Cześć dziewczynki, życzę Wam miłych spacerków i wypoczynku w cieplutki weekend. Kurcze dopiero dziś się dowiedziałm że jutro sklepy zamknięte, musz na zakupy lecieć. Wczoraj miałam gości więc mieszkanie wysprzątane na weekend z wyprzedzeniem. Ach i jestem sama dwa dni, syn nad jeziorem przygotowuje się do zawodów a mąż wyjechał na mecze. Czasem lubię mieć tylko dla siebie 1 albo 2 dni ale nie dłużej :-) chociaż prawdę mówiąć to tym razem nie taka sama, muszę się pochwalić że już bardziej "namacalnie" czuję obecność dzidzi, od około 10 dni charakterystyczne plumkanie w brzuchu, obserwuję codziennie, jestem przekonana że to maluszek i tak się cieszę :-) no i moje dwie kotki czasem ze mną pogadają ;-)
anja masz rację, czasu nie cofniemy, a ja jak dobrze przejdę ciążę i poród, to może z trzecią dzidzią zdążymy z mężęm przed 40-tką :-) ale najpierw konieczna zmiana mieszkania, na 38 m2 to już niedługo będzie za ciasno.
gosiaczek trzymam kciuki, ja mniej więcej w czasie miesiączek przez pierwsze trzy miesiące miałam lekkie plamienia, a jeśli nie to wierzę że na 35 urodzinki tak jak mi dzidzia zrobi Ci niespodziankę.
dziuba na pewno uda wam się pogodzić wszystkie sprawy i za 3-4 latka będzie rodzeństwo dla córeczki
Acha ważne też żeby mąż czy partner był na miejscu kiedy "jest czas", mój mąż przez poprzednie dwa lata był w domu co 2 miesiące przez 2 tygodnie i nawet gdybyśmy wtedy planowali dzidzię, nie wiadomo czy udało by się "zgrać" (w dodatku przy moich miesiączkach co 4-6 tygodni
andziaa spoko ;-) wewnątrz czuję się cały czas na 20-tkę, zewnętrznie zależy od dnia i tapety na twarzyczce

ale taki model rodzinki 2 + 3 jak
mama w boju, Ty i jeszcze wiele innych par bardzo mi się z perspektywy czasu podoba.
martka i agnieszka dzieci w tym wieku są niesamowite, czasem my dorośli wiele możemy się od nich nauczyć
agnieszka a nie było w przedszkolu listy rezerwowej? czasem słyszałam wśród znajomych że dzieci się początkowo nie dostały a potem we wrześniu okazuje się że ktoś tam zrezygnował albo poszukał innego przedszkola i miejsce się znalazło. Są też dzieciaczki które za nic w świecie nie mogą się zaaklimatyzować w przedszkolu albo dużo chorują i miejsce się zwalnia. Wydaje mi się że balsam lub mleczko brązujące mogło przyciemnić kreskę, tak jak znamiona na skórze.