reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

dzieki IVI aha , to jeszcze troche poczekam:-psobie z tym badankiem , a czemu nie miałam tego robione przy wczęsniejszej ciaży, dziwne???:shocked2:
 
reklama
a gina zmieniałaś?
i to skierowanie które dostałaś do na obciażenie glukozą czy poziom glukozy na czczo? (bo to jakoś tak się nazywa) ?


dziewczyny siedzę w pracy i NIC jeszcze nie zrobiłam... jezuu chyba czas mojej przydatności się skończył:-( najchętniej byłabym teraz w domu ciuszki Tymka przeglądała...:-:)-(
 
tak zmieniłam , chodze do Gaworka, chociaż jeszcze nie wiem w jakim szpitalu chce rodzic ...:-:)eek:, na skierowaniu mam napisane glukoza w t.....i kużwa tyle sie rozczytałam , dlatego sie zastanawiam co to jest:confused2:

co do pracy to sama widzisz siedze na BB i moja motywacja i zapał spad do 0 kiedy zobaczyłam swoja wyplate dzisiaj na koncie....:szok::eek::shocked2:
 
heh :confused2: ja mam taki humor że kogoś zamorduję wcześniej niż cokolwiek ruszę z projektów:confused2::confused2:

A to skierowanie masz razem z badaniami ogólnymi krwi i moczu? Bo sądzę ze to "podstawowe" sprawdzenie poziomu glukozy na czczo jest...

z dobrych wiadomości (ktore jednak mi też pogarszają humor bo jeszcze tyyyle godzin czekania!!) dziś popołudniu odbieramy płyty do skręcenia mebli w pokoju Tymcia. Wreszcie będzie szafka na ubranka i będę mogła zacząć prasować to co leży wyprane w jego łóżeczku!:-D
 
witajcie, ja dziś meeega spiąca:eek:

zupełnie nic mi się nie chce...a w ciązy nie jestem, więc Wam się zupełnie nie dziwie:tak:

ana: to pewnie badanie ogólne na czczo, co do glukozy z obciążeniem, to spotkałam sięz opiną, że jeżeli glukoza z krwi jest dobra, to nie trzeba robić z obciążeniem. a 2 ginekolog, która prowadziła ciaze z Antosiem, też powiedziała, że jak nie dam rady wypić tej glukozy, to mam się nie zmuszać, więc bądź tu madry. ale w rezultacie nie zrobiłam z obciążeniem, bo odrazu do kibelka leciałm:confused2:

ivi: pewnie poprawi Ci się homorek, jak z pracy wyjdziesz:tak:

miłego dnia
 
witajcie, ja dziś meeega spiąca:eek:

zupełnie nic mi się nie chce...a w ciązy nie jestem, więc Wam się zupełnie nie dziwie:tak:

ana: to pewnie badanie ogólne na czczo, co do glukozy z obciążeniem, to spotkałam sięz opiną, że jeżeli glukoza z krwi jest dobra, to nie trzeba robić z obciążeniem. a 2 ginekolog, która prowadziła ciaze z Antosiem, też powiedziała, że jak nie dam rady wypić tej glukozy, to mam się nie zmuszać, więc bądź tu madry. ale w rezultacie nie zrobiłam z obciążeniem, bo odrazu do kibelka leciałm:confused2:

ivi: pewnie poprawi Ci się homorek, jak z pracy wyjdziesz:tak:

miłego dnia
picie glukozy to masakra.. też prawie wszystko zwróciłam. Ale wizja tego że badanie musiałbaym powtarzać mnie powstrzymała;-)Moja ginka wychodzi z założenia chyba że lepiej to przebadać i to od razu 75g, niż nie badać albo "bawić się" w 50g...
 
no, to dobrze, że odrazu od 75gr zaczęła, bo ja miałam za pierwszym razem 50gr, godz. czekania, pobranie, 75gr znó godz.czekania i dopiero pobranie... to była makabra! leżałam na kozetce i odjeżdzałam:eek:
 
no, to dobrze, że odrazu od 75gr zaczęła, bo ja miałam za pierwszym razem 50gr, godz. czekania, pobranie, 75gr znó godz.czekania i dopiero pobranie... to była makabra! leżałam na kozetce i odjeżdzałam:eek:
to u mnie lajtowo... pobranie krwi na czczo, wypicie glukozy 75g, dwie godziny siedzenia i czekania i znów pobranie krwi.. Pierwsza godzina po wypiciu tego świństwa była najgorsza, potem jakoś zeszło...

wypiłam kawę i trochę mi się poprawił humor... ciekawe jak będzie dalej;-):-)
 
reklama
wczoraj byłam na kontroli szyjki u ginki (z szyjką wszystko ok, nie skraca się bardziej ani nie rozwiera) to pytała mnie czy chce L4.. a ja do niej że nie... I dziś od rana żałuję tej decyzji:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Pracować zdecydowałam najpóźniej do 22 grudnia (kolejna kontrola szyjki).. ale raczej już w przyszłą środę skoczę po wolność:tak::tak:
 
Do góry