reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
MARTA ja leżałam dwa miechy w redłowie na podtrzymaniu , wyobrażasz sobie:rofl2:.....

ja lezałam 10 dni..ale to był koszmar..nikt nic nie powiedział co mi jest..a jak mnie badali przed wypisem to leżałam rozkraczona 30 minut bo ktos poszedł po odpowiedni wziernik....:no:
feeee......pan doktor na obchodzi po 4 dniach (byl juz wczesniej 2 razy u mnie) przyszedł i zapytal co mi jest:confused:..to mu powiedziałam ze leze tu za złamana nogą tylko oddziały pomyliłam...no kur.a lekarz nie wiedział co mi jest..paranooja...
obok na łózku dziewczyna w 20 tc rodziła dziecko zlitowali sie nad nia i nami jak juz je "urodziła" i zabrali ja jak to lekarz powiediał wyczyscic komin......KOSZMAR.... niektóre pielegniarki nie powiem, były bardzo miłe, ale to nie pomogło mi w dobrej opini o tym szpitalu:no:
 
Ostatnia edycja:
''...... doszlo w końcu do pytania i zgadazam sie na cięcie krocza..powiedziałam ze mogą mi nawet głowe przeciac byle dziecko wylazło....i wylazło....Darek przeciał pepowiene, jedna z obecnych osób zabrała Darkowi aparat i przez nastepne 30 minut napstrykała milion .............."
:-D:-D:-D
Marta to super, naprawde takie traktowanie należy sie kobitkom przy porodzie , bo jak dla mnie to jedna z najważniejszych chwil w naszym życiu:tak:, a nie zapamietac jakiś koszmar , jak nie raz słyszy sie i czyta :shocked2:.
 
Martynka bardzo ładne zdjęcia , pozwoliłam sobie obejrzec foto-album .
slub mieliscie na Oksywiu?

Dziekuje :-) Tak, slub był na Oksywiu, ja ogolnie jestem z Oksywia :-)

A ja dzisiaj miałam USG. Maluszek waży już 2.900g :-) Ogolnie wszystko z nim ok, tylko łożysko ma juz III stopien dojrzałości i nie wiadomo jak długo bedzie dobrze funkcjonowac, wiec za tydzien kolejne kontrolne USG.
Ogolnie to w nocy nie spałam ani minuty przez zgage i złe samopoczucie, a teraz jestem strasznie zmeczona, no nic jeszcze troche do konca, jakos wytrzymam.

Co do porodu to ja mam zamiar też rodzic w Pucku. Mieszkamy teraz na pogórzu, wiec faktycznie przez "łąki" to jest około pół godzinki drogi, wiec w sumie troche dalej niż do Redłowa, a o ile lepsze warunki... Mam nadzieje ze jednak trafie do Pucka :-) Gorzej, ze ta droga przez wiochy jest pełna dziur, ze faktycznie strach, że się po drodze urodzi :-D he he he. A co do opinii o porodzie w Pucku, to tylko moja kuzynka, ktora rodziła około pół roku temu się skarżyła, bo urodziła wieczorem i pozniej nie chciało sie nikomu jej pomoc umyc po porodzie i lezała tak do rana, az przyszła nastepna zmiana... No ale to jedyna zła opinia jaką słyszałam o Puckim szpitalu.
Za to tesciowa pielegniarka mowiła, ze w Pucku nie ma neonatologa, czyli tego lekarza, który bada noworodka, ale z tego co widze na stronce szpitala to jest "Ordynator: Lek. med. Anna Milewczyk - specjalista neonatologii". No wiec stawiam na Puck :-)
 
Ostatnia edycja:
Cris ja tez mialam myslowke by rodzic w Pucku, ale podejrzewala(slusznie),ze bede miala CC wiec Zaspa.
W nocy do Pucka mozna dojechac w 45min z Gdanska:-D W dzien nie sie boj korkow bo jest obwodnica:tak:
Jedynym mankamentem, ze przez te dni jak bedziesz w Pucku rodzinka troche daleko by odwiedzic, ale to 1 szpital w Polsce podobno wiec w sumie zaszalej sobie:-D:-D:-D

A maz mogly sie zdziwic, jakbys mu zakomunikowala, ze chcesz rodzic w Rzymie:cool2::sorry2:
 
Cris to wyslij ofery to lini ltniczych, ktore cie beda chcialy przewiesc do Rzymu jak sie zaczna skurcze:-D
Mysle,ze beda sie bily o Ciebie bys rodzila na ich pokladzie, coz za reklama:-D
:cool2:
Spoko Dziuba, rodzilysmy na Zaspie, to nastepny porod gdzie sobie wybieramy...Barcelona? W Hiszpani maja prewnie bardzo przytojnych ginow:-)
bedzie na kim oko zawiesic:cool2:
 
reklama
a takowkaz bedzie za polozna robil???:szok: ty chcesz w wodzie rodzic to musisz koniecznie zobaczyc czy po drodze kolo obwodnicy sa jakies stawy, albo rzeczki:-D:-D:-Dno bedziecie musieli wziasc ze soba nozyczki, spitytus i latarke :)
 
Do góry