gosiaczek to szczescie w nieszczesciu, ze usterka okazala sie nie jakas bardzo skomplikowana i powazna, ale co sie stresu najadlas to Twoje...ja to bym takich partaczy normalnie zabila...
malgosiunia naprawde rozsadnie postapilas,ze przerwalas te diete. Jeszcze nie daj Boze jakies nieszczescie by sie stalo. Sprobuj tej ktora proponowalam w ktoryms z postow (1000-1200kalorii). Jak nie chcesz sama dobierac produktow, to na pewno znajdziesz jakies menu w necie :-) co koncertu, nie slyszalam o tej grupie, ale chetnie musze sie wybrac do muzycznego w Gdyni bo az wstyd sie przyznac nigdy nie bylamwiec jak pojdziesz z mezem i Ci sie spodoba, to napisz moze tez sie skusze :-)
dziuba spokojnie, moze to tylko chwilowy przestoj. A to ze chodzisz na okraglo glodna - to nic dziwnego, w koncu karmisz a taki maly ssak wszystko z Ciebie wyssa. Zreszta wystarczy spojrzec na wszelkie publikacje, zapotrzebowanie na kalorie w okresie karmienia jest duzo wieksze niz w okresie ciazy. W coazy wzrasta zaledwie o 300kalorii, a podczas karmienia az 700, a wydawaloby sie ze powinno byc na odwrot- w koncu w ciazy malenstwo sie rozwija tak intensywnie. Tak wiec glowa do gory i nie martw sie tym zbytnio. Zreszta to jest taka zlosliwosc losu, ze imbardziej czegos chcemy tym dluzej na to czekamy. Zaniechaj to na jakis czas, nie mysl o tym , a zobaczysz ze efekt bedzie szybszy :-) a tak jeszcze wpadlo mi do glowy, ze moze kg nie spadaja przez okres-w koncu to jest jakies zaburzenie gospodarki hormonalnej, byc moze zatrzymalo Ci sie troszke wody w organizmie. Ja podczas miesiaczki i pare dni przed i jeszcze po wazylam zawsze jakis 1-1,5 kg wiecej :-)
malgosiunia naprawde rozsadnie postapilas,ze przerwalas te diete. Jeszcze nie daj Boze jakies nieszczescie by sie stalo. Sprobuj tej ktora proponowalam w ktoryms z postow (1000-1200kalorii). Jak nie chcesz sama dobierac produktow, to na pewno znajdziesz jakies menu w necie :-) co koncertu, nie slyszalam o tej grupie, ale chetnie musze sie wybrac do muzycznego w Gdyni bo az wstyd sie przyznac nigdy nie bylamwiec jak pojdziesz z mezem i Ci sie spodoba, to napisz moze tez sie skusze :-)
dziuba spokojnie, moze to tylko chwilowy przestoj. A to ze chodzisz na okraglo glodna - to nic dziwnego, w koncu karmisz a taki maly ssak wszystko z Ciebie wyssa. Zreszta wystarczy spojrzec na wszelkie publikacje, zapotrzebowanie na kalorie w okresie karmienia jest duzo wieksze niz w okresie ciazy. W coazy wzrasta zaledwie o 300kalorii, a podczas karmienia az 700, a wydawaloby sie ze powinno byc na odwrot- w koncu w ciazy malenstwo sie rozwija tak intensywnie. Tak wiec glowa do gory i nie martw sie tym zbytnio. Zreszta to jest taka zlosliwosc losu, ze imbardziej czegos chcemy tym dluzej na to czekamy. Zaniechaj to na jakis czas, nie mysl o tym , a zobaczysz ze efekt bedzie szybszy :-) a tak jeszcze wpadlo mi do glowy, ze moze kg nie spadaja przez okres-w koncu to jest jakies zaburzenie gospodarki hormonalnej, byc moze zatrzymalo Ci sie troszke wody w organizmie. Ja podczas miesiaczki i pare dni przed i jeszcze po wazylam zawsze jakis 1-1,5 kg wiecej :-)