reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy oduczyć dziecko ssania smoczka???

reklama
witam jestem młodą mamą, mój synek ma 10 miesięcy i kocha swojego smoczka, śpi z nim, lubi ssać go też w dzień.
niewiem kiedy oduczyć go tego nawyku? tak żeby nie miał problemów ze zgryzem...
Droga Mamo,

Jestem na tym samym etapie co ty.
Zarkaa ma 12 miesiecy i zauważylam ze od pewnego czasu smkczek jest u niej w buzi przez cala noc, a jak go wyciagne badz wyleci z buzi to zaczyna dziecko plakac.

W nocy potrafila sie wybudzac co godzine w poszukiwaniu smoczka gdzie nie dosc ze sama sie wybudzala to i nas na rownw nogi stawiala.

W ciaguu dnia tylko do zasypiania uzywala smoka.

Zabkuje wiec i pojawily sie chrostki od smocznka i sliny. I to wlasnie sprawilo ze zdecydowalam sie oduczyc dziecko ssania smoka.

Od wrotku nocy czyli 5 noc przed nami.

Powiem tak kazde ddziecko jest inne i DAJ Boze zeby twoje zapomnialo o smoczku w przeciągu 3 dni.

Nasze Usypianie trwa od 20 min do 1.5h badz silna.
Dziecko w nocy spi naprawdę e dobrze jak juz zasnie to zasnie. W wozku W ogole nie chce spac i mi wyje przez cala droge co dla mnie jeest bardzo stresujace ze wzgledu na to ze idziemy na zakupy a potem na plac zabaw i tak od kiedy jest spiacs o marudzi i strasznie sie uzala za smkczkiem ale zasnac nie idzie.

Ucielam smoczka i dałam jej kikutka takiego to sie troche pobawila, zakladala na palec i go z nerwow wyrzucila.

Dzisiaj byl najciezszy dzien noc 4 tez ciezka bo strasznie nie długo plakala.

Nie ma tragedii ale latwo nie jest pomimo zabaw, tulenia, czytania bajek opowiadanek, spiewania piosenek i tanczenia smoczek gra istotna role w jej zyciu.
Badz. Silna i prze poddaj sie bo jak przetrwamy ten kryzysowy czas to bedzie nam latwiej pozniej.nie mojac juz o aspektach ortondocyjnych czy nawet finansowych.

Mojej przyjaciolki cora ma 3.5 roku duza dziewczyna a a dalej wycisza sie smoczkiem.

Wytrwalosci i spokoju zycze
Powodzenia
 
Ostatnia edycja:
Ja co prawda jeszcze nie mam dziecka, dopiero zaszłam w ciążę, ale zastanawiam się nad tym, czy wogóle warto podawać smoczek? Mam przyjaciółkę, która nigdy nie dała smoczka swojej córce, zamiast tego dla uspokojenia przystawia do piersi, jak mała nie jest głodna, to nie ssie długo. Teraz ma 2 latka, nadal jest karmiona piersią. Co o tym myślicie?
 
Ja co prawda jeszcze nie mam dziecka, dopiero zaszłam w ciążę, ale zastanawiam się nad tym, czy wogóle warto podawać smoczek? Mam przyjaciółkę, która nigdy nie dała smoczka swojej córce, zamiast tego dla uspokojenia przystawia do piersi, jak mała nie jest głodna, to nie ssie długo. Teraz ma 2 latka, nadal jest karmiona piersią. Co o tym myślicie?
Zależy jak długo chcesz karmić. Musisz liczyć się z tym, że dziecko które jest uspokajanie cyckiem musi mieć mamę non stop przy sobie, nie ma mowy o pracy czy dłuższym wyjściu.
 
Zależy jak długo chcesz karmić. Musisz liczyć się z tym, że dziecko które jest uspokajanie cyckiem musi mieć mamę non stop przy sobie, nie ma mowy o pracy czy dłuższym wyjściu.
No tak, to oczywiste. Chodzi mi o to co jest dla dziecka najlepsze, a ja wiadomo, dostosuję się. Napewno opinie są podzielone, dlatego chciałabym poznać ich jak najwięcej. Nie przeraża mnie to, że dziecko będzie non stop przy mnie, bo i tak nie zamierzam szybko wracać do pracy.
 
No tak, to oczywiste. Chodzi mi o to co jest dla dziecka najlepsze, a ja wiadomo, dostosuję się. Napewno opinie są podzielone, dlatego chciałabym poznać ich jak najwięcej. Nie przeraża mnie to, że dziecko będzie non stop przy mnie, bo i tak nie zamierzam szybko wracać do pracy.
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jeżeli chcesz karmić długo to karm piersią i uspokajaj cyckiem. Ja sobie takiego czegoś nie wyobrażam, więc wiem że dziecko będzie czuło moja frustrację spowodowaną byciem przy nim uwiązaną, przez co wcale nie będzie się uspokajało.
Musisz robić to co dla ciebie najlepsze.
 
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jeżeli chcesz karmić długo to karm piersią i uspokajaj cyckiem. Ja sobie takiego czegoś nie wyobrażam, więc wiem że dziecko będzie czuło moja frustrację spowodowaną byciem przy nim uwiązaną, przez co wcale nie będzie się uspokajało.
Musisz robić to co dla ciebie najlepsze.
Nie no ja raczej chce robić to, co dla dziecka najlepsze, a wtedy i ja będę szczęśliwa. 😁 Patrze odwrotnie niż Ty, ale szanuję każdą opinię, dziękuję za poradę.
 
Ja co prawda jeszcze nie mam dziecka, dopiero zaszłam w ciążę, ale zastanawiam się nad tym, czy wogóle warto podawać smoczek? Mam przyjaciółkę, która nigdy nie dała smoczka swojej córce, zamiast tego dla uspokojenia przystawia do piersi, jak mała nie jest głodna, to nie ssie długo. Teraz ma 2 latka, nadal jest karmiona piersią. Co o tym myślicie?

Ja powiem tak, nigdy nie wiesz czy dziecko w ogóle będzie ten smoczek chciało [emoji57] mam dwoje dzieci, jedno nigdy smoczka nie chciało (za to długo ssało kciuk) a drugie po 3msc życia samo odrzuciło. Kp nadal (16msc) ale moja córa nie traktuje piersi jako uspokajacza, w dzień już nie karmie i do uspokojenia wystarczy przytulenie [emoji6]
 
Ja co prawda jeszcze nie mam dziecka, dopiero zaszłam w ciążę, ale zastanawiam się nad tym, czy wogóle warto podawać smoczek? Mam przyjaciółkę, która nigdy nie dała smoczka swojej córce, zamiast tego dla uspokojenia przystawia do piersi, jak mała nie jest głodna, to nie ssie długo. Teraz ma 2 latka, nadal jest karmiona piersią. Co o tym myślicie?
Myślę że kiedy już pojawi się Twój maluszek na świecie sama instynktownie podejmiesz decyzję o podaniu lub nie smoczka. Nie ma co patrzeć na sytuację innych i porównywanie, to nic złego karmić długo i uspokajać w ten sposób dziecko, jak również niczym złym nie jest smoczek. Moje dzieci miały od pierwszego dnia życia i krzywda się nie stała, nie zaburzyło to karmienia ani nie było złotym środkiem w momentach kryzysu bo nie każdą sytuację da się okiełznać czy to smoczkiem czy piersią. Słuchaj siebie, słuchaj dzieciątka i nie daj się zwariować opinią innych wkoło:)
 
reklama
Nie no ja raczej chce robić to, co dla dziecka najlepsze, a wtedy i ja będę szczęśliwa. 😁 Patrze odwrotnie niż Ty, ale szanuję każdą opinię, dziękuję za poradę.
Osobiście podałam smoczek w drugiej dobie życia. Nie zaburzyło to laktacji ani nie było żadnych problemów z karmieniem. Moje dziecko urodziło się z taką potrzebą ssania że potrafił cycusia duldać non stop. Początkowo nie umiał dobrze utrzymać tego smoczka dopiero ok 6 miesiąca się tego nauczył. Nigdy nie miałam problemu z usypianiem dziecka. Po prostu smoczuś pielucha i sam zasypiał. A koleżanka właśnie nie dała dziecku smoczka i spacer z nimi to udręka. Jej syn zasypia tylko ssąc jej pierś (całą drzemkę musi być obok) albo w wózku. Przy czym w wózku płacze dopóki nie zaśnie jakieś 20 minut. Wiem że będzie problem przy odstawieniu ale na ten moment nie wyobrażam sobie życia bez smoczka.
A co do teorii że dostosujesz się do dziecka. Nie znamy się ale z mojego doświadczenia nawet kąpiel była rarytasem. A jak jest już większy to chce się wyjść choćby po zakupy do obiadu 😀
 
Do góry