Właśnie tak nie lubie wybiegać w przyszłośc bo później mi cos wypadnie,,, niestety w tym tygodniu nie dam rady was do mnie zaprosić,,, jutro idę ztą babcią do lakarza, w czwartek , zapowiedziałą się koleżanka , której nie widziałąm kilka lat a jest tu przejazdem więc chcę się spotkac w piątek niestety idę do pracy, a w sobotę przyjeżdzają znowu ciotki ze śląska i mają posiedziec podobno do wtorku.. Przepraszam was dziewczyny ale tak się mi czasem popieprzy jak sobie cos zaplanuję,,,,,,:-(
oj aż mi głupio ,że to tak wyszło
Myslę ,ze następny tydzień juz będzie unormowany i poznamy się osobiście,,,,
oj aż mi głupio ,że to tak wyszło
Myslę ,ze następny tydzień juz będzie unormowany i poznamy się osobiście,,,,