Cześć Mamusie! Czytam ten juz stary ale zawsze aktualny wątek, bo mnie czeka oduczenie dziecka zasypiania ze smoczkiem. Chyba najwyższa pora, bo synek ma 22 mce. Jak przetrwać ten płacz, żeby sasiedzi z bloku nie wezwali policji do nas? mój kocha smoka, jak idzie do łożka to pierwsze co,to go woła
reklama
Mój syn, co prawda nie ze smoczkiem tylko zawsze musiał spać z butlą ze smoczkiem. Butlę z mlekiem dostawał do zasypiania, ale później jak się wybudzał w nocy to musiała być butla (pusta) do ciumkania. Bez tego ani rusz. Nie wyobrażałam sobie zasypiania bez butli ani przetrwania nocy bez niej. Dodatkowo już rano ciumkajac butlę młody był w stanie już po przebudzeniu wyleżeć w łóżku nawet i godzinę spokojnie. Także nie ukrywam, że ta butla przede wszystkim mi dawała wiele komfortuCześć Mamusie! Czytam ten juz stary ale zawsze aktualny wątek, bo mnie czeka oduczenie dziecka zasypiania ze smoczkiem. Chyba najwyższa pora, bo synek ma 22 mce. Jak przetrwać ten płacz, żeby sasiedzi z bloku nie wezwali policji do nas? mój kocha smoka, jak idzie do łożka to pierwsze co,to go woła
No ale syn ma już 2,5 roku i stwierdziłam, że ze względu głównie na zęby, mowę itp, czas najwyższy odstawić tę butlę. Zaplanowałam to teraz na długi weekend bożocielny - żeby w razie nieprzespanych nocy nie chodzić jak zombie w pracy. Już w ciągu dnia zapowiadałam synowi, że dzisiaj do spania nie będzie butli. Kładąc go spać powiedziałam, że butlę zabrała wróżka smoczuszka i już jej nie będzie. Za to była nowa książeczka do spania. I wiesz co? Poszło gładko Upominał się o butlę ale bez dramatów. W nocy tez zawołał butlę, ale z raz może dwa i po wszystkim. Sama jestem w szoku do tej pory. A w ogóle wydaje mi się ze teraz zasypia szybciej i wybudza rzadziej. Także nie taki diabeł straszny… Czasem to my rodzice bardziej przeżywamy takie zmiany i się ich obawiamy, niż same dzieci.
Ja synkowi butelke na mm "odebrałam", jak miał 1.5 roku. Za to podawałam bidon z wodą. I też poszło gładko. Choć od kkedy skończył roczek, to zredukowałam nocne karmienia, dostawał mm tylko nad ranem. Ale tego smoczka, to się boję! Bo synek woła o niego nawet w dzień, ale mu nie daję. Chciałam w lipcu odsmoczkować, bo to spokojny miesiąc- bez wyjazdów, szczepień itd. Dzięki za Twoją historię i pozdrawiamMój syn, co prawda nie ze smoczkiem tylko zawsze musiał spać z butlą ze smoczkiem. Butlę z mlekiem dostawał do zasypiania, ale później jak się wybudzał w nocy to musiała być butla (pusta) do ciumkania. Bez tego ani rusz. Nie wyobrażałam sobie zasypiania bez butli ani przetrwania nocy bez niej. Dodatkowo już rano ciumkajac butlę młody był w stanie już po przebudzeniu wyleżeć w łóżku nawet i godzinę spokojnie. Także nie ukrywam, że ta butla przede wszystkim mi dawała wiele komfortu
No ale syn ma już 2,5 roku i stwierdziłam, że ze względu głównie na zęby, mowę itp, czas najwyższy odstawić tę butlę. Zaplanowałam to teraz na długi weekend bożocielny - żeby w razie nieprzespanych nocy nie chodzić jak zombie w pracy. Już w ciągu dnia zapowiadałam synowi, że dzisiaj do spania nie będzie butli. Kładąc go spać powiedziałam, że butlę zabrała wróżka smoczuszka i już jej nie będzie. Za to była nowa książeczka do spania. I wiesz co? Poszło gładko Upominał się o butlę ale bez dramatów. W nocy tez zawołał butlę, ale z raz może dwa i po wszystkim. Sama jestem w szoku do tej pory. A w ogóle wydaje mi się ze teraz zasypia szybciej i wybudza rzadziej. Także nie taki diabeł straszny… Czasem to my rodzice bardziej przeżywamy takie zmiany i się ich obawiamy, niż same dzieci.
Sproboj najpierw dziecko przygotowa . Powiedz od kiedy nie będzie smoka. Możesz wziąć dziecko i powiedzieć, że ty oddajesz smoka, a w zamian dostaniesz przytulaczka. Niech maluch sam go sobie wybierze. Pamietaj by przy odstawieniu smoka dbać, by w zamian nie było ssania kocyka, pieluszki, ucha przytulaczka itp, no i najważniejsze, by nie było paca w buzi. Dzieciak może płakać. Jak już podejmiesz decyzję o odstawieniu to nie możesz się złamać. Tłumacz dziecku, że rozumiesz, że jest mu smutno i tęskni. Sproboj przenieść uwagę na pluszaka. Teraz to on będzie pomagał w zasypianiu. Możesz znaleźć książeczkę o odstawianiu smoczka i poczytać zanim zaczniecie. Po prostu bądź dla dziecka pełna miłości, kiedy będziecie smoka odstawiacJa synkowi butelke na mm "odebrałam", jak miał 1.5 roku. Za to podawałam bidon z wodą. I też poszło gładko. Choć od kkedy skończył roczek, to zredukowałam nocne karmienia, dostawał mm tylko nad ranem. Ale tego smoczka, to się boję! Bo synek woła o niego nawet w dzień, ale mu nie daję. Chciałam w lipcu odsmoczkować, bo to spokojny miesiąc- bez wyjazdów, szczepień itd. Dzięki za Twoją historię i pozdrawiam
Dziękuję za rady. A lepiej z Waszego doświadczenia zabrać smoka,czy zrobić dziurkę tłumacząc, że sie zepsuł itd.Sproboj najpierw dziecko przygotowa . Powiedz od kiedy nie będzie smoka. Możesz wziąć dziecko i powiedzieć, że ty oddajesz smoka, a w zamian dostaniesz przytulaczka. Niech maluch sam go sobie wybierze. Pamietaj by przy odstawieniu smoka dbać, by w zamian nie było ssania kocyka, pieluszki, ucha przytulaczka itp, no i najważniejsze, by nie było paca w buzi. Dzieciak może płakać. Jak już podejmiesz decyzję o odstawieniu to nie możesz się złamać. Tłumacz dziecku, że rozumiesz, że jest mu smutno i tęskni. Sproboj przenieść uwagę na pluszaka. Teraz to on będzie pomagał w zasypianiu. Możesz znaleźć książeczkę o odstawianiu smoczka i poczytać zanim zaczniecie. Po prostu bądź dla dziecka pełna miłości, kiedy będziecie smoka odstawiac
Moim zdaniem nie warto oklamywac dziecka. Ja powiedziałam w prosty. Młody wybrał sobie zabawkę, przytulił pieska i zasypiał. Na początku było trudno. Przytulałam i mówiłam o emocjach. Szybko zasnął. Mówili mi, że będzie po kilku dniach kryzys. U nas nie było. Pojawiły się bajki na dobranoc i duuuuzo przytulania. Młody od razu spał lepiej i się wysypisk. Nie budził się ciągle na smoka. Tylko my odstawialismy ok roku.Dziękuję za rady. A lepiej z Waszego doświadczenia zabrać smoka,czy zrobić dziurkę tłumacząc, że sie zepsuł itd.
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Ja nie odkupiłam smoczka po przegryzieniu. Kiedyś jak dzieci przegryzły, nie było całego. Sami odrzucili taki, co nie dał się ssać. Miały ok 1,5 roku.
Najmłodszy nienawidził smoczka i nigdy go nie zaakceptował, więc problemu z zabraniem nie było.
Najmłodszy nienawidził smoczka i nigdy go nie zaakceptował, więc problemu z zabraniem nie było.
R
Różyczkowa
Gość
Też tak zrobiłam. Problemu nie było wcale, aż w szoku byłam, że tak bez bólu bo kochał smoka miłością wielką-moj młodszy. Starszy miał tylko do spania. Chwilę przed drugim urodzinami po prostu przestałam mu go dawać jak kładł się spać, też się nie upominał.Ja nie odkupiłam smoczka po przegryzieniu. Kiedyś jak dzieci przegryzły, nie było całego. Sami odrzucili taki, co nie dał się ssać. Miały ok 1,5 roku.
Najmłodszy nienawidził smoczka i nigdy go nie zaakceptował, więc problemu z zabraniem nie było.
reklama
N
Natuś_ka
Gość
Moja corka zepsutych smoczkow nie odrzucila wygryzla dziury ze polowy brakowalo a i tak kochala nad zycie. Problem oduczenia sam sie rozwiązal bo smoczki gubila, choc te dwa ostatnie strzegla jak oka w glowie, to wkoncu kiedy zabraklo jednego jedynego musiala sie pogodzic ze stratą. Przez kolejny tydzien zwlaszcza przed spaniem temat wracał ale bez płaczu, poprostu sobie przypominala, pouzalala sie nad losem i tyle. Nie sadzilam ze az tak sie do smoka przywiaze bo syn sam odrzucil jak mial 10 miesiecy a tu ppnad 2 lata bezwarunkowej milosci
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 362
Podziel się: