Hej kobitki!
Ana - jak się kolega czuje, masz jakieś wieści? Ręka jest do uratowania?
Martynka - a jak Ty się dzisiaj czujesz? Mam nadzieję, że Rafałek się nie daje? Inhalacje zrobiłaś?
Ivi -
Jejku, to już lada chwila, tak szybko zleci że hoho
No a Tymuś już wystawia stópki do całowania?
Jolcia a tych zatok się nie da wyleczyć? Bo już jakiś czas na nie narzekasz?
Hausa - zdrówka dużo dla synka, oby się nie rozłożył.
Caroline - jak samopoczucie? I nocka?
Wczoraj wieczorkiem mąż mnie wyciągnął na kebaba na skwerek to przy okazji wzięłam aparat, statyw i kilka zdjęć zrobiłam. Ale zimno było brrrr, łapki zmarzły
Jolcia dzięki jeszcze raz ogromne za pomysł z rurką. Patrycha nie chciała pić mleka inaczej niż z butelki. Soki, kompoty, herbatkę już ładnie ciągnęła z kubka a mleka nie i koniec. No i dziś rano tak z głupia frant dałam jej rurkę a ta sie zaciągnęła i zaczęła pić! Ponad pół kubka wypiła :-) Wielki Buuuziol!
Jakie macie na dziś plany babencje? Ja bym coś/ kogoś pofociła...