Hej, jestem w 3 miesiącu ciąży. Mój partner w poprzedniej ciąży mocno ściskał mnie za brzuch podczas kłotni. Poroniłam z przyczyn innych niż ta wyżej wymieniona. W tej ciąży nie raz mnie rzucił na łóżko, seks kiedy on chce, uważa, że jak w końcu przestaje się opierać to chce. Popycha mnie, dzisiaj powiedział, że jak kogoś zdenerwuje to nerwy robią swoje. Od wczoraj nie mieszkamy razem. On uważa według mnie taką agresję za coś co w nerwach ludzie robią często.. może faktycznie przesadzam? Moje tłumaczenia, że on się nie potrafi opanować działają odwrotnie, twierdzi, że robie z niego wariata.
reklama
Sama już nie wiem.. stara się o mnie, ale to mnie już przerasta. Ja go nie dotykam jak mnie denerwuje, więc czemu on może.Hej, jestem w 3 miesiącu ciąży. Mój partner w poprzedniej ciąży mocno ściskał mnie za brzuch podczas kłotni. Poroniłam z przyczyn innych niż ta wyżej wymieniona. W tej ciąży nie raz mnie rzucił na łóżko, seks kiedy on chce, uważa, że jak w końcu przestaje się opierać to chce. Popycha mnie, dzisiaj powiedział, że jak kogoś zdenerwuje to nerwy robią swoje. Od wczoraj nie mieszkamy razem. On uważa według mnie taką agresję za coś co w nerwach ludzie robią często.. może faktycznie przesadzam? Moje tłumaczenia, że on się nie potrafi opanować działają odwrotnie, twierdzi, że robie z niego wariata.
Wyslal mi takie cos.Sama już nie wiem.. stara się o mnie, ale to mnie już przerasta. Ja go nie dotykam jak mnie denerwuje, więc czemu on może.
Kur ty rozumiesz co ja pisze jesli ktos kogos popchnie bo go wkurzy to proste ze robi to z nerwow a jesli ktos robi to bez nerwow to ma cos z glowa
_white_wall
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Maj 2021
- Postów
- 1 134
dziewczyno proszę cię... gdyby moj mąż tak mnie traktował to już nie byłby moim mężem [emoji55] jak mój się zdenerwuje to idzie do drugiego pokoju i po 10 minutach przychodzi i rozmawiamy o tym, co nas gam zdenerwowało
nigdy mnie nie popchnął, nie uderzył, seks to nie jest żaden obowiązek, więc jak nie mam ochoty to nie i tyle, koniec tematu...
przykro się czyta takie posty, zwłaszcza, że jeszcze się zastanawiasz czy to normalne- NIE TO NIE JEST NORMALNE
nigdy mnie nie popchnął, nie uderzył, seks to nie jest żaden obowiązek, więc jak nie mam ochoty to nie i tyle, koniec tematu...
przykro się czyta takie posty, zwłaszcza, że jeszcze się zastanawiasz czy to normalne- NIE TO NIE JEST NORMALNE
G
gość _199
Gość
To się nazywa kochanie gwałt, a nie seks kiedy on chce.
MyszkaMiki30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2021
- Postów
- 23 220
Przemoc to przemoc i nic tego nie tłumaczy. Dorosły, zdrowy człowiek potrafi zapanować nad emocjami. Pomyśl o sobie i o dziecku. Nikt nie ma prawa cie krzywdzić. Nikt nie krzywdzi kogoś kogo kocha...
Dlatego od niego odeszłam. Wiem, że są normalne związki gdzie ludzie tak jak wy się szanują wzajemnie. Bardzo zależy mi na maluszku, przykro mi, że slyszę, że nie jest jego, że kogoś mam bo odeszłam. Że dzicko ojca pozbawiam. Prawda taka, że nie tylko ja się licze teraz. Mam nadzieje, że wychowam je na tyle, iż kiedyśnie powie mi prosto w twarz NIENAWIDZĘ CIĘ.. już mi taki obrót sytacji zarzucił. Co do seksu, biorę duphaston, luteinę. Chodzić muszę do gina co 2 tyg, nie mam ochoty na codzienny seks. Nie zaniedbywałam go, jedynie źle mi było z myślą, że on musi a nie patrzy, że się źle czuje. Pewnie też mam wady, po prostu nie robilam tego czego sama nie chcialam dostac...dziewczyno proszę cię... gdyby moj mąż tak mnie traktował to już nie byłby moim mężem [emoji55] jak mój się zdenerwuje to idzie do drugiego pokoju i po 10 minutach przychodzi i rozmawiamy o tym, co nas gam zdenerwowało
nigdy mnie nie popchnął, nie uderzył, seks to nie jest żaden obowiązek, więc jak nie mam ochoty to nie i tyle, koniec tematu...
przykro się czyta takie posty, zwłaszcza, że jeszcze się zastanawiasz czy to normalne- NIE TO NIE JEST NORMALNE
MyszkaMiki30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2021
- Postów
- 23 220
Podjęłaś mądra decyzję. Ty i i dziecko musicie mieć spokój i bezpieczeństwo a on ci tego nie zagwarantuje. Będzie zwał winę na ciebie ale dobrze wiesz, że winna nie jesteś. Jeszcze kogoś spotkasz i będziesz szczęśliwaDlatego od niego odeszłam. Wiem, że są normalne związki gdzie ludzie tak jak wy się szanują wzajemnie. Bardzo zależy mi na maluszku, przykro mi, że slyszę, że nie jest jego, że kogoś mam bo odeszłam. Że dzicko ojca pozbawiam. Prawda taka, że nie tylko ja się licze teraz. Mam nadzieje, że wychowam je na tyle, iż kiedyśnie powie mi prosto w twarz NIENAWIDZĘ CIĘ.. już mi taki obrót sytacji zarzucił. Co do seksu, biorę duphaston, luteinę. Chodzić muszę do gina co 2 tyg, nie mam ochoty na codzienny seks. Nie zaniedbywałam go, jedynie źle mi było z myślą, że on musi a nie patrzy, że się źle czuje. Pewnie też mam wady, po prostu nie robilam tego czego sama nie chcialam dostac...
reklama
Przemoc to przemoc i nic tego nie tłumaczy. Dorosły, zdrowy człowiek potrafi zapanować nad emocjami. Pomyśl o sobie i o dziecku. Nikt nie ma prawa cie krzywdzić. Nikt nie krzywdzi kogoś kogo kocha...
Kiedyś to samo myszko mu powiedziałam, jak kochasz to nie ranisz z taką premedytacją. Myśle, dlatego jestem silniejsza niż gdybym była bez dzidziusia.Przemoc to przemoc i nic tego nie tłumaczy. Dorosły, zdrowy człowiek potrafi zapanować nad emocjami. Pomyśl o sobie i o dziecku. Nikt nie ma prawa cie krzywdzić. Nikt nie krzywdzi kogoś kogo kocha...
Odkąd jestem w ciązy mam więcej siły. Ta decyzja mogła być podjęta już dawno, maleństwo mi uświadomiło, że będzie miało takie dzieciństwo jakie ja mu stworzę. Co do miłości, kiedyś mu zaserwowałam podobny tekst to mi wpierał, że nic nie wiem i nikt mu nie będzie mówił co on czuję. Wszystko ma swój koniec, mam nadzieję, że dzidziuś nie będzie miał mk tego za złe.Podjęłaś mądra decyzję. Ty i i dziecko musicie mieć spokój i bezpieczeństwo a on ci tego nie zagwarantuje. Będzie zwał winę na ciebie ale dobrze wiesz, że winna nie jesteś. Jeszcze kogoś spotkasz i będziesz szczęśliwa
Podziel się: