reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

hej kobietki:tak:

u nas szaro-buro, mam w domu Ritę wyjąco i nie można się dowiedzieć o co jej chodzi:wściekła/y:do pon jestem sama, więc świr murowany:baffled:
do tego mam straszne utrapienie, bo Antoś nie chce się nauczyć jeść:no:nic nie skutkuje, tylko moje mleko:-(już chyba wszystkiego próbowałam...
1. dodałam swojego mleka do jedzonka
2. zmieniłam łyżeczkę
3. próbowałam mu dać jednoskładnikowe danie-nie, potem wiecej składników też nie!
4. przez butelkę
5. z mięskiem, bez...
6. ze słoiczka i robione przeze mnie...
7. z zabawką
8. owocki
9. kaszkę (jako tako jak dobrze wepchnę)

na wszystko nie. wypycha mi jęzorem wszystko i krztusi się, krzywi jakbym mu cytrynę serwowała! i to trwa od 1,5 miesiąca. lekarka mówiła, zebym ciągle próbowała mu dawać. najgorsze jest to, ze zaciska wargi i koniec! z butelki nie chce mleka tylko cycek:wściekła/y:nie wiem, czy się nie może nauczyć jesć czy mu nie smakuje...

może któraś z Was ma jakiś pomysł??
no, oszaleć idzie nie mam na niego... normalnie ręcę opdają
męczy mnie to już..... i do tego zaczynam się tą syt denerwować:-(
 
reklama
hej Cris , oj ty masz biedulko urwanie głowy....
ja nie mialam tego problemu i nie mam co sie wymądrzać w tej kwestii:no:, ale moge podpowiedziec pare sposobów , ktore zaszłyszałam od mam koleżanek:tak:.
Może spróbuj go troche przegłodzić, albo zrób w tych eksperymentach kulinarnych dwu- dniową przerwę , może przyjmie nowe papu od innej osoby , babci czy męża , może zacząć od jakiegos owoca:confused2:.no juz mi nic innego nie przychodzi do głowy.
 
już tata, babcia nawet sąsiadka próbowała...:eek:normalnie książe!!!
owocki są też "fe"... przerwy robiliśmy, a on szczęśliwy, bo mleko ciągle pił:confused2:
znalazłam coś takiego
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=572&w=81298558&v=2&s=0

wpon bedę na szczepioniu i znów porusze ten problem, bo szczerze to nie wiem czy keirować się samoregulacją dziecka, czy mu pomóc.
cholera 3 dziecko, a takie cyrki mieć... to już jest ironia losu:-(
 
Ja zbyt dużego doświadczenia nie mam,ale u nas na początku Oliwia tak średnio chciała jeść więc postanowiłam pokazać jej jak się powinno jeść posadziłam ją do huśtawki bo tak mi najwygodniej ją karmić podgrzałam jej w słoiczku jedzonko sobie wzięłam drugi taki sam słoiczek i dwie takie same łyżeczki jeden zestaw dla Oli drugi dla mnie.Mówiłam jej że teraz będziemy jeść najpierw mama pokaże jak się je,a później Oliwia będzie jeść.Tłumaczyłam i pokazywałam,że trzeba otworzyć buzie później mama łyżeczką daje jedzonko i trzeba je zjeść tutaj poruszałam buzią żeby Oliwka wiedziała jak jeść W efekcie raz ona jadła raz ja oczywiście każda swoim zestawem startowym :-) Kilka dni tak jej tłumaczyłam i mi załapała,ale zdarza jej się pluć jedzeniem albo dostać szczękościsku :-( W szkole rodzenia położna mi mówiła,że jedno danie można podawać nawet 15 razy a dziecko dopiero zacznie się do niego przyzwyczajać...
 
Cris, u mnie trwało 2,5 m-ca zanim coś zjadł. Ogólnie wtedy dopiero (jakoś miesiąc temu) przestał zaciskać wargi i wypychać językiem. I wcale nie chodziło o rodzaj jedzenia, bo tak mu się przestawiło w 1 dzień w sumie na to samo co wcześniej nie chciał to teraz wciągał. Dziwnie na maksa. Piotrek był żarty od początku, Maciek tragedia. Teraz w sumie jeszcze ciągle nie je kaszek, tylko zupy i deserki.:baffled:

Martynka - ten Coneco to mój by wylazł. Różnica jest taka, że albo jest przy zagłówku (regulowanym) takie uszko do przekładania pasa - dość duże - i wtedy mi wyłazi Piotrek. Albo druga opcja - fotelik jest nie regulowany, ma dziury w oparciu (zwykle 3 pary), przez które wychodzi taki diwajs co wyglada podobnie do sprzączki na małym pasku i do tej sprzączki się zaczepia pas (jak w tym foteliku Baby Voyager), wtedy pas się nie przesuwa łatwo i trochę jest przyblokowany, ale też dziecko nie wyłazi. Obie opcje sa na etapie zapiec trzypunktowych. :happy:
 
mi tak rita i emus zasypiaja, kładę ich, i oni idą spać. gorzej z Tośkiem, bo on m i zasypia przy cycku:eek: za niedługo głowa mu się zamieni w cycek:confused2:normalnie cyckowy potwór:sorry:
 
reklama
Do góry