Magda8888
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2019
- Postów
- 3 176
Ja dziewczyna w pracy powiedziałam jak tylko test zrobiłam a kierowniczce na następny dzień i też nie mialam jeszcze potwierdzenia od gin....słowa kierowniczki ....no jaj sobie nie róbcie (a byłam 4 miesięce po powrocie z poprzedniego macierzyńskiego)od tej pory nic nie robiłam bo mi nie pozwoliły a pracuje w sklepie więc siedział tylko na kasie i lądowałam a jak gdzieś z poszłam to już kierowniczka latała za mną że gdzie ja jestem a jak raz się objadlam zupy i źle się poczułam to prawie że stała nademna i patrzala czy jestem blada czy różowa czy jak w końcu w 10t poszłam na L4 bo juz mnie wygoniły chociaż ja chciałam dluzen pracować ale kierowniczka się bała.ze coś się stanie i nie chciała mieć mnie na sumieniu.....żeby było wesoło kilka dni po tym jak ja jej powiedziałam to następna z taką samą info przyszła