e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
co za dzień...
dopiero mam chwilkę, żeby usiąść do BB... ale nie wiem na ile mi J pozwoli...
Była u nas ciocia chrzestna Julci i przypilnowała ją, więc mogłam spokojnie wyjść 2 razy z psem bez malutkiej. Strasznie wieje dziś na naszym osiedlu, takim przenikliwym, mroźnym wiatrem .... brrrrrrrrr
Dziewczyny podaję Julce marchewkę z jabłuszkiem i ma w kupie takie czerwone coś, czy to może być niestrawiona marchewka czy to jest ta jej krew?? Bo teraz to nie wiem ?? Jak była na samiutkim cycu to miałam pewność.
Ania ja też poproszę o tą książkę kucharską.
dopiero mam chwilkę, żeby usiąść do BB... ale nie wiem na ile mi J pozwoli...
Była u nas ciocia chrzestna Julci i przypilnowała ją, więc mogłam spokojnie wyjść 2 razy z psem bez malutkiej. Strasznie wieje dziś na naszym osiedlu, takim przenikliwym, mroźnym wiatrem .... brrrrrrrrr
Dziewczyny podaję Julce marchewkę z jabłuszkiem i ma w kupie takie czerwone coś, czy to może być niestrawiona marchewka czy to jest ta jej krew?? Bo teraz to nie wiem ?? Jak była na samiutkim cycu to miałam pewność.
Ania ja też poproszę o tą książkę kucharską.