reklama
ana79
no co ty? jeszcze sie okaże że mamy wspólnych znajomych..a u kogo Ci mignełam?
a robic mi sie nic nie chce......... tak bede siedziała..tylko sie zastanawiam kiedy mi dom syfem zarośnie i dziecko zacznie uwsteczniać
no co ty? jeszcze sie okaże że mamy wspólnych znajomych..a u kogo Ci mignełam?
a robic mi sie nic nie chce......... tak bede siedziała..tylko sie zastanawiam kiedy mi dom syfem zarośnie i dziecko zacznie uwsteczniać
EJ , weź małą i idźcie na spacerek albo zrób komuś nalot na hate ,taka niespodzianka
nie pamietam , ale wydaje mi sie , że gdzieś widziałam twoja fotę, ja pare znajomych ze wzgórza, no i chodziłam z paroma osobami do liceum ze wzgórza
nie pamietam , ale wydaje mi sie , że gdzieś widziałam twoja fotę, ja pare znajomych ze wzgórza, no i chodziłam z paroma osobami do liceum ze wzgórza
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Dla malutkiej Patuni duzy buziak! dla Izabelindy gratulacje! :-)
Martka, ja wcześniej przypadkiem przeoczyłam Twoje posty. Dopiero dzis udało mi się je znaleźć i zobaczyć o co chodzi.
Jeszcze nie mogę ochłonąć.
Darek jak widać zostawił sobie otwartą furtkę. Trudno przekreślić nagle wszystko, szczególnie gdy ma się dziecko dlatego nie dziwie sie, że zyjesz nadzieją.
Wierze, ze jeśli on się zdecyduje wrócić postawisz twarde warunki.
Trzymam kciuki, jakkolwiek miałoby być. Myślami jestem z Wami. Całusy dla Chaśki.
Martka, ja wcześniej przypadkiem przeoczyłam Twoje posty. Dopiero dzis udało mi się je znaleźć i zobaczyć o co chodzi.
Jeszcze nie mogę ochłonąć.
Darek jak widać zostawił sobie otwartą furtkę. Trudno przekreślić nagle wszystko, szczególnie gdy ma się dziecko dlatego nie dziwie sie, że zyjesz nadzieją.
Wierze, ze jeśli on się zdecyduje wrócić postawisz twarde warunki.
Trzymam kciuki, jakkolwiek miałoby być. Myślami jestem z Wami. Całusy dla Chaśki.
Spacer czy wypad do kogos nie wchodzi w gre..dzis niedziela..z pksami ktucho..a łazic po mojej wsi mi sie nie chce..może jutro gdzies wyskocze..
Abeja
ja teraz żyje tylko nadzieja..kawa i papierosami..a ta otwartą furtke to ja mu zostawiłam..on by ja zamknął...najchętniej..ale mam nadzieję że z niej skorzysta
Abeja
ja teraz żyje tylko nadzieja..kawa i papierosami..a ta otwartą furtke to ja mu zostawiłam..on by ja zamknął...najchętniej..ale mam nadzieję że z niej skorzysta
ale sie usmiałam hehehheeeee
przeczytajcie
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.
Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
• Czemu zaspawaliście nam drzwi?
• Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
• Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
• A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą - facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- ?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- ??
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy 2 złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- 100%.
- Dobra.
Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z wąskobarkowców skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za 2 złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- No widzicie - już działa!
przeczytajcie
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.
Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
• Czemu zaspawaliście nam drzwi?
• Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
• Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
• A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą - facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego:
- Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap!
Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek.
- Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem?
- Jak to co? Chciałem go zjeść.
- ?
- No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje?
- ??
- Niech obywatel udowodni!
- Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy 2 złote.
- Ale na pewno zmądrzejemy?
- 100%.
- Dobra.
Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z wąskobarkowców skrobie się w głowę i mówi:
- Ej, za 2 złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek!
- No widzicie - już działa!
Martka, super!!!!
ja jak mam zły humor to robię sobie jakiś pseudo deser ze wszystkich smakołyków jakie są w domu, i zasiadam przed telewizor i oglądam... wstyd się przyznać, Kasię i Tomka - na mnie działa rewelacyjnie, od razu mam lepszy humor
ja jak mam zły humor to robię sobie jakiś pseudo deser ze wszystkich smakołyków jakie są w domu, i zasiadam przed telewizor i oglądam... wstyd się przyznać, Kasię i Tomka - na mnie działa rewelacyjnie, od razu mam lepszy humor
reklama
Podziel się: