reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kłopotliwe pytania cztrolatka

Ups..niezly jest.
No właśnie, jak nazwać u dziewczynki - krocze po prostu, czy jakoś inaczej, niby nic wielkiego, ale nie wiem jaką nazwę zastosować? U chłopca wiadomo -penis, siusiak..a tutaj nie bardzo wiem..
 
reklama
No wiesz, moja mama mówiła -" piszpunta", śmiesznie brzmi ale raczej nie jest tak wulgarnie. Mam samych chłopców, więc nie miałam czasu się nad tym zastanawiać...
 
Słuchajcie, młody to jest niemożliwy, włożył sobie klocek do nosa. Ok. pojechaliśmy do szpitala, doktor klocek wyjął. No ale dziecku mało było, włożył klocek po skórkę siusiaka!! Dlaczego to robi??? Tyle czasu ma te klocki i nigdy nie było z nimi problemu.. Pomocy!!!
I co z tym klockie?
Ludzie,aż mnie zmroziło :baffled::eek:

U mojej siorki to jest "citocha",tak moja mama mówiła i tata mówi :sorry:

Moje dziecko ma prawie 4 latka.Syn
Jakoś przyjął do wiadomości,ze chłopcy mają siusiaczki a dziewczynki coś innego.
Widział mnie nago,porównał sobie i spokój.
Na szczęście nie zadaje mi intymnych pytań,a jak coś od tego będzie tatuś...ot takie męskie sprawy ;-)
 
Witajce ;-)
moj Jasiek nie mial jeszcze 3 lat jak zapytal mnie o blizne po cesarce (ja problemu z nagosci nie robie i Jasiek widzial mnie nie raz w wannie) powiedzialam ze to wyjscie awaryjne przez ktore doktor go wyciagnal zebysmy ogli byc wszyscy razem. po kilku miesiacach zapytal znow "jak to bylo jak sie urodzilem" znow opowiedzialam o wyjsciu awaryjnym i wtedy... Jasiek zadal pytanie "pomocnicze" - "doktor mnie wyjal a kto mnie tam wsadzil" - nie bylam przygotowana na taka rozmowe i powiedzialam ze pogadamy o tym pozniej - bardziej chodzilo mi o slownictwo i dobor informacji ktore mozna przekazac 3 latkowi. balam sie tez pytan o szczegoly "techniczne"... Jas do tematu nie wrocil mimo, ze niedlugo potem okazalo sie ze jestem w ciazy....
ja niestety na pomoc meza w tej sprawie liczyc nie moge bo dla niego to tematy nie do przerobienia z dzieckiem.... sikanie na stojaco "teoretycznie" pokazywalam Jaskowi ja bo maz sie wstydzil i powiedzial ze jestem zboczona namawiajac go do czegos takiego....
wole jednak nie ukrywac niczego przed dzieckiem i nie oklamywac go bo pamietam jaki szok przezyla kolezanka gdy zdala sobie sprawe ze rodzice oklamali ja gdy zadala pytanie "skad sie wzielam" - powiedzieli jej ze znalezli ja w kapuscie:szok: dziewczyna w podstawowce na srodowisku dowiedziala sie ze kapusta w styczniu na polu nie rosnie.....
smieszne i tragiczne zarazem.....
 
Mój Bartek ma 4 lata i jak narazie takich pytań jeszcze nie było - ale wiem że wszystko przed nami. U nas po prostu ze słowa "siusiak" zrobił słowo "siusica" :-):-D i narazie tego sie trzymamy
 
No właśnie, bo w mam taką książeczkę i tam jest wszystko opisane jako "płeć", wydaje mi sie to dość dziwne, dlatego spytałam. U mnie też słowotwórstwo, bo stworzylismy wyraz siusinka, tym samym tropem - czyli od siusiaka :)
 
hejka ja moim dziecia tez od samego pozatku ja tylko zaczely zadawac pytania odpowiadalam prawde choc nie zaglebiajac sie bardziej w temat prawda i konkretna odpowiedz dziecku powinna wystarczyc:-)
 
Witajcie. Z tym klockiem powalczyliśmy trochę. Poszliśmy do łazienki, polałam siusiaka oliwką, i zaczęłam zabieg. Bolało go trochę i stwierdził że:" nigdy, przenigdy nie zrobi takiej rzeczy bo to był najlepszy tragiczny dzień w jego życiu":laugh2::laugh2::laugh2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry