę- położną to róniez.Super kobitka.No a dr. Szemryk to swoim wyglądem działa łagodząco na ból :pŻyczę udnego,miłego i szybkiego porodu!Mam nadzieję,że jak urodzisz to zdasz nam relacje i twoje wrażenia będą równie pozytywne :)

Chyba Dawidowi idą górne ząbki,bo wczoraj mi ciągle płakał przez sen wieczorem.Musialałam mu dać panadol,żeby się nie męczył i spał do 8:30,a potem jeszcze przy cycu godzinkę.Dawno już tak nie spaliśmy razem,a ja bardzo lubię,tylko ta jego ciężka głowa na moim ramieniu :p

Zaczęlam mu już dawać flipsy.To wciąga całego.Wszyscy się boją,zeby się nie zatkał.A dziś był debiut żółtka w zupie,która też była nowa bo z brokułami.Bałam się czy zje,ale wciągnął pięknie!Wczoraj byłam u kuzynki co ma rok starszego synka i dostałam 2 siatki ciuchów dla Dawidka  :D  :D  :D  Tylko do  oddania,bo ona znów jest w ciąży :) Ale będzie strojenia  ;D
 
reklama
Hej mamusie trojmiejskie.
Mam do Was pytanie a propos szpitala na Klinicznej. Lezalam tam na patologii i bylam bardzo zadowolona i zastanawiam sie czy tam nie rodzic, ale jest bardzo malo opinii na temat Klinicznej, bo wiekszosc kobiet wybiera Zaspe lub Wojewodzki. Czy ktoras z Was tam rodzila albo cos o tym szpitalu slyszala? Chcialabym juz teraz podjac decyzje, bo od tego bedzie zalezalo jaka za chwile wybiore szkole rodzenia (mysle, ze ma sens wybranie takiej, ktora jest prowadzona przez polozne/polozna ze szpitala, w ktorym zamierzam rodzic)
Poza tym moze orientujecie sie jak to jest. Czy na patologii i potem na poloznictwie i przy porodach sa Ci sami lekarze i polozne?
 
A+T+?, ja rodziłam w wojewódzkim, ale też zbierałam w ciąży informacje na temat Klinicznej i powiem ci, że były skrajnie różne. Ale to dotyczy pewnie każdego szpitala. Ja na przykład nie polecam Wojewódzkiego, ale niektóre osoby są tym szpitalem zachwycone. Co do Klinicznej, to na sali po porodzie leżała ze mną dziewczyna, która pierwszy poród miała właśnie w tym szpitalu i porównując oba szpitale stwierdziła, że gdyby miała rodzić po raz trzeci, to na pewno na Klinicznej. Powiedziała, że może warunki są trochę gorsze niż w Wojewódzkim, ale opieka lekarzy i położnych lepsza (a to jest chyba najważniejsze).
 
A+T, ja rodziłam na Klinicznej, lekarze ci sami i na patologii (leżałam) i na porodówce i na położniczym
Porodówką, położnymi i wszystkim co z porodem związane to jestem zachwycona. Miałam super położną, szkoda tylko że nie pamiętam jej imienia, pomogła mi urodzić w 3 i pół godziny od pierwszego bólu. Wiesz, nie wiem czy warunki są gorsze (ja chciałam rodzić na Zaspie, chodziłam tam do szkoły rodzenia, zwiedzałam szpital, itp) i uważam że na Klinicznej warunki lepsze, w wojewódzkim nigdy nie byłam, chociaż moja koleżanka mówi że też lepsze (ona z kolei właśnie tam chciała rodzić). Porodówka na Klinicznej miała kapitalny remont i uważam że jest super. Trochę gorzej jest na położnictwie, musisz się trochę dopominać o swoje prawa, na pewno nie ma takiej opieki laktacyjnej jak na zaspie, pielęgniarki i sprzątaczki są życzliwe, aczkolwiek trochę odpryskliwe.... takie było moje odczucie. moja koleżanka tego nie zauważyła.
tak więc porodówka dostaje u mnie szostkę, a położnictwo trójeczkę....
 
Z tym poloznictwem to wszedzie jest gorzej niz z porodowkami. Ale Magdabial, dla mnie bardzo cenna informacja jest to, ze sa Ci sami lekarze wszedzie, bo znam juz conajmniej czterech (przez pojawianie sie na patologii) i kazdy z nich wydawal mi sie zyczliwy, mily i kompetentny i chcialabym, zeby taki wlasnie lekarz znalazl sie przy porodzie. Pielegniarki i polozne tez zawsze super podchodza do pacjentek. Na patologii pocieszaly, wspieraly nas. Czasem mialam wrazenie, ze co druga tam byla jakas ich znajoma, bo tak sie o nia troszczyly, ale to chyba malo mozliwe, zeby prawie kazda pacjentka byla znajoma prawie kazdej poloznej ;)
A chodzilas do jakiejs szkoly rodzenia? Ja sie dowiedzialam, ze teraz w SwissMedzie jest jedna, ktora prowadzi polozna z Klinicznej. Wlasnie rozwazam pojscie tam, ale nie znam cen, godzin i teamtyki zajec. Myslalam tez nad slynna "Maria" z Wrzeszcza...
 
Hej kobitki! Nie bylo mnie tu wczoraj i dzisiaj caly dzien- wcale nie zauwazylyscie swintuchy  ;D Czytania od groma, bo nastukalyscie ze trzy strony. Zauwazylam, ze niechcaco zapodalam temat sprzatania  ::) Ja mam tak sdamo jak Wy- po prostu brakuje mi czasu na to. Szczegolnie teraz jak pracuje, wole z mlodym posiedziec niz jezdzic na szmacie  ;) Ale czasem jak mam nerwa (jak ostatnio) to mi juz nawet tego sprzatania brakuje, czegokolwiek innego poza opieka nad chorym,marudzacym niemowlakiem...

Nie wiem juz jak jest z Mateuszem. Czasem wydaje mi sie, ze jest poprawa, bo zachowuje sie zupelnie normalnie, bawi sie, "rozmawia" ze mna, tylko z jedzeniem tak sobie. Natomiast zdarzaja sie takie momenty, ze mam dosc!!! Ryczy i ryczy, mleka nie, smoka nie, na foteliku posiedziec nie, na macie polezec nie, u mnie na kolanach nie, herbatki nie, deserku nie, zupka sie dlawi, na rekach tez nie no i spac nie chce... MASKARA!!!

Jutro idziemy na kontrol, ale dzisiaj rozmawialam z doktor przez telefon i tak na sucho stwierdzila, ze da mu jeszcze zastrzyki. Mam nadzieje tylko, ze mu na pluca nie zejdzie... W kazdym razie ide od poniedzialku na zwolnienie na dziecko. Babki w pracy sie w glowe pukaja, ze jeszcze pracuje. Koniec semestru niby, ale dzieciary i tak nie docenia ile czlowiek dla nich sie poswieca.

a+t+? ja rodzilam na Klinicznej. Byl to moj swiadomy wybor (chodzilam do ginekologa posrednio zwiazanego z tym szpitalem i na USG do Preissa). Tak jak o kazdym innym szpitalu mozna o Kliniczej uslyszec dobre i zle opinie. Ja jestem ogolnie zadowolona. Mialam ugadana polozna, ktora jak mi odeszly wody, pojechala ze mna do gabinetu ginekologicznego na badanie (oczywiscie bezplatne, bo u zaprzyjaznionego lekarza), nastepnie zalatwila przyjecie do szpitala (miala wtedy wolne) tak, ze przyjechawszy dalam dowod osobisty i tyle, bo wszysycy na mnie czekali. Byla ze mna caly czas, niestety akcja porodowa nie postepowala (mimo 2 dawek oksytocyny) i mialam cc. Przez caly zabieg trzymala mnie za reke i naprawde czulam sie bezpiecznie!!! Dzieki niej godzine po zabiegu (o 1 w nocy) moj maz mogl zobaczyc synka i mnie. Mialam zalozone szwy rozpuszczalne (a to nie standard), a blizne mam na 10 cm pieknie zszyta (dla porownania widzialam blizne kumpeli po cc w Wojewodzkim). Polozne i pielegniaki na pologowym super (szczegolnie studentki!!!) jedynie moglabym sie przypiac do doradcy laktacyjnej...

 
keterek, z jednym wyjątkiem
keterek pisze:
Polozne i pielegniaki na pologowym super (szczegolnie studentki!!!)

ja aż tak z nich nie jestem zadowolona.. ale to dłuższa historia
do laktacyjnej jak najbardziej można się doczepić, mi młody odgryzł kawałek sutka, bo ne zauważyłaże za płyko młody chwyta...

ja nie miałam nikogo obgadanego, a mąż o północy był u mnie i synka, miałam szwy rozpuszczalne, lekarz który był przy porodzie baaaardzo mi pomógł, normalnie pełnił rolę męża na rodzinnym jeśli miałabym to jakoś obrazowo określić, no i u mnie też rana zszyta ok (rodziłam normalnie)

keterek, duuuużo zdrówka dla Mateuszka!

a+t, tak jak pisałam, chodziłam do szkoły rodzenia do szpitala na zaspie bo tam miałam rodzić...
 
Dziewczyny jedyne co miałam doczynienia ze szpitalem Klinicznym to wtedy, kiedy będąc w ciąży miałam straszne bóle podbrzusza.Zajęli się mną super,jeden z lekarzy powiedział, że kobiety w ciąży są specjalnie traktowane, dał mi nr swojego telefonu, na który mogłam dzwonić 24 godziny na dobę.
A na Zaspie rodziłam bo wiedziałam, że mają nowoczesny sprzęt dla noworodków i też nie żałuję.
 
reklama
a+t+? ja bede na pewno rodzic na klinicznej bo pracuje tam moja ginekolog prowadząca ciąże wiec jak bede po
to dam Ci znać jak było ;)

co do szkoły rodzenia w Swissmedzie to kosztuje za miesiac 150 zł, zajecia są w poniedz i środy od 17-19.00 w poniedz. są wykłady
z położną Dagmara i ćwiczenia oddechowe przygotywujące do porodu, w środy na 17.30 -18.30 są ćwiczenia dla kobiet w ciaży
prowadzone przez fizjoterapeutke, ja kurs kończe tam na koniec stycznia ale powiem szczerze że lepiej sie wybrac w 26 tyg i skończyc szybciej
bo mi juz troche cieżko sie ćwiczy z córcią ważącą ponad 3kg ;D co do temetyki to jest opieka nad noworodkiem, wyprawka dla noworodka,
torba do szpitala, poród naturalny, cc, znieczulenie zewnątrz oponowe i spotkanie z anastezjologiem, połóg, kąpiel noworodka, laktacja
i dieta w trakcie laktacji... hmmm to większość tematów które pamietam cos jeszcze jest na bank!
w sobote i niedziele sa dni otwarte swissmedu i można przyjsc obejrzec odział, zrobić KTG, USG, badanie ginekologiczne gdyby któraś była zainteresowana
ale ludzi bedzie pewnie sporo ;)
ja jednak nastawiłam sie na kliniczną !
 
Do góry