reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

Wczoraj było lepiej, dziś znowu nieciekawie. Od rana już 4 kupki. Nie jest odwodniony i nadal czuje się ok, ale jutro mam wizytę u lekarza. A dziś pozostaje nam marchewka.

Pola no właśnie co z Majką?

A Martynka pewnie szybko z tego się wyciągnie. Teściowa na drzewo.
 
reklama
o rany ale tu kłopocików. biedny Kubuś, Cynamonko dobrze że poszłaś do tego lekarza, co Ci powiedział...?
Ewa dobrze że to tylko limo...ale biedna Paula, mam nadzieję że nikt specjalnie jej tego nie zrobił...
Kasiu trzymam kciuki za badania Martynki...ja rownież nie jestem pewna czy daję prawidlową ilość tej wit. d3 Lilce...dr nawet nie sprawdzila.
Pola oj Pola....jedno zdanie o Mai i damy Ci spokój...CO SIĘ STALO??? ściskam ja serdecznie
a ja jak wrócilam, patrzę, a Lila cala wysypana na buzi, szorstka skórę ma o w ogole dziwna w wyglądzie...i nie wiadomo od czego. w zasadzie opiekowało się nią sporo osób więc trudno stwierdzić co zjadła albo czego się dotkneła. właśnie tego obawialam się najbardziej. każdy jej wpycha jakieś jedzenie, tutaj pies ja liźnie, tam kota poglaszcze...a moje dziecko takie jest uczuleniowe...a kto z nią będzie teraz latał do lekarza....?:wściekła/y:
 
U ła! Dużo kłopotów u nas ostatnio. To chyba sprawka tego przesilenia....
Majka wspinała się na szafkę z butami a ta spadła jej na stopę. W jednej chwili urosła jej potężna, sina kula i nie mogła stanąć na nóżkę. Pojechaliśmy na pogotowie, przyjęli natychmiast bez oczekiwania, (oczywiście całość naszego tam pobytu trwała ok. 3 godzin), zrobiona zdjęcie, na szczęście okazało się, że nie jest ani złamana ani pęknięta, tylko okrutnie stłuczona, więc lekarz zaproponował gips, by nie urażała się w to bolące miejsce. Zgodziliśmy się, acz z oporami (bo zakładać gips na opuchliznę??!!). Ponieważ wydarzyło się to wieczorem, więc noc była ciężka (4 wstawania, paracetamol, mleczko), ale rano, o dziwo spoko. Obywamy się bez leków, mała szaleje i biega jak wariatka, tylko ma utrudnione poruszanie się, poprzez różnicę pomiędzy zagipsowaną a zdrową nogą. Boję się więc teraz by nie skręciła kolana lub nie zwichnęła biodra, bo gips jej nie przeszkadza zupełnie w codziennych szaleństwach. na zdjęcie mamy przyjechać do szpitala dopiero w piątek, ale nie chcemy czekać tak długo. Chyba Maćko zdejmie sam jutro.
To na tyle, wybaczcie, że nie skomentuję Waszych przeżyć, ale czasu brak na dłuższe wywody. Przeczytałam je jednak i całym sercem jestem z Wami:tak:
Uściski weekendowe :-)
 
Zdróweczka dla wszystkich listopadziątek!!!!!!!
A my wpadliśmy w pentle chorowania:-( Najpierw Madzia od świąt angina, przez 1,5 tygodnia zastrzyki. Potem Adrianek zapalenie oskrzeli, antybiotyk od wczoraj zastrzyki. A żeby nam za dobrze nie było to od rana mlutka kaszle:dry: Załamka normalnie. Mnie też coś zbiera, gardło boli, zatkany nos i kręcioł w głowie.
Q... q....q..............................................:wściekła/y:
 
ojoj biedne dzieciaczki, wszystkim schorowanym ogromnie duzo zdrówka życzymy:tak:biedna Majka, ale całe szczęście że to nie złamanie:tak: ja ciągle ściągam moją Zuzkę z wysokosci bo sie boje że cos sobie zrobi ja juz byłam połamaniec jako dziecko ona nie musi:-) ale dzisiaj jak spadła z krzesła to myślałam że głowa rozbita bedzie na szczęście cała:tak:jeszcze raz zdrówka:tak:
moja mama już w domu ale co bedzie dalej to zobaczymy:tak:miejmy nadzieję że wszystko bedzie dobrze:tak:
 
ZDRÓWKA
Dobrze,że to tylko stłuczenie.
Lolo wspina się wszędzie i odpukać złazi równie sprawnie.Nawet ostatnio poobijany strasznie nie jest..Zobaczymy jak będzie wyglądał po lataniu w krótkich spodenkach:sorry2:
 
reklama
Gorące życzonka poprawy zdrówka dla wszystkich schorowanych, poobijanych i ogólnie nieszczęśliwych. U nas dobrze od wczoraj. Biegunka w końcu przeszła. Co było powodem - niewiadomo.
 
Do góry