reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Mama w boju, no właśnie niby wie i rozumie że boli i że robi krzywdę. Rzeczywiście mówi tak jak się np. uderzy ("Piotrusia boli i jest ała, bo się uderzył") i odnosi to do innych wypadków - jak pytaliśmy go o gryzienie w żłobku to mówił o tym, że gryzł dzieci i robił im ała i że je bolało. Psycholog co tam była też uważa że on to wszystko rozumie. Też myślałam że może mu piątki wychodzą.. no ale hm dziwnie reaguje no i nie mówi że go boli, swędzi ani nic takiego.
W domu może być że nie gryzie bo jest dopieszczany - cały czas ktoś się nim zajmuje, tuli całuje, a w żłobku wiadomo, jedna pani na kilka dzieci. No i wie że mama jest w domu z Maciusiem, a on w żłobku... Może to stąd.
Spróbujemy jutro mu dać do żłobka jakąś ulubioną zabawkę, może mu to pomoże.
W czwartek idziemy posłuchać co nam psycholog powie.
Też uważam że wychowanie ciężka praca, chociaż nie jest najgorzej od czasu jak Maciuś już się interaktywny zrobił. Dwójkę idzie opanować :-)
Anja - no dokładnie jak o tym myślę też mi się tak wydaje. Z czasem będzie na pewno lepiej bo ja będę miała więcej czasu dla Piotrusia, teraz obiektywnie to dużo karmię i niewiele na to poradzę. A jakoś skubani symultanicznie idą spać, więc Piotrusia usypia siłą rzeczy D. jak karmię Maćka. Przez co nie mogę go na noc wyprzytulać...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej kobietki!

Lubię Was sobie podczytywać, jesteście takie mądre, silne, solidne... i ogólnie simpatico. Fajnie, że mogę tu z Wami być w tak doborowym towarzystwie.
Ach tak jakoś mi sie nastrojowo, melancholijnie zrobiło.... chyba przedświąteczny okres tak na mnie działa.

Niestety w domu źle, Pat ma gile do kolan, zatkana całą noc, DD rano wstał i też siąkał nosem, chyba się zaraził. W dodatku mąż mnie dołuje pisząc sms że to moja wina bo jechałam z nimi w niedzielę autem do Gdańska (po prezent dla niego nawiasem mówiąc). A nie pomyśli że bardziej prawdopodobne że w zimnym kościele się zaprawili przez godzinę. Ech....

PS: Anja - Twój post genialnie poprawia jednak humor. Wybacz :hmm: ale się uśmiałam czytając go :wink:
 
Wiary co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
- od Bożej Dzieciny życzy...

Ania & Antosiek

skladam juz dzis zyczenia, bo Janek za pare minut bedzie w domku i nie wiem czy bede miala glowe do zyczen pozniej:)

caluje
 
Iza a może Pati u nas się ode mnie zaraziła...:-( bo ja byłam lekko pociągająca...
Aniu tobie Antosiowi i Jankowi wspaniałych Świąt :tak: może już w nowym domku :-)
nasza mloda dziś dała popalić w nocy a teraz smacznie śpi...
 
Witam

Meldujemy się z Oli :-)
Wczoraj KTG ok mała fikała non stop,ale to dobrze :-)

Ja nie mogę w ogóle w nocy spać.Wiercę się gorąco mi nie wygodnie...Za to rano bym spała :-) Dzisiaj nad ranem miałam dreszcze nie wiem czemu.

Poza tym czuję się ok.

Wczoraj byliśmy na mega zakupach świątecznych dzisiaj muszę jechać do banku chociaż strasznie mi się nie chce :-(

iza zdrówka dla dzieci,a mężem się nie przejmuj.Zarazić można się wszędzie,bo gdzie nie pójdziesz to ktoś nosem pociąga.

anja a jak TY sie czujesz?Nadal spuchnięta?


Miłego dnia
 
Witam :-)
tak wiem jestem niedobra i mało ostatnio zaglądam ale wiecie dzieci + szał swiateczny+ brak weny do pisania itd:-p:zawstydzona/y::-D
u Nas oki dzieci zdrowe , Kordiankowi wybił nareście zębol :tak:czwóreczka która meszczyła go strasznie dłuuugo :dry:
prezeńciaki zakupione:tak: tylko jeszcze słodycze ;-) no i choinka:-)
a to dla Was


Dla Wszystkich duuużo zdrówka a brzuszkowych końcówek szybkiego rozwiązania i ślicznych zdrowych bobasków:-)


Miłego Dzionka:-)
 
reklama
Ana - jest coś takiego co się nazywa Vitava u mnie na ulicy, na rogu właściwie ulic Widnej i Chwarznieńskiej (vis a vis Witawy). Na początku rok szkolnego przyszedł pan i zachęcał abyśmy swoje dzieci tam wysyłali po szkole, np odrabiać lekcje. No ale ja kiedyś przechodziłam i się wysypała młoda młodzież z tej świetlicy, sypali mięchem aż uszy puchły i jak aniołki się nie zachowywali, więc stwierdziłam "nie, dziękuję".
Ale nie wiem czy to jest to o co pytasz :-D Nic innego nie kojarzę.
Izus myslę , że to to , jak tym mięsem rzucali :tak:, bo to świetlica terapeutyczna , dzieki za info

Wiary co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
- od Bożej Dzieciny życzy...

Ania & Antosiek

skladam juz dzis zyczenia, bo Janek za pare minut bedzie w domku i nie wiem czy bede miala glowe do zyczen pozniej:)

caluje
Aniu wesołych i spokojnych świąt, duuuuuuużżżżżżo zdrówka:tak:

Witam :)

Meldujemy się, bo również jesteśmy z Gdańska :-), a dokładniej z Pruszcza Gdańskiego.
witam nową koleżankę:):-)
 
Do góry